Obrazy ludzi w Ekwadorze przekazujących sobie skalisty obiekt z rąk do rąk stał się bardzo popularne w sieci w środę 22 kwietnia 2020 r.

Na filmach mieszkańcy kompleksu Los Naranjos w El Empalm (Guayas) opowiadają o ciele, które spadło z nieba. W tym obszarze wystąpiło również kilka awarii zasilania. Następnego ranka rząd Ekwadoru potwierdził, że był to meteoryt.

„Policja odgrodziła teren, a skan obiektu wykazał, że ciało nie jest radioaktywne” - powiedział Rodrigo Salas, asystent sekretarza ds. kontroli jądrowej i wniosków (SCAN) Ministerstwa Energii Ekwadoru i Nieodnawialnych Zasobów Naturalnych.

Eksperci zwrócili uwagę, że kosmiczne ciało ma 20 centymetrów wysokości i 17 centymetrów szerokości. Po uderzeniu w powierzchnię Ziemi, uformowało otwór o szerokości 60 centymetrów i głębokości 30 centymetrów.

W inspekcji uczestniczył inżynier chemik Holger Naranjo, wiceminister kontroli i zastosowań nuklearnych Ministerstwa Energii i Nieodnawialnych Zasobów Naturalnych, która została przeprowadzona w czwartek około 14:30 - donosi El Universo.

Testy przeprowadzono za pomocą miernika promieniowania, który dał zakres 0,09 siwertów na godzinę, co zdaniem eksperta nie stanowiło żadnego zagrożenia dla życia.