Władze Hawajów przygotowują nowe plany ewakuacyjne na wypadek gigantycznego tsunami

Image

Źródło: dreamstime.com

W ciągu ostatnich lat Hawaje przynajmniej kilka razy doświadczyły potęg fal tsunami. Znajdujący się mniej więcej po środku Pacyfiku archipelag jest narażony na skutki silnych zjawisk sejsmicznych po wszystkich stronach Pacyficznego Pierścienia Ognia. Aby podjąć odpowiednie decyzje władze Hawajów były zmuszone zamówić odpowiednie badania na temat potencjalnych tsunami, które mogą zagrozić ich egzystencji.

 

Naukowcy odkryli, że około 500 lat temu na Alasce wystąpiło bardzo silne trzęsienie ziemi, wstrząsy szacowane są na 9 stopni i spowodowały gigantyczną falę tsunami o wysokości kilkunastu metrów. Potwierdzenie tego faktu uzyskano po licznych analizach fragmentów koralowców i muszli mięczaków, położonych w nietypowych miejscach na wyspach archipelagu hawajskiego.

 

Eksperci szacują, że fale wtedy była co najmniej 3 razy większe niż przy tsunami z 1946 r. uważanym dotychczas za najbardziej niszczycielskie w historii wyspy. Badania poprzednich takich wydarzeń wskazują, że występują nieregularnie, a jeszcze wcześniejsze tsunami o tej sile miało tam miejsce 1000 lat wcześniej.

 

Pomimo, że prawdopodobieństwo nadejścia gigantycznych fal w ciągu najbliższego roku nie przekracza 0,1%, zdecydowano się na zmianę założeń prewencyjnych ewakuacji ludności. Dotychczas na wypadek fal planowano ewakuację 89 tysięcy mieszkańców, ale przy, tsunami jakie może powstać po trzęsieniu o sile 9 i więcej, liczba ewakuowanych może przekroczyć 300 tysięcy.

 

Naukowcy z University of Hawaii stwierdzili, że ludzie muszą być świadomi, że oprócz huraganów i lawy na ich wulkaniczne wyspy czyha również takie zagrożenie. Gdy do tego dojdzie lepiej być przygotowanym i docenić zagrożenie.

 

 

 

0
Brak ocen

To mądrze robią. Lepiej mieć plan i go nie wykorzystać, niż dać się zaskoczyć.

 

Co innego mówią zwolennicy elektrowni atomowych, będący chyba jednocześnie jasnowidzami: "U nas takich trzęsień i tsunami nie będzie i już".

Pewne (albo prawie pewne) jest, że nie było. A co będzie, tego na prawde nie wiadomo!

0
0

Jeśli na Hawajach będzie tsunami, to jedyna możliwa ewakuacja ludności będzie albo do wulkanu, albo do oceanu.,,

0
0

Kto za tym stoi? A myślisz, że za odrwaniem lodu od Antarktydy stoją ci sami ludzie co 500  i 1000 lat temu :D ?

A jakie ma znaczenie dla zwykłego mieszkańca Hawajów, czy to jest naturalne, czy sztucznie wywołane tsunami?

Procedury ewakuacji są ważnie niezależnie od źródła pochodzenia katastrofy :).

0
0