Jesteśmy otoczeni plastikiem. Okazało się że pada  mikroskopijne jego cząstki padają wraz z śniegiem na Antarktydzie i z deszczami nad Amerykę Północną.Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) nie stwierdziła co prawda, że taki mikroplastik dostając się do naszego ciała jest szkodliwy dla zdrowia ludzkiego, ale zachęca naukowców do zbadania jego wpływu. 

Potrzeba jest paląca bo nie mamy wystarczającej wiedzy na temat skutków mikro-cząsteczek tworzyw sztucznych dla zdrowia, ponieważ te cząstki są obecne wszędzie, w tym w wodzie, którą pijemy. Konieczne jest ustalenie czy  spożywanie mikroplastiku w dzisiejszych stężenia w wodzie pitnej nie jest szkodliwe dla zdrowia. 

WHO zwraca również uwagę, że trzeba powstrzymać wzrost zanieczyszczeń z tworzyw sztucznych. Według obecnych teorii, sztuczne mikrocząsteczki plastiku, większe niż 150 mikrometrów, nie mogą być absorbowane przez organizm. Jednak wchłanianie może występować przy bardzo małych mikrocząsteczkach z tworzyw sztucznych, w tym zwłaszcza w nanoskali. Nie ma jednak zbyt dużo badań na ten temat. 

Według WHO potencjalne niebezpieczeństwo ze strony mikroplastiku może reprezentować fizycznego zagrożenia dla człowieka prowadząc do zatrucia organizmu, a ponadto taki plastik mogą być toksyczny dla drobnoustrojów.