Ministerstwo Zdrowia Wybrzeża Kości Słoniowej, potwierdziło pozytywny wynik testu na obecność wirusa Ebola. Pacjent z Gwinei został hospitalizowany z gorączką na początku tego tygodnia. Choroba, dała o sobie znać po przybyciu do Abidżanu, stolicy i największego miasta w kraju. Mowa tu o mieście, zamieszkałym przez ponad cztery miliony ludzi.

Jest to pierwszy przypadek tej choroby w Wybrzeżu Kości Słoniowej, od 1994 roku. Wówczas, wirusem zaraził się etnolog, który prowadził sekcję zwłok chorego szympansa. Państwo, nie ucierpiało podczas ostatniej epidemii eboli w Afryce Zachodniej w latach 2014–2016. Co ciekawe, jej źródłem również była Gwinea i pochłonęła ona życie co najmniej 11 325 osób.

Od tego czasu, zgłoszono wiele ognisk wirusa Ebola, zwłaszcza w Demokratycznej Republice Konga, która w maju doświadczyła czwartej epidemii w ciągu niecałych trzech lat. Gwinea zgłosiła swój pierwszy wybuch epidemii dopiero w lutym tego roku, budząc nowe obawy dotyczące możliwej powtórki scenariusza z lat 2014-2016. W marcu WHO oceniła ryzyko rozprzestrzenienia się epidemii eboli na sąsiednie kraje, w tym na Wybrzeże Kości Słoniowej, jako „bardzo wysokie”.

W ramach wysiłków na rzecz powstrzymania rozprzestrzeniania się wirusa WHO zapowiedziała, że ​​przekaże Wybrzeżu Kości Słoniowej około 5000 dawek szczepionki przeciwko Eboli, pierwotnie przeznaczonej dla Gwinei. Szczepienia te zostaną podane lekarzom i ratownikom medycznym oraz znanym kontaktom pacjentów z wirusem Ebola. WHO zamierza również wysłąć zespół ekspertów, którzy pomogą w śledzeniu kontaktów, leczeniu i docieraniu do społeczności. Zaznaczono również, że nie należy nakładać zakazu podróżowania i wezwała Wybrzeże Kości Słoniowej, aby nie zamykało własnych granic.