Kategorie:
W Australii trzy humbaki pomyliły kierunki i wpłynęły do rzeki Eastern Alligator w Parku Narodowym Kakadu. Wydaje się, że dwa z trzech zwierząt widzianych w rzece na początku tygodnia wróciły do oceanu. Tak przynajmniej uważają lokalni naukowcy i australijskie władze. Jednak władze parku narodowego wciąż próbują wytropić ostatniego, trzeciego wieloryba, którego zaobserwowano 20 kilometrów w górę rzeki.
Najbardziej prawdopodobnym wyjaśnieniem tak niezwykłej wizytacji jest to, że wieloryby płynęły na południe i skręciły w złą stronę. W tej chwili trudno jest określić, czy został jeden z nich czy dwa. Problem w tym, że rzeka jest wypełniona gliną co wywołuje zamulenie i z tego powodu dość trudno jest dostrzec wieloryby.
Wieloryby pływały już wcześniej w rzekach Australii, ale według urzędników jest to pierwszy przypadek, kiedy zdarza się coś takiego w strefie klimatu tropikalnego. Dyrekcja parku nałożyła już ograniczenia na poruszanie się po wodzie, aby chronić nie tylko wieloryby, ale również samych żeglarzy - zwierzęta osiągają długość 16 metrów i wagę 30 ton, więc zderzenie może być niebezpieczne dla obu stron.
Trudno się dziwić, że ostatnią rzeczą, jakiej pragniemy, jest zderzenie łodzi z wielorybem w wodach pełnych krokodyli, a do tego bez widocznośc. Dla zdrowego wieloryba, ze względu na swoje rozmiary, krokodyle nie są groźne, ale jeśli w wyniku takiego zdarzenia zostanie zraniony, może stać się łatwym łupem dla tych drapieżnych gadów, zanim ludzie będą mogli przyjść mu z pomocą.
Ogólnie rzecz biorąc, ta nieoczekiwana wizyta stworzyła poważny problem dla personelu parku i według właz parku narodowego wszyscy byliby szczęśliwi, mogąc jakoś wysłać wieloryby z powrotem do morza i szczęśliwie pomachać do nich na pożegnanie.
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Komentarze
Skomentuj