Naukowcy z nowozelandzkiego instytutu GNS Science, pomagają w ocenie wybuchu wulkanu na Vanuatu. Twierdzą oni, że duże opady popiołu i kwaśne deszcze wywołały zniszczenie wszelkich upraw i zatrucie wody pitnej. 

Sytuacja jest na tyle poważna, że władze Vanuatu rozważają kolejną możliwość masowej ewakuacji wyspy Aoba, na której znajduje się wulkan Manaro Voui. Jest to tym bardziej prawdopodobne, że nie można wykluczyć nowej fazy aktywności wulkanicznej. 

Wybuch wulkanu Manaro Voui miał miejsce we wrześniu ubiegłego roku. W jego wyniku rząd Vanuatu ewakuował wtedy wszystkich z około 13 tysięcy mieszkańców wyspy. Jednak ludzie mogli powrócić do domu już w październiku, gdy aktywność wulkaniczna ustąpiła. 

Jednak teraz specjaliści z GNS Science uważają, że wulkan stał się bardziej aktywny w ciągu ostatnich dni i kolejne obszary wyspy zostały pokryte popiołem. Niektóre dachy domów zostały zniszczone po tym gdy nie wytrzymały ze względu na masy popiołu wulkanicznego.