Włoscy "płaskoziemcy" nie zapłacili za bilet, twierdząc, że to wymysł "okrągłoziemców"

Kategorie: 

Źródło: kadr z YouTube

Każdy zapewne słyszał o ulgach dla dzieci, seniorów czy weteranów wojennych, którzy mogą za darmo korzystać z transportu publicznego. Nikt natomiast nigdy nie spotkał się z przepisem zwalniającym "płaskoziemców" z kupna biletu. Okazuje się jednak, że oni sami twierdzą, że prawa wprowadzone już w epoce "okrągłej Ziemi" ich nie dotyczą.

"Płaskoziemcy" są niezwykle zdeterminowani, by udowodnić swoje racje. Jedna grupa planuje światowy rejs, a inna wyprawę na Antarktykę, by pokazać, że jest ona długą na 60 tysięcy mil poziomą ścianą lodową. Nie są to zbyt sensowne inicjatywy, ale ich uczestnicy przynajmniej solidnie się wykosztują, a z pewnością takie podróże nie należą do tanich zabaw. Zupełnie inne zasady wyznaje grupa włoskich "płaskoziemców", którzy ostatnio na gapę jechali pociągiem z Mediolanu do Ventimiglia.

 

Jak informują lokalne media, cztery dorosłe osoby (trzech mężczyzn i jedna kobieta) zostały poproszone przez kontrolera o okazanie biletów podczas postoju w miejscowości Pawia. Ku zdziwieniu innych podróżujących i konduktora, czwórka ogłosiła się "ambasadorami niezależnego państwa płaskoziemców, stanowiącego własne prawa". Ponadto oskarżono kontrolera o atak na wolne państwo!

"Płaskoziemcy" oczywiście twierdzą, że zarówno Galileusz, jak i Kopernik, mieli nierówno pod sufitem, gdy ogłosili, że Ziemia w rzeczywistości jest okrągła. Uważają, że ta naukowa pomyłka uprawnia ich do deklarowania się jako osobny, niezależny naród i ustanawiania własnych praw.

 

Jednocześnie wyrażają przekonanie, że wszelkie istniejące przepisy międzynarodowe wymyślone przez "okrągłoziemców", w tym szczególnie regulacje płatności za transport publiczny, ich nie obowiązują, ponieważ są równie nieprawdziwe, jak ich ideologia. Co więcej, uważają, że żądanie okazania biletu jest atakiem na ich suwerenność i naruszeniem ich prawa do "swobodnego przemieszczania się" po całym płaskim świecie.

 

Konduktor nie był zachwycony tym, co go spotkało, a cały incydent dał się również we znaki pozostałym pasażerom, ponieważ "płaskoziemcy" blokowali odjazd pociągu przez ponad godzinę. Ostatecznie konieczna była interwencja żandarmerii, która wyrzuciła "ambasadorów" na zewnątrz i oskarżyła o przerwanie służby publicznej. "Płaskoziemcy" zapowiedzieli złożenie sprawy do sądu. Ciekawe, czy znajdzie się adwokat chętny do reprezentowania ich podczas rozprawy. 

 

 

Ocena: 

3
Średnio: 2.3 (3 votes)
Opublikował: ZychMan
Portret użytkownika ZychMan

Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl od ponad 2 lat. Specjalista z zakresu Internetu i tematyki naukowej. Nie stroni również od bieżących tematów politycznych.


Komentarze

Portret użytkownika euklides

Poza stopniem komplikacji

Poza stopniem komplikacji jest to równoprawny model nieboskłonu. Z naszego punktu widzenia gwiazdy robią takie właśnie pętelki. Punkt widzenia jak wiadomo zależy od punktu odniesienia, ale nie ma jednego, konkretengo wyróżnionego punktu odniesienia który byłby bardziej prawdziwy od innych.

Portret użytkownika gnago

Droga ofiaro bezmyśla. Jak

Droga ofiaro bezmyśla. Jak kiedykolwiek w życiu zobaczysz autobus, to taki pojazd , jeżdzący po tym płaskim czarnym albo szarym. To wejdź doń, opłać bilet i obserwuj świat wewnątrz i zewnątrz w czasie ( tu trudne słowo!!) jazdy. Zobacz twoi współpasażerowie stoją obok ciebie i zazwyczaj nie zmieniają odległości wobec ciebie. A świat zewnętrzny ( ten za szybami)  mknie z dużą zmienną  prędkością.

 Ustal co sie poruszało pojazd czy też stał on w miejscu a przesuwał sie wobec czarnej/szarej wstegi świat !!!

Portret użytkownika euklides

Historyjka zmyślona aby

Historyjka zmyślona aby obśmiać ideę anarchizmu, bo coraz więcej ludzi domaga się zniesienia państwowego niewolnictwa. Elita niczym prawdę objawioną i dogmat traktuje to, że cała planeta należy się samo-wybrańcom i że nikt nie ma prawa organizować się we własne, niezależne struktury oraz zakładać własnych jurysdykcji; tworzyć własnych praw.

Ojcem Mieszka był, według niego, Siemomysł, dziadem Lestek, a pradziadem Siemowit. Z pierwszą żoną, Dobrawą, miał Mieszko syna Bolesława i córkę.

Strony

Skomentuj