Wielka awaria serwisów Facebooka. Co się stało?

Kategorie: 

Źródło: Pixabay.com

Wczoraj około godziny 18:00 czasu polskiego, doszło do kuriozalnej awarii najpopularniejszego na świecie serwisu społecznościowego Facebook. Wraz z nim przestał działac należący do tej korporacji serwis Instagram oraz bardzo popularny komunikator WhatsApp. Wszyscy sądzili, że przerwa w dostępie do tych usług potrwa najwyżej kilkanaście minut, ale sprawa była na tyle poważna, że awaria trwała wiele godzin. Jak to możliwe, że do tego doszło?

 

Serwisy takie jak facebook.com czy google.com nie są posadowione na pojedynczych maszynach. Takie po prostu nie byłyby w stanie obsłużyć gigantycznej ilości zapytań bazodanowych. Z tego powodu taki kontent jest przeważnie udostępniany z farm serwerów zwanych AS - Autonomus System. To powoduje, że bardzo trudno jest unieruchomić serwis powodując problemy w pracy jednego AS. Jednak mimo takiej wyszukanej infrastruktury, znajdującej się w kilku lokalizacjach na świecie, jednak się to udało i zgasł nie tylko facebook, ale tez serwisy nalezące do tej korporacji. 

 

Co więcej, dziennikarka "New York Timesa" Sheera Frenkel informowała wczoraj, że od momentu awarii, pracownicy Facebooka nie mogą się nawet dostać do swoich biur, by zacząć oceniać poziom szkód. Korporacja wysłała zespół interwencyjny do jednego ze swoich centrów przetwarzania danych w Kalifornii, aby próbować ręcznie zresetować serwery. Okazało się, że po prostu nie działały im identyfikatory. Awaria dotknęla zatem nie tylko infrastruktury odpowiedzialnej za dostarczanie portali, ale też lokalnej.

 

Z punktu widzenia innych użytkowników sieci, Facebook przestał działać. Specjaliści z dziedziny IT zauważyli, że firma nagle zaprzestała ogłaszanie trasy pakietów IP - tzw. routingu - do swoich prefiksów DNS. Globalny system rozpoznawania nazw DNS, odpowiadający za translację nazw do adresów IP, nie mógł już odpowiadać na zapytania z prośbą o adres IP facebook.com lub instagram.com. Tymczasem inne adresy IP Facebooka pozostały przekierowane, ale nie było to szczególnie przydatne, ponieważ bez DNS Facebook i powiązane usługi były skutecznie niedostępne.

 

Teraz kluczowe wydaje się ustalenie jak do tego doszło. Czy był to błąd systemu? A może błąd ludzki? Nie można też wykluczyć, że mógł to być po prostu wyrafinowany cyberatak, mający na celu zamanifestowanie możliwości wpływania na dostępność dowolnych serwisów internetowych. 

Gdy przerwa w dostępie do Facebooka się przedłużała ludzie zaczęli szukać alternatywnych platform. Zwłąszcza kiedy nie działa najpopularniejszy serwis społęcznościowy na świecie, który ma ponad 3 miliardy użytkowników globalnie, każdy chce wiedzieć co się dzieje. Kiedy Facebook stał się nieosiągalny, zaobserwowano gwałtowne zwiększenie ilości zapytań DNS do Twittera, Signala i innych platform do przesyłania wiadomości i mediów społecznościowych.

 

Już od 21:28 czasu UTC, Facebook został ponownie połączony z globalnym Internetem i DNS zaczął działać ponownie. Jednak przywrócenie działania wszystkich serwisów zajęło jeszcze trochę czasu. Strony internetowe i komunikator zaczęły funkcjonowac dopiero koło północy czasu polskiego.


Warto zaznaczyć, że jednym ze skutków dziwnej awarii Facebooka była znaczna przecena akcji spółki na nowojorskiej giełdzie. Na skutek tego zawirowania prezes i założyciel Facebooka, Mark Zuckerberg stracił wirtualnie aż siedem miliardów dolarów !

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika baca

facefuck zdechł no dobrze, a

facefuck zdechł no dobrze, a czy ma ktoś już nowego matrixa?

bo słyszałem że trinity zmieni płeć żeby poślubić neo tylko że on pod koniec i tak wyjdzie za tego murzyna od pigułek bo jest od nich uzależniony odkąd okazało się że one chronią przed covidem...

neo żre torebkę dziennie tych czerwonych i tylko przez 12 godzin na dobę ma epizody konwulsji...

 

Portret użytkownika Kmieć bez loginu

Jak to co się stało?

Jak to co się stało?
To była próba (nie jestem tylko pewny, czy już generalna) przed wyłączeniem internetu w ogóle.
A gdy to nastąpi, to będziemy mieli do czynienia z wprowadzeniem globalnego stanu wojennego "Grey State"  - covidowe obozy koncentracyjne, szprycowanie pod lufami karabinów, itd.

Strony

Skomentuj