Meteorolodzy twierdzą, że tak gorąco jak w tym roku nie było w Rzymie od 230 lat. Ludzie mdleją na ulicach. Dotyczy to w równym stopniu mieszkańców i turystów. Temperatury dochodzą do 40 stopni Celsjusza a kulminacja jeszcze nie nadeszła.

Temperatury powodują lawinowy wzrost przypadków śmierci na skutek niewydolności krążenia. Władze apelują, aby unikać wychodzenia z domu między 12 a 17 w ciągu dnia. Telewizja przypomina o nawadnianiu organizmu.

Do tej pory w wyniku upałów zginęły dwie osoby. Wczoraj znaleziono martwego turystę na plaży w Rimini. Fala afrykańskiego ciepła nie słabnie a meteorolodzy spodziewają się apogeum dopiero w piątek.

Tropikalny antycyklon ma swoje korzenie w subsaharyjskiej Afryce. W piątek temperatury będą przekraczać 40 stopni Celsjusza. Już 15 miejscowości we Włoszech wystosowało ostrzeżenia. Rząd wdraża specjalny program ochrony starszych przed upałem.