Kategorie:
Ostatnie sondaże na temat możliwego rozstrzygnięcia referendum w sprawie wyjścia z UE Wielkiej Brytanii wskazują na koniec członkowstwa w Unii Europejskiej. Od kilku tygodni szala przeważyła się na korzyść zwolenników wyjścia z biurokratycznego, lewackiego molocha, którym stała się UE. Jeśli nie dojdzie do spektakularnego fałszerstwa jak to dokonane niedawno w Austrii, to wkrótce Wielka Brytania nie będzie już krajem członkowskim.
Brytyjczycy wstępowali do UE dość dawno, bo w 1973 roku, ale od początku byli bardzo sceptyczni jeśli chodzi o zapędy masonów dążących do stworzenia Stanów Zjednoczonych Europy. W rezultacie w 1984 roku Wielka Brytania wynegocjowała tak zwany "rabat", który pozwolił temu państwu na uniknięcie losu Polski, która stałą się już płatnikiem netto, czyli więcej wpłaca do budżetu UE niż z niego otrzymuje.
Poza tym Wielka Brytania nie jest członkiem strefy Schengen, ani unii walutowej Euro. Oznacza to, że wyjście tego okraju z lewackiej UE jest realne i nie nastręcza gigantycznych problemów jak w przypadków państw z południa Europy.Brytyjczycy zadecydują 23 czerwca na temat przyszłości swojego kraju w strukturach unijnych i wszystko wskazuje na to, że zwyciężą zwolennicy wyjścia z UE.
Część brytyjskich polityków przekonuje, że należy pozostać w Unii Europejskiej i straszą obywateli Wielkiej Brytanii rzekomymi negatywnymi konsekwencjami opuszczenia socjalistycznego molocha z siedzibą w Brukseli. Trudno się im dziwić, bo UE to cały mechanizm przekupywania polityków krajów członkowskich za pomocą wielkich apanaży. Jednak ostatnie wydarzenia na kontynencie powodują, że społeczeństwa zaczynają się budzić i zaczynają pytać co tu się dzieje?
Jeszcze rok temu Brexit nie był prawdopodobny i referendum traktowano jako brytyjski straszak. Teraz okazuje się, że sytuacja uległa diametralnej zmianie. Pani Kanclerz Merkel zaprosiła na zasiłki miliony islamistów, którzy szturmują Unię Europejską. Na dodatek polskie perypetie z ostatnich miesięcy dobitnie pokazały, że Komisja Europejska staje się instytucją dybiącą na suwerenność państw członkowskich, a decydenci z UE zdają się zachowywać jak fanatycy.
W tych okolicznościach trudno się dziwić, że Brexit popiera coraz więcej osób w tym znany magnat prasowy Rupert Murdoch, którego media, takie jak dziennik The Sun, otwarcie wsparły zwolenników wyjścia z Unii Europejskiej.
Najnowsze sondaże dają im 7 punktów procentowych przewagi nad zwolennikami pozostania w UE. Teraz wszystko zależy od niezdecydowanych wyborców, którzy są obecnie straszeni rzekomo dramatycznymi skutkami Brexitu dla brytyjskiej gospodarki a w tym dla obywateli Zjednoczonego Królestwa. Już 23 czerwca przekonamy się czy to zmasowane propagandowe straszenie było skuteczne.
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze |
Komentarze
https://babylonianempire.wordpress.com
Strony
Skomentuj