WHO szykuje globalny cyfrowy certyfikat szczepień, który pomoże dyskryminować ludzi lepiej niż kody QR

Kategorie: 

Źródło: ZmianynaZiemi

Dyrektor WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus ogłosił wczoraj przyjęcie światowych paszportów zdrowotnych, m.in. w celu ograniczenia podróży międzynarodowych dla osób nieszczepionych. W tym tygodniu Korea Północna dołączyła do Rady Wykonawczej WHO. Ten kraj wie jak ograniczać swobodny przepływ obywateli - więc to chyba nie przypadek tylko rezultat szkolenia.

Globalne cyfrowe świadectwo zdrowia (GCŚZ) to najnowsza inicjatywa Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), która ma rzekomo na celu zapewnienie efektywnego i bezpiecznego przepływu informacji o stanie zdrowia jednostki na całym świecie. Propozycja ta została sformułowana w kontekście globalnej pandemii COVID-19, która skupiła uwagę na potrzebie ulepszenia cyfrowych systemów zdrowia.

 

Globalne Cyfrowe Świadectwo Zdrowia to cyfrowy dokument, który zawiera informacje dotyczące stanu zdrowia użytkownika, takie jak szczepienia, wyniki testów i inne dane medyczne. Stworzony w formacie, który jest zgodny na całym świecie, GCŚZ ma być z założenia łatwo dostępny i możliwy do zweryfikowania przez organizacje i instytucje zdrowia.Celem GCŚZ jest rzekomo ułatwienie przepływu osób pomiędzy krajami i regionami, umożliwiając jednocześnie monitorowanie i reagowanie na zagrożenia dla zdrowia publicznego. To narzędzie ma potencjał do przekształcenia sposobu, w jaki świat radzi sobie z przyszłymi kryzysami zdrowotnymi i wprowadzenia szczelnej medycznej dyktatury. Nie prześliznie się nawet mysz i skońćzy się kupowanie zaświadczeń sugerujących, że przyjęło się zastrzyk depopulacyjny zwany szczepionką.

 

Z powodu tych perspektyw, GCŚZ spotyka się z pewnymi wyzwaniami. Przede wszystkim kwestie związane z prywatnością i bezpieczeństwem danych są na pierwszym planie. WHO podkreśla, że projekt GCŚZ jest zgodny z globalnymi standardami prywatności i bezpieczeństwa danych. Innym wyzwaniem jest dostęp do technologii cyfrowych. Nierówności w dostępie do tych technologii na całym świecie mogą prowadzić do wykluczenia pewnych grup ludności. Czyli WHO martwi się, że nie wszędzie może udać się nałożyć to cyfrowe chomąto, a żeby totalitaryzm medyczny się udał muszą mu podlegać wszyscy bez wyjątku.

 

Inicjatywa Globalnego Cyfrowego Świadectwa Zdrowia to niebezpieczny krok w stronę globalnej integracji w zakresie opieki zdrowotnej, co niechybnie pozwoli na udoskonalenie praktyk dyskryminacyjnych względem ludzi odmawiających wstrzykiwania sobie zastrzyków depopulacyjnych. 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (2 votes)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika spokoluz

O mnie się nie martw Jestem

O mnie się nie martw Smile Jestem kim jestem :)\

A ty se poradź ze swoją kacpawością i zjebzbukiem Smile

MARTW SIE O SIBIE  - JA SOBIE DAM RADĘ BEZ ftoich  głupich , zniewololonych rad z kraju rad Smile

Wiesz dlaczego podkreślam slogan KRAJU RAD - aby każdy wkleił to w wyszukiwarkę i zapoznał się się ztym czym był kraj rad dla nas . Wszystko co wkejam to można zweryfikować )

Słowian dobrej woli jest więcej - Słowiański WIEC, Słowiański ZEW , Słowiańsk DUCH , Słowiańska KREW - na pohybę .......

Portret użytkownika inzynier magister

Z Polski ma wyjść iskra na

Z Polski ma wyjść iskra na cały świat, to może oznaczać że nowy prezydent będzie prawdziwym katolikiem i Polakiem i oficjalnie ogłosi że mord szczepionkowo hitlerowski był planem depopulacyjnym a WHO to banda satanistów NWO loży iluminackich ! Bo do tej pory nie mieliśmy prawdziwego Polaka i katolika jako prezydenta ! zawsze wciskają nam jakiegoś podstawionego co to mówi że jest prezydentem "wszystkich", nie można byćprezydentem wszystkich bo to niemożliwe ! Nowy prezydent Polak ogłosi że jesteśmy pod okupacją demonów i innych istot z pojazdów UFO... ale mamy wspracie z Nieba od Króla Kosmosu Jezusa Chrystusa !

"Istoty UFO informują porwanych – potrafią zmieniać ludzką świadomość, a zwłaszcza pamięć. Robią to na skalę planetarną „zwodzi-wprowadza w błąd cały zamieszkały świat” Objawienie 12:9 ! Własnie dlatego jesteśmy przekonani, że wspomniany na początku hinduski chłopiec, to zwyczajna marionetka w rękach potężnych duchowych istot, wprowadzająca całą zamieszkałą Ziemię w błąd, ludzie przyjmują doktrynę reinkarnacji jako prawdę… „Jeśli wytrwacie w moim Słowie, to istotnie jesteście moimi uczniami, i poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli.” Ew. Jana 8:31-32 Wyzwoli wszystkich chrześcijańskich joginów wierzących jeszcze w globalną psychomanipulację o tzw. reinkarnacji…, z diabelskiego koła samsary!"

Święta Faustyna wspomina o nadsłuchiwaniu, z której strony nieprzyjaciel atakuje ! „Nie toczymy bowiem walki przeciw krwi i ciału, lecz przeciw Zwierzchnościom, przeciw Władzom, przeciw rządcom świata tych ciemności, przeciw pierwiastkom duchowym zła na wyżynach niebieskich” List do Efez. 6:12 Zaproponowane powyższe kilka zdań z dzienniczka św. Faustyny ukazują „trochę inny obraz” dusz zakonnych od tego jaki jest oficjalnie prezentowany. Miłosierdzie owszem, ale i walka z bliżej nieokreślonymi istotami: „Kiedy się skończyło kazanie, nie czekałam na zakończenie nabożeństwa, bo mi się śpieszyło do domu. Kiedy uszłam parę kroków, zastąpiło mi drogę całe mnóstwo szatanów, którzy mi grozili strasznymi mękami. – I dały się słyszeć głosy: Odebrała nam wszystko, cośmy przez tyle lat pracowali. – Kiedy się ich zapytałam: Skąd was takie mnóstwo? – Odpowiedziały mi te złośliwe postacie: Z serc ludzkich, nie męcz nas.” – Cytat z „Dzienniczka” nr 418

Ojcem Mieszka był, według niego, Siemomysł, dziadem Lestek, a pradziadem Siemowit. Z pierwszą żoną, Dobrawą, miał Mieszko syna Bolesława i córkę.

Portret użytkownika keri

Inzynier, kilka dni temu

Inzynier, kilka dni temu pisałeś, żeby Twojemu boziu zorganizować jakąś armię ludzi, aby go chronić, a teraz twierdzisz, że masz od niego wsparcie i że on jest królem kosmosu?

Król kosmosu potrzebuje armii ludzi, aby go chronili? Gdzie ten kosmos, skoro ludzie mają chronić króla kosmosu? Chyba nie za daleko i nie za wysoko. Biggrin

Portret użytkownika spokoluz

Iskra - Nowy - nie prezydent

Iskra - Nowy - nie prezydent bo to stary chujowy system narzucony przez rzym - ale wybraniec i reprezentant woli Lachów i tu się konczy tfój udział bo koryto ci odleci chyba , że spierd..isz do rzymu. Ta iskra nie będzie od was wiec zacznij pakować walizki.

Słowian dobrej woli jest więcej - Słowiański WIEC, Słowiański ZEW , Słowiańsk DUCH , Słowiańska KREW - na pohybę .......

Portret użytkownika maracash

Gdy wszystkie oczęta,

Gdy wszystkie oczęta, skierowane były na "lex Tusk" i ludzi wkurwionych na inflację, natarczywą politykę proukraińską, drożyznę, polityczne kłamstwa, kanalizowano pod skrzydełkiem "orłów" takich, jak: Tusk, Trzaskowski czy Wałęsa, niewiele osób zwróciło uwagę na samą treść, tak zwanej ustawy o "Państwowej Komisji do spraw badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne Rzeczypospolitej Polskiej w latach 2007–2022".

W tym dokumencie, w rozdziale II, art.4, pkt.2 możemy przeczytać:

"(...) 2. Komisja bada również przypadki wpływów rosyjskich na działalność osób innych niż wskazane w ust. 1 (osoby pełniące funkcję publiczne), o ile w istotny sposób oddziaływały one na bezpieczeństwo wewnętrzne lub godziły w interesy Rzeczypospolitej Polskiej w zakresie:

1)     wpływu na środki masowego przekazu;

2)     rozpowszechniania fałszywych informacji;

3)     działalności stowarzyszeń lub fundacji;

4)     działalności związków zawodowych, związków lub organizacji pracodawców;

5)     funkcjonowania infrastruktury krytycznej;

6)     funkcjonowania partii politycznych;

7)     organizacji systemu opieki zdrowotnej, w szczególności zwalczania chorób zakaźnych;

8)     ochrony granicy państwowej Rzeczypospolitej Polskiej.(...)"

Jak widzimy władzunia szykuję prawny bicz na niepokornych.  Podpunkt 7 mówi o tym, że np. gdy będziemy mówić o 200 tys. tzw. nadmiarowych zgonów, stać w sprzeczności do "aktualnej wiedzy medycznej", nie będziemy wielbić preparatów i w dwóch słowach - być posłuszni, to będziemy piętnowani. 

A oto fragment z artykułu, z Business Insidera, z przed trzech dni: "(...) naukowcy z amerykańskiego Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa oraz Uniwersytetu w Lund w Szwecji przeanalizowali prawie 20 tys. badań dotyczących środków podjętych na całym świecie w celu ochrony populacji przed COVID-19. Według ich ustaleń, drakońskie środki miały "znikomy wpływ" na śmiertelność z powodu tej choroby w porównaniu z mniej rygorystycznymi działaniami przyjętymi przez takie kraje jak Szwecja i były "ogromną porażką polityczną".  Więc mimo tego, że jest się zdania podobnego, jak ludzie, którzy badali ten temat i rzekomo uchodzą za ekspertów, można będzie w naszym kraju szykanować i niszczyć człowieka. 

Wiem jedno, że dopóki ludzie będą się godzić na takie traktowanie i będą grać w ich grę, dotąd będziemy, jako ludzkość cierpieli. Mam wielką nadzieję, na to, że Polacy, tym razem, nie dadzą władzy sobą pomiatać. Patrząc jednak na to, jak starsi i niestety najwyraźniej, mądrzejsi, manipulują Polakami, mam powazne obawy, co do przyszłości Naszego Narodu...

Tu macie artykuł a tu dzisiejsze nagranie Krzyśka "Atora", na ten temat tych badań.

Udanego, długiego weekendu Biggrin

*** W czasie, gdy większość szukała pieniędzy, my szukaliśmy prawdy ***

Portret użytkownika spokoluz

Nie jestem zwolennikiem Tuska

Nie jestem zwolennikiem Tuska i peło ale .... zareagowli jak kacapy chciały przejąc  kontrolę akcjonariuszy nad zakładami Ciech. Dlatego uważam , że ta ustawka jest przeciw nam , zwykłym obywatelom anie przeciw sitwie bo kruk , krukowi oka nie wykole co widać , słychać i czuć od 1989r. Oni sprzedali nas - oni mają kasiorę a my jesteśmy niewolnikami korpozachodu.

Słowian dobrej woli jest więcej - Słowiański WIEC, Słowiański ZEW , Słowiańsk DUCH , Słowiańska KREW - na pohybę .......

Portret użytkownika Szkarłatny

Zawsze jest jakieś wyjście,

Zawsze jest jakieś wyjście, pierwszy krok to wypisac sie z ich "darmowych" uslug, juz dawno nie korzystam z publicznej "opieki" zdrowotnej, więc mnie nie maja w kartotekach. Tych certyfikatow nie mogą sobie steorzyc z powietrza, trzeba najpierw figurowac w ich rejestrach. Druga sprawa to trzeba sie sprzexiwic operowaniu danymi wrazliwymi.

Globalny parcho-komunizm w natarciu jeszcze we wersji soft. Po przyjściu ich zj.e.banego mesjasza będzie wersja hard, ale najpiew glowny parch, glowny kozo,j,ebca i przywudca sukienkowych padofilow musza go począć w trojkącie analno-oralnym. ROFL

Portret użytkownika Medium

Po doświadczeniach z tzw.

Po doświadczeniach z tzw. pandemii, a także w świetle stosowania obowiązujących procedur oraz niemożliwości bazowania na własnej wiedzy i doświadczeniu lekarza Twoja postawa jest zrozumiała.

Jeśli jednak odrzucić postawę lękową, jeśli pamięta się stan medycyny (i niektórych lekarzy) za PRL-u, nie wygląda to tragicznie.

Mój przykład pokazuje, że choroba którą przechodziłam niespełna 40 lat temu nie została właściwie zdiagnozowana z braku odpowiednich testów. Całe dorosłe życie byłam z tego powodu nie w pełni sił, pojawiały się różne dolegliwości, które dziś można wiązać z pierwotną przyczyną.

Trud leczenia został w kraju podjęty 10 czy 15 lat temu, lecz leki powodowały straszliwy dyskomfort i masę skutków ubocznych. Znajoma regenerowała się po takiej 3- miesięcznej sesji pół roku, ale została wyleczona. Dziś kupuje się na NFZ nowoczesne leki bez silnych działań ubocznych.

Mam spore przekonanie graniczące z pewnością, że wtedy już na samym początku przejścia Polski na stronę zachodnią toczyła się wojna biologiczna z obozem wschodnim, no ale nieśmiało Cię informuję, że nie cała medycyna zapomniała o swoich sztandarowych celach.

Portret użytkownika inzynier magister

Ludzie, to znaczy Polacy

Ludzie, to znaczy Polacy wierzący w PiS muszą być bardzo ostrożni bo pisowcy wprowadzają coś straszliwego, godzą się na to, zresztą co to za różnica godzić się na coś albo to wprowadzać, jako rządząca partia ! Ludzi starszych będzie w Polsce mordować ! możliwe że wszystkich będą mordować pod pozorem "dobra społecznego" ! niedawno "dobro społęczne" nakazywało albo zmuszało do przyjęcia wstrzyknięcia mengele ! a jak kodziarze z tuskaszenką dojdą do władzy to będzie pałowanie za nie przyjęcie "dobra społecznego" w postaci wstrzyknięcia !

IDĄ PO NAS?! Ordo Iuris alarmuje: o tym się milczy, ale eutanazja jest blisko!

https://youtu.be/T8GUav7SIIY

 

Od 2 do 4 kwietnia 1940 roku Niemcy zamordowali 499 pacjentów Szpitala Psychiatrycznego w Warcie koło Sieradza. Ten zbrodniczy proceder realizowany był w ramach akcji T4, polegającej na likwidacji osób chorych psychicznie i posiadających wrodzone wady fizyczne. W ramach tej operacji podczas II wojny światowej Niemcy zabili kilkanaście tysięcy pacjentów szpitali psychiatrycznych zlokalizowanych na ziemiach polskich.  

Pod koniec XIX wieku za sprawą Francisa Galtona – kuzyna Karola Darwina – w kręgach naukowych pojawiło się pojęcie eugeniki. Brytyjski badacz twierdził, że zdolność rozwoju każdej cywilizacji zależna jest od psychicznej i fizycznej kondycji ludzkiej rasy. Był przekonany, że większość cech zarówno psychicznych, jak i fizycznych jest przekazywana z pokolenia na pokolenie. Za najlepszą metodę zmniejszenia występowania przestępczości, alkoholizmu, chorób umysłowych i kalectwa w społeczeństwie uważał więc kontrolę urodzeń, czyli zachęcanie osób o "wartościowych" cechach do rozmnażania się i uniemożliwienie posiadania dzieci ludziom "małowartościowym".

Koncepcja szybko rozprzestrzeniła się po Europie, a w wielu krajach zaczęły powstawać towarzystwa skupiające jej zwolenników. Jednym z entuzjastów eugeniki był Adolf Hitler, który na jej podstawie opracował teorię dotyczącą istnienia "rasy panów" - Aryjczyków, których powinni zdominować świat. Zdaniem przywódcy III Rzeszy przedstawiciele "niższych ras" (Żydzi, Romowie, Słowianie), a także osoby cierpiące na choroby dziedziczne (jako wymagające opieki i niezdolne do pracy, przez co będące na utrzymaniu państwa) powinny zostać wyeliminowane ze społeczeństwa. I tak pierwszym krokiem ku realizacji koncepcji Hitlera dotyczącej osób niepełnosprawnych było wprowadzenie latem 1939 roku w III Rzeszy "Ustawy o zapobieganiu narodzin potomstwa obciążonego chorobą dziedziczną". Dokument ten mówił o przymusowej sterylizacji osób chorych psychicznie - m.in. cierpiących na schizofrenię - posiadających wrodzone wady fizyczne, a nawet alkoholików. Szacuje się, że na mocy ustawy wysterylizowano około 400 tysięcy Niemców. 

Pod koniec września 1939 roku, czyli wkrótce po agresji III Rzeszy na Polskę, w Sopocie odbyło się spotkanie Adolfa Hitlera z lekarzami sympatyzującymi z nazistowską ideologią. Podczas narady niemiecki przywódca przedstawił zgromadzonym swoje plany dotyczące "ostatecznej likwidacji" osób chorych psychicznie. Dowodził przy tym, że proceder ten będzie korzystny dla państwa, ponieważ odciąży system zdrowia, a także wpłynie na "utrzymanie czystości niemieckiej krwi". Zamysł niemieckiego zbrodniarza spotkał się z aprobatą większości zgromadzonych - tylko jeden lekarz zgłosił zastrzeżenia. 

Już w październiku koncepcja Hitlera przyjęła formę dyrektywy. W ten sposób rozpoczęto realizację akcji T4, czyli "eliminacji życia niewartego życia". Kierował nią Philipp Bouhler – szef kancelarii Hitlera – oraz Karl Brandt, osobisty lekarza Führera. Operacja obejmowała zarówno tereny III Rzeszy, jak i ziemie polskie. 

Cały zbrodniczy proceder utrzymywano w głębokiej tajemnicy. Pracownicy poszczególnych szpitali psychiatrycznych typowali chorych, którzy "nie rokowali wyzdrowienia". Takich pacjentów Niemcy zabijali następnie w mobilnych komorach gazowych lub rozstrzeliwali. Ciała pomordowanych chowali następnie w masowych grobach - wiele takich mogił do dziś nie zostało odnalezionych. 

Szacuje się, że w czasie II wojny światowej Niemcy wymordowali około 200 tysięcy osób niepełnosprawnych umysłowo i fizycznie. W szczytowym okresie realizacji akcji T4, czyli od 1940 do 1941 roku, naziści zgładzili ponad 70 tysięcy pacjentów szpitali psychiatrycznych. 

Krajowy Szpital Psychiatryczny we wsi Dziekanka (obecnie jest to jedna z dzielnic Gniezna) był jednym z pierwszych miejsc na ziemiach polskich dotkniętych niemiecką akcją T4.

Eksterminacja pacjentów placówki rozpoczęła się 7 grudnia 1939 roku, a jej pierwszy etap trwał do 12 stycznia 1940 roku. W tym czasie naziści wymordowali ponad tysiąc osób - najpierw wstrzykiwali chorym silne środki uspokajające, a następnie ładowali ich do furgonetek, które działały jak mobilne komory gazowe. Pacjenci umierali zatruci tlenkiem węgla, a ich ciała były zakopywane w masowych grobach kilkanaście kilometrów za Gnieznem. Ich dokładnej lokalizacji do tej pory nie udało się ustalić. 

Akcję T4 w Dziekance Niemcy realizowali – w różnym natężeniu - aż do wiosny 1944 roku. Współpracował z nimi dyrektor placówki, volksdeutsch dr Wiktor Ratke, który nigdy nie odpowiedział za swoje zbrodnie. Obecnie trudno ustalić dokładną liczbę pacjentów szpitala, którzy zginęli. Szacuje się, że w od 1939 do 1945 roku zgładzono około 3,5 tysiąca chorych z "Dziekanki". 

Tragedia pacjentów ze Szpitala Psychiatrycznego w Warcie

Podczas II wojny światowej Niemcy wymordowali prawie 600 pacjentów Szpitala Psychiatrycznego w Warcie koło Sieradza. Realizację tego zbrodniczego procederu naziści rozpoczęli w marcu 1940 roku, gdy do placówki przybyła dwuosobowa niemiecka komisja, która przystąpiła do klasyfikacji pacjentów.

Na początku kwietnia do szpitala przyjechał kondukt samochodów obsadzonych funkcjonariuszami SS, którzy przystąpili do załadowywania wybranych pacjentów do furgonetek-komór gazowych. Od 2 do 4 kwietnia zamordowali 499 chorych, w tym 298 kobiet. Najstarsza ofiara miała 75 lata, najmłodsza była kilkuletnim dzieckiem. Ciała bestialsko zabitych pacjentów zostały pogrzebane w zbiorowych mogiłach nieopodal wsi Rossoszyca. W czerwcu 1941 roku Niemcy dokonali ponownej selekcji chorych i zamordowali kolejne 81 osób. 

Karol Mikulski i zbrodnia na pacjentach szpitala w Gostyninie

17 marca 1940 roku w Szpitalu Dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Gostyninie zjawiła się niemiecka komisja. Nakazała ona dyrektorowi placówki doktorowi Karolowi Mikulskiemu (pod groźbą aresztu) przygotowanie w ciągu 24 godzin listy pacjentów "nierokujących wyzdrowienia" i przeznaczonych do eksterminacji. Lekarz odmówił wykonania polecenia, tłumacząc, że etyka jego zawodu i obecny stan wiedzy medycznej, który nie zawsze pozwala na stawianie trafnych diagnoz, uniemożliwiają mu podjęcie takich decyzji.

Rankiem następnego dnia Mikulski popełnił samobójstwo. – Jego śmierć miała charakter symbolicznej odmowy na sprzeniewierzenie się świętym zasadom obowiązującym każdego lekarza – tłumaczył lekarz psychiatrii prof. Stanisław Ilnicki na antenie Polskiego Radia. 

Ojcem Mieszka był, według niego, Siemomysł, dziadem Lestek, a pradziadem Siemowit. Z pierwszą żoną, Dobrawą, miał Mieszko syna Bolesława i córkę.

Strony

Skomentuj