Wyciek ropy naftowej na Morzu Czerwonym zagraża tamtejszym plażom i rafom koralowym

Kategorie: 

Port w Akabie - Źródło: twitter

Plaże Jordanii, Arabii Saudyjskiej i  izraelski kurort Ejlat, mogą zostać zanieczyszczone z powodu dużego wycieku ropy do którego doszło na Morzu Czerwonym.  Skażenie ropą naftową grozi jednak przede wszystkim unikalnym pod względem bioróżnorodności rafom koralowych.

 

Oficjalnie wiadomo o tym, że do morza dostało się ponad dwieście ton ropy. Ustalono dotychczas, że wypadek, w wyniku którego do tego doszło, miał miejsce w jordańskim porcie Akaba. Miejscowe służby twierdzą, że wyciek oleju został już zatrzymany.

Niektórzy podchodzą do tych deklaracji sceptycznie i wskazują, że przyczyny katastrofy ekologicznej nie zostały jeszcze ustalone. Izraelscy eksperci uważają, że ropa może się stale dostawać do morza z pękniętego rurociągu, a nie ze zbiornika paliwa, co stwierdzili Jordańczycy. Jeśli tak rzeczywiście jest, grozi to poważnym zanieczyszczeniem akwenu.

 

 

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Skomentuj