Kategorie:
Czwartorzędowe osady lessowe z arktycznych regionów Syberii Wschodniej zajmują ponad milion kilometrów kwadratowych. Naukowcy szacują, że zawierają 2 do 5% węgla. To jest 10 razy więcej niż stężenie w glebie, ale nadal są to tylko szacunki, bo nikt nie wie ile jest go tam naprawdę. W wyniku rozmarzania te gazy są uwalniane do atmosfery powodując ekstremalne przyspieszenie procesu globalnych zmian klimatycznych.
Nowe badanie przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu w Sztokholmie wydaje się być bardziej reprezentatywne. Uczeni doszli do wniosku, że zawartość węgla w stałej zmarzlinie może wynieść około 1,9 bilionów ton. Liczba ta jest w oparciu o wyniki uzyskane w badaniu ponad 400 próbek z całej półkuli północnej.
Po rozmrożeniu obszarów wiecznej zmarzliny rozwija się tam aktywność mikrobiologiczna. Węgiel się utleni a w wyniku działalności bakterii w formie gazowej uwolni się do atmosfery. Doprowadzi to do znacznego wzrostu emisji gazów cieplarnianych. Naukowcy uważają, że bakterie wykorzystujące zasoby węgla będą miały znacznie większy wpływ na globalne ocieplenie niż czynnik antropogeniczny.
Jednak wiecznej zmarzliny nie da się opodatkować tak łatwo jak polskiego społeczeństwa a wielkości tych emisji są na tyle trudne do oszacowania, że środowisku naukowemu łatwiej jest tego po prostu nie zauważać. Podobny mechanizm zachodzi również w przypadku zupełnie pomijanych we wszelkich bilansach podwodnych wulkanów. Skoro nie da się ich opodatkować to takie dane tylko brużdżą w danych
Środowisko naukowe może jednak się wkrótce przeliczyć, bo kłamstwa i półprawdy i tak prędzej czy później wyjdą na jaw. Szkoda tylko będzie tych wszystkich ogłupionych i ograbionych ludzi, którzy będą musieli składać się na zakupy wyimaginowanych limitów emisyjnych, z powodu, których nasz oligopol energetyczny będzie zmuszony do podwyżek opłat za energię elektryczną nawet o kilkaset procent na przestrzeni lat.
I w międzyczasie, gdy nasz przemysł będzie dzielnie walczył o każdą tonę, CO2 z wiecznej zmarzliny będzie się wydobywało tak dużo metanu i dwutlenku węgla, że wszelkie te wyrzeczenia i ukryte bądź nie podatki węglowe będą po prostu bandyckim wymuszeniem legitymizowanym przez tak zwanych naukowców i kilka i organizacji międzynarodowych o podejrzanej reputacji.
Źródło:
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze |
Komentarze
W DYSKUSJI WYRAŻAM WŁASNE POGLĄDY KTÓRE NIE MAJĄ NA CELU NIKOGO OBRAZIĆ ,TYM NIEMNIEJ OBRAŻALSKIM WSTĘP DO DYSKUSJI SUROWO ZABRONIONY !!!
Strony
Skomentuj