Kategorie:
Naukowcy ostrzegają, że wulkan Tungurahua w Ekwadorze wykazuje pierwsze oznaki zbliżającego się potencjalnie katastrofalnego zawalenia kopuły wulkanu. Dane satelitarne przeanalizowane w najnowszym badaniu naukowym, wykazały jej znaczne wewnętrzne uszkodzenia spowodowane ciągłą aktywnością magmy.
Tungurahua jest aktywny od 1999 roku. Zużycie się jego stożka było nieuniknione, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że „Gardło Ognia” lub „Czarny Olbrzym”, jak nazywali go rdzenni mieszkańcy Keczua, zawalał się już dwukrotnie w przeszłości. Tungurahua poprzednio zawaliła się pod koniec późnego plejstocenu, po czym odbudowywała się przez tysiące lat. Jej ponowne zawalenie, miało miejsce w okolicach 3000 lat temu.
Takie osuwiska mogą powodować gwałtowne przepływy piroklastyczne, które rozprzestrzeniają się na dziesiątki kilometrów. Uważa się, że upadek sprzed 3000 lat temu, doprowadził do zdewastowania 80 kilometrów kwadratowych wokół wulkanu. Podczas gdy sama erupcja tego wulkanu z 1999 roku, wymusiła ewakuację około 25 tysięcy osób, konsekwencje w przypadku ponownego zawalenia się wulkanu, były by nieporównywalnie większe.
Ocena:
Opublikował:
M@tis
Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego oraz wielki fascynat nauki. Jego teksty dotyczą przełomowych ustaleń ze świata nauki oraz nowinek z otaczającej nas rzeczywistości. W przerwach pełni funkcję głównego edytora i lektora kanałów na serwisie Youtube: zmianynaziemi.pl/ innemedium.pl/ tylkomedycyna.pl/tylkonauka.pl oraz tylkogramy.pl. Projekty spod ręki M@tisa, możecie obserwować na jego mediach społecznościowych. Facebook: https://www.facebook.com/M4tis Twitter: https://twitter.com/matisalke |
Skomentuj