Wizje w czasie śmierci klinicznej są spowodowane nadaktywnością mózgu

Kategorie: 

Źródło: www.dreamstime.com
Wielu z nas słyszało o niezwykłych wizjach i doświadczeniach osób, które przeżyły śmierć kliniczną. Większość relacji zawiera wspólne elementy, wśród których chyba najbardziej znanym jest tunel a na jego końcu światło. Amerykańscy naukowcy przeprowadzili badania z których wynika, iż obrazy jakie widzą osoby doświadczające NDE (Near-Death Experience) mają podłoże naukowe.

 

 

Badanie zostało przeprowadzone na szczurach przez grupę naukowców z Uniwersytetu w Michigan. Testy wykazały, że mózg zaczyna działać znacznie bardziej efektywnie w momencie poprzedzającym śmierć, co zaskoczyło grupę naukowców. U przebadanych szczurów nietypowa nadaktywność mózgu występowała nawet 30 sekund po zatrzymaniu akcji serca. Naukowcy tłumaczą, że niezwykłe wizje, jakich doświadcza człowiek w trakcie śmierci klinicznej, są spowodowane właśnie tą nadaktywnością mózgu a osoba, której życie zostaje uratowane twierdzi, że obrazy jakie widziała są prawdziwe.

 

Z przeprowadzonego badania wynika również, że redukcja tlenu lub tlenu i glukozy w trakcie zatrzymania akcji serca może stymulować aktywność mózgu. Podobne wnioski zostały wyciągnięte przez naukowców z Uniwersytetu w Edynburgu i Cambridge w 2011 roku. Jimo Borjigin, który przewodził grupie naukowców w Michigan powiedział, że testy zapewniają pierwszą naukową oprawę dla śmierci klinicznej, która zgłaszana jest przez wiele osób, którym udało się przeżyć zatrzymanie akcji serca. Przed naukowcami jednak daleka droga do zrozumienia przypadków NDE.

 

 

Więcej wiadomości ze świata medycyny można znaleźć na portalu tylkomedycyna.pl

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: John Moll
Portret użytkownika John Moll

Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu


Komentarze

Portret użytkownika achtte

Co jest w tym wszystkim

Co jest w tym wszystkim dziwnego ?....to takie proste .Jako pierwszy przyklad ..prosze przeczytac chocby  ksiazke dr Michaela Newtona,, wedrowka dusz''. On sam nie wierzyl...ale pewnego dnia mial pacjenta i zaczal szukac odpowiedzi.
Zreszto wystarczy zrobic zwykle cwiczenie ze sciana(bez hipnozy) i juz wiadomo ,czy ktos jest medialny czy nie ...a niektorzy potrafia nawet wredy juz  zobaczyc przeszlosc   swoich wcielen lub zmarlych bliskich.Potrafi to 8/10 osob za pierwszym razem .Lub cwiczenie z paczkami...to samo .Ludzie widza symbole ..ktore pokazuja ich przeszlosc i przyszlosc. Dla nich jest to potwierdzenie ,bo przeszlosc znaja . Lub stan lekkiej hipnozy ,tylko stan Alfa...okreslaja co ktos robi na drugiej polkuli -ze szczegolami( obok jest ktos z ich rodziny i sprawdza dzwoniac ,czy to prawda). Niektorzy potrafia to robic tylko gdy zamkna oczy. Jak to wyjasnic.???Czasami  pamieta sie inne dawne zacia,ludzi ktorych sie spotyka....dar to czy przelenstwo.Czesto znajdujemy na to dowody...i mamy potwierdzenia.Jak wyjasnic,ze Ci ktorzy przychodza z problemami  lub z ciekawosci  na taka hipoze okreslaja osobe opiekujca sie nimi jedna wspolna cecha....szczegolne oczy.Moglabym podac wiele histori potwierdzajacych co w stanie jest zobaczyc czlowiek. Moi pacjenci lub klienci ..i nie tylko  oni, ja ,moi bliscy sa dobrym przykladem. Dla wielu zawsze bedzie istnialo patynie  Prawda czy falsz.?
A zadajmy sobie pytanie ...czy to o czym mowia naukowcy ,ze odkryli np to co mamy w kosmosie.....przeciez nikt nie poleci i nie sprawdzi , a mimo to uczymy sie w szkole ,ze to prawda!! Zreszo tak jest z wieloma teoriami ,ktore niby zostaly potwiedzone ...i nagle okazuje sie po ilusset latach ,ze tak nie jest !! I CO z tym zrobic!!!Przeciez nie moze byc tylko SZKIELKO I OKO.....emocji tez nie da sie zobaczyc, a jednak wiemy ,ze sa...:)

Portret użytkownika Edyta

Kto twierdzi,że nie ma

Kto twierdzi,że nie ma świadectwa na istnienie Boga???
My jesteśmy tym świadectwem i sam Jezus!!!
Polecam kilka filmików na youtube. ,,świadectwo na istnienie Boga'' są to ludzie którzy umarli i powrócili do żywych.

Portret użytkownika nie taki świat prosty jak prości ludzie

No tak tylko jak wyjaśnić,że

No tak tylko jak wyjaśnić,że osoby po przebudzeniu opowiadają ze szczegółami co robili na stole operacyjnym i o czym rozmawiali lekarze,mało tego potrafią wskazać konkretne przedmioty ukryte w szufladach w innych pomieszczeniach w których nigdy nie byli.Podczas śmierci klinicznej ludzie nie tylko widzą siebie z góry,ale także potrafią podążać wszędzie tam gdzie chcą.Są przypadki,że poruszają przedmiotami na sali,istnieją zdjęcia,które pokazują ciała astralne przyglądające sie lekarzom.Tylko człowiek ma takie możliwości więc badania na szczurach to jakieś nie porozumienie.

Portret użytkownika navajo88

Potwierdzam !!!! ,sam tego

Potwierdzam !!!! ,sam tego doznalem jak mialem 2006 roku udar niedokrwienny pnia mózgu . A mieszkam sam i tydzień leżałem nieprzytomny w domu , to jest od Soboty do Piątku godzin wieczornych !!! . Fizycznie moje ciało leżało na kanapie , ale duchowo czy też moja dusza już nie !!!! .
To bylo jak film puszczany w zamknientym obiegu , a zaczelo się że raptem znalazłem się chyba w XIII wieku w jakimś hatezyjskim miasteczu na pograniczu Szwajcarji i uwczesnej Francji , zmalazlem się w środku nocy sam w tym miasteczku niebo miało doskonałą czerń a księżyc był srebrny żeby nie powiedzieć prawie biały , a skąd wiem że to był wiek XIII - sty a chć by po uwczesnych budynkach i charakterystycznej zabudowie , ale to dopiero początek ! i teraz zaczyna się prawdziwa fantazja ! raptem znalazłem się w domu na poprzednim mieszkanu i tam była moja matka ktura zmarła w 1999 r i jej koleżanki z pracy kture także już nie żyją !!!!!! , potem gwałtowny przeskok i jestem w pracy , ale gdzie to za chiny ludowe nie potrafię powiedzieć gdzie to chyba byla albo jakać przychodnia i pilnowałem tego interesu w środku nocy , potem znalazlem się na rogu ulic Jagielońskiej a Piastów w Szczecinie i tutaj najlepszy myk !!! kto był w Szczecinie to wie że tam znajdowala się knajpa Wisełka ,czyli typowa pijalnia wódy i bar , a więc siedzę i wraz ze mną siedzi ????? KTO ???? HAHAHAHAHA nie uwierzycie ! Jimi Hendrix ! tak tak Jimi Hendrix i siedzimy sobie i ja kończylem pić ,ale żaden alkochol tylko jakiś sok ,albo wodę , po chwili zadaję mu pytanie : no to panie Jimi co robimy do jasnej cholery co ? a on na to spojżał na mnie i powiedział do mnie te slowa : Jedziemy do mnie i będziemy grać na gitarze . Ni wiem jak dojechaliśmy i czym ,tramwajem ,samochodem czy na latającym dywanie ale znalazłem się u niego na chacie siedzimy w pokoju i Jimi gra a ja gapię się na niego a miałem jego białego Fendera , w pewnym momeńcie przestał grać i pyta się czemu do cholery ciężkiej nie gram co ? a ja na to mu odpowiadam , człowieku ja muszę wejśc w twoją muzykę !!!! , spojżał się na mnie uśmiechną się i spowrotem zaczoł grać ! . Nie mam pojęcia jak dłógo graliśmy ale jak zkończyliśmy to był już dzień i wychodząć to powiedział ! , no panie Marku tośmy sobie niewąsko poraliśmy i obaj się głośno roześmieliśmy , dzisiaj wiem że Jimi grał utwór pod tytułem All my Friend  i ponowny przeskok jak by w czasie , jestem w domu ale w tym co obecnie mieszkam i wyobrażcie sobie że z jednego otwrzacza DVD zrobiłem trzy sztuki i spieprzyłem sobie kompa !!!!! hahahahaha , i były jeszce i inne przeżycia włącznie z tym że zobaczyłem jak wygląda moja śmierć , czyli pani koścista ktura napewno po mnie się zgłosi !! i powiem wam że teraz się po prostu już nie boję śmierci , bo czego się bać jak już wiem jak ona wygląda i że po mnie przyjdzie to teraz jest moja znajoma pani koścista i to ona mie przeprowadzi na tamtą stronę , więc nie ma czego się bać ,
Dłógo by pisać o tym moim przypadku i wiem że to wszystko brzmi jak kiepski żart , ale to jest prawda i nie ważne czy mi uwierzycie czy nie mam to gdzieś , jasne panowie ????? pozdrawiam i życzę dobrej nocy a mam 62 lata !!!! CAPITO ?
J.M.H

Portret użytkownika :)

Też widziałem serial

Też widziałem serial dokumentalny o człowieku który został przywieziony w stanie agonalnym do szpitala, cały czas był nie przytomny ale po przebudzeniu potrafił doskonale opisać układ korytarzy szpitala i droge do sali operacyjnej. Twierdził, że przez pewien czas unosił się nad ciałem i widział myśli innych osób.

Portret użytkownika AMRŚP

Nie ma najmniejszej

Nie ma najmniejszej wątpliwości, że dusza istnieje. Wątpliwość budzi teza, że dusza jest niematerialna.Duszę stanowi eteryczna energia, która ma swoją masę i zapach - świadomość. Świadomość to niemarterialny składnik duszy. Całość duszy albo należy do Projektanta, albo jest odpadem, czyli pożywieniem dla nieśmiertelności  hienowatych demonów zamieszkujących wnętrze Ziemi...
A więc dbajmy o to jak żyjemy, bowiem lepiej jak kulki rtęci łączyć się w całość, niż być produktem przemiany materii...

Portret użytkownika :)

Tytuł książki to nie Dług

Tytuł książki to nie Dług tylko Dowód, autorem jest Eben Alexander, neurochirurg. Przed śmiercią kliniczną dr Alexander był ateistą, tzn nie był przeciwko religiom, lecz poprostu nie czuł potrzeby wiary. Po obudzeniu ze śpiączki zrozumiał sporo kwestii które opisuje w swojej książce. 

Portret użytkownika Omg

Bo innego nie znają. Dziwić

Bo innego nie znają. Dziwić im się? Co mają zrobić? Uznać za fakt coś, czego nie są w stanie udowodnić? Jestem pewny, że wielu naukowców prywatnie nie ma takiego stosunku do takich spraw jak ta oficjalna nauka. Wielu z naukowców wierzy np. w Boga, choć oficjalna nauka nie ma żadnych dowodów na jego istnienie. Nasz wszechświat składa się z czasu i materii. Oba te "wymiary" są ze sobą połączone. Gdy je zabrać, pozostaje świat bez materii i bez czasu. Wydaje się to być bardzo logiczne, że taki świat może istnieć. Problem w tym, że żyjąc tylko na płaszczyźnie czasu i materii nie da się tego w żaden sposób sprawdzić, ani tym bardziej udowodnić, dlatego nie ma co się czepiać naukowców. Nikt nie ma niepodważalnych dowodów na istnienie czegoś poza czasem i materią, a jeśli ktoś ma, to nie chce się nimi podzielić. Dlatego pozostają ludziom jedynie domysły, przypuszczenia, zgadywanki, albo "prawda" tymczasowa, która będzie obowiązywać do czasu, a ktoś odkryje nową "prawdę".

Strony

Skomentuj