W Londynie wybuchł skandal. Okazało się bowiem, że w jednej ze szkół, którą agencja rządowa Ofsted uznawała za jedną z najlepszych w całym kraju, muzułmański nauczyciel religii utworzył tzw. armię dżihadu. Mężczyzna rekrutował, radykalizował dzieci i wychowywał je na zamachowców "męczenników".

25-letni Umar Haque pracował w latach 2015-2016 w prywatnej płatnej szkole średniej Lantern of Knowledge w Leyton we wschodnim Londynie jako nauczyciel ds. edukacji religijnej, a także w meczecie Ripple Road w Barking. Muzułmanin miał dostęp do 250 dzieci w wieku 11-14 lat. Policja szacuje, że Haque próbował zradykalizować ponad 100 uczniów.

Islamista pokazywał swojej "armii" między innymi filmy z egzekucji. Nauczał dzieci, że za walkę w imię Allaha zostaną wynagrodzeni. Haque zastraszał uczniów, aby nikomu nie mówili o jego planach. Mimo wszystko sprawa wyszła na światło dzienne, lecz policja ma ogromne trudności z pozyskaniem dowodów, gdyż przeważająca większość dzieci jest przerażona i nie chce zeznawać.

There are monsters among us. #UmarHaque

Pay closer attention to what your kids are learning. #Radicalislam https://t.co/ddQCUHK2JP

— Jonny James (@littlejonnyjam2) 3 marca 2018

Plan Umara Haque był długoterminowy - zakładał całkowite zradykalizowanie grupy młodych uczniów i przygotowanie ich do przyszłych zamachów terrorystycznych. Pod przykrywką nauki religii szerzył propagandę Państwa Islamskiego. Udało się również zatrzymać jego dwóch wspólników. Oczywiście nikt nie wie jak potężna może być siatka islamskich terrorystów w Wielkiej Brytanii. Przypadek Umara Haque może być jedynie wierzchołkiem góry lodowej.