Wenezuela to tykająca bomba wymierzona w Stany Zjednoczone
Image
Wiele wskazuje na to, że w Ameryce Południowej może wybuchnąć konflikt przypominający to co obecnie obserwujemy w Syrii. Wenezuela zmaga się z wielkim kryzysem, który prędzej czy później może doprowadzić do destabilizacji państwa. Konsekwencją tego będą wydarzenia, które negatywnie odbiją się na kraje sąsiednie, a w szczególności na Stany Zjednoczone.
Lista przewrotów dokonanych na całym świecie z udziałem Amerykanów jest bardzo długa. Nie jest żadną tajemnicą, że Stany Zjednoczone pod pozorem walki z terroryzmem czy niesienia demokracji i wolności obalają rządy w innych państwach. Robiły to np. w krajach Ameryki Południowej w drugiej połowie XX wieku i instalowały dyktatury wojskowe. USA nie muszą nawet wysyłać swoich sił zbrojnych - dzięki dobrze zaplanowanej i zorganizowanej operacji, otumanieni mieszkańcy sami będą chcieli obalić swoją władzę, a kilkadziesiąt tysięcy czy setki tysięcy obywateli to siła, której nie da się powstrzymać.
Wenezuela to jedno z państw, które znajduje się obecnie na celowniku USA. Jeszcze niedawno amerykańscy politycy nawoływali do przewrotu wojskowego, zaś w 2017 roku Donald Trump zagroził inwazją zbrojną. Również "opozycja", która dziwnym zbiegiem okoliczności jest proamerykańska, nawoływała armię do obalenia rządu. Oczywiście przewrót lub destabilizacja może być tylko kwestią czasu - Wenezuela doświadcza poważnego kryzysu humanitarnego i gospodarczego.
Państwo Ameryki Południowej jest czasem określane mianem drugiej Syrii. Co prawda w Wenezueli nie ma wojny (jeszcze), ale pod wieloma względami sytuacja jest podobna. Prezydent Nicolas Maduro, tak jak Baszar al-Assad nazywany jest dyktatorem. Obu przywódców oskarża się o represje, zamykanie przeciwników politycznych (czyt. prowokatorów), łamanie praw człowieka i odejście od demokracji. Stany Zjednoczone prawie za każdym razem wymieniają te kwestie, gdy chcą zapewnić sobie prawo do obalenia rządu lub inwazji zbrojnej na obce państwo.
Faktem jest, że sytuacja w Wenezueli jest coraz gorsza. Jednak wywołanie chaosu w tym kraju może nieść ze sobą bardzo poważne konsekwencje, które właściwie już teraz są zauważalne. Być może to właśnie dlatego Stany Zjednoczone zachowują się bardzo ostrożnie - wiedzą, że kryzys w Wenezueli może dotknąć sąsiednie państwa. Jej upadek być może nie będzie na rękę również samym Amerykanom.
W Wenezueli widać silne wpływy Chin, Kuby i Rosji, które wspierają upadające państwo energetycznie, finansowo i militarnie. Widać tam również, choć w znacznie mniejszym stopniu zaangażowanie Iranu, który przygotowuje państwo na wypadek wybuchu wojny. Jak wskazują pewne dowody, Wenezuela na przestrzeni lat za pośrednictwem swojej agencji migracyjnej SAIME masowo wydawała paszporty i wizy obywatelom Syrii, Iranu i innych państw Bliskiego Wschodu. Przypuszcza się, że dokumenty mogło otrzymać nawet kilkadziesiąt tysięcy ludzi, a wśród nich może być wielu szyickich proirańskich terrorystów powiązanych z Hezbollahem.
Wenezuela doświadcza głębokiego kryzysu humanitarnego, który już teraz prowadzi do wielkiej emigracji do sąsiednich państw - przede wszystkim do Kolumbii, która nie radzi sobie z masowym napływem ludności. Prezydent tego państwa Juan Manuel Santos zaostrzył kontrolę graniczną i ogłosił, że potrzebuje pomocy. Jednak niewykluczone, że jest to właśnie część planu. Amerykańscy analitycy już teraz obawiają się, że wśród tych uchodźców jest wielu proirańskich terrorystów. Tak się również składa, że Kolumbia od wielu lat jest w bardzo złych relacjach z Wenezuelą.
Dyrektor CIA Mike Pompeo ostrzegał, że Wenezuela może stanowić duże zagrożenie dla Stanów Zjednoczonych przez obecność członków libańskiego ruchu Hezbollah, Irańczyków, Kubańczyków i Rosjan. Jak widać masowe migracje stały się nowym elementem prowadzenia wojny hybrydowej. Widzimy to chociażby na przykładzie Europy. Teraz dokładnie ta sama taktyka jest najwyraźniej stosowana w Ameryce Południowej.
- Dodaj komentarz
- 7504 odsłon
masz racje ususmanska
masz racje ususmanska demokracja rowna sie wojnie i zagladzie
„..i odejście od demokracji..
„.i odejście od demokracji..”
Czy ktoś nie może w końcu wykrzyczeć motłochowi w twarz, że demokracja to shit. Bo nawet ci, których oskarża się o łamanie demokracji bronią się twierdząc, że tego nie czynią.
Arystoteles głupcem nie był. a to on powiedział, że „demokracja to władza hien nad osłami”.
Komu więc służy demokracja ? Czemu Republikanie także chcą demokracji ? I czym różni się uśmiechnięty jak debil Clinton od uśmiechniętego debila Busha ?
Nie potrzeba badań amerykańskich naukowców, żeby wiedzieć, że znacznie więcej na świecie idiotów niż ludzi rozumnych. A głupim motłochem łatwo sterować mając w posłudze tak wydajne narzędzia propagandy jak globalne media. Goebbelsowi wystarczyły do tego tylko szczekaczki.
I to jest cała istota demokracji.
Ludzie sami zakładają sobie petlę na szyję pragnąc tego co służy ich zniewoleniu.
,,Demokracja to zły ustrój
Dodane przez Akamai w odpowiedzi na „..i odejście od demokracji..
,,Demokracja to zły ustrój ale nie wymyślono lepszego" - Winston Churchull
Po części ten mason i
Dodane przez kuba8131 w odpowiedzi na ,,Demokracja to zły ustrój
Tylko w części ten mason i pijaczyna miał rację.
Że demokracja to zły ustrój.
A ten lepszy ustrój to monarchia konstytucyjna.
A dlaczego lepsza?Każdy
Dodane przez Akamai w odpowiedzi na Po części ten mason i
A dlaczego lepsza?Każdy ustrój zależy tylko od "jakości" obywateli.Możesz mieć dyktaturę,ale przy świadomych obywatelach będzie hamowana.
Możesz mieć "demokrację parlamentarną" ale przy "lemingach" przerodzi się w zamordyzm.
Osobiście marzą mi się rządy fachowców...
Każdy ustrój zależy tylko od
Dodane przez debaucher w odpowiedzi na A dlaczego lepsza?Każdy
Bingo.
Czyli technokracja... To to też już bywało. "Każdy ustrój zależy od "jakości" obywateli". I tego sie 3majmy :) Ustrój musi być dopasowany do społeczeństwa. Pozdrówka :)
Technokrację oferuje zachodni
Dodane przez sceptyyk w odpowiedzi na Każdy ustrój zależy tylko od
Technokrację oferuje zachodni model rozwoju.
Widać to zresztą w artykułach publikowanych na tym portalu...
Technokracja też nie jest
Dodane przez debaucher w odpowiedzi na A dlaczego lepsza?Każdy
Technokracja też nie jest rozwiązaniem, bo doprowadzi do intelektualnej dyskryminacji na niespotykaną skalę. Eugenika, modyfikacje genetyczne, projektowanie dzieci. Są naukowcy, dla których tylko ich dziedzina jest najważniejsza, nawet kosztem drugiego człowieka. Natomiast do polityki i rządzenia powinni trafiać właśnie tacy prospołeczni ludzie, niezaślepieni chciwością i żądzą władzy. Smutne to jest, bo z miłą chęcią sam bym wszedł do polityki, mam dużo pomysłów i bardziej niż na pieniądzach zależy mi na byciu po prostu docenionym za swój wysiłek. Jednak jak pomyślę o tym, co trzeba zrobić, aby dostać się na szczyt drabiny politycznej...Lepiej będzie jak napiszę książkę chyba.
Nie chodzi o to, żebyśmy
Dodane przez Ractaros96 w odpowiedzi na Technokracja też nie jest
Nie chodzi o to, żebyśmy mieli w rządzie wybitnych naukowców.
Ale o to, żeby ministrowie mieli minimum wiedzy fachowej w dziedzinie, którą zajmuje się ich resort.
"Osobiście marzą mi się rządy
Dodane przez debaucher w odpowiedzi na A dlaczego lepsza?Każdy
"Osobiście marzą mi się rządy fachowców..."
Na to nie licz. Politycy niechętnie dzielą się z innymi władzą, a rzadko kiedy można spotkać pośród nich fachowców.
Każdy ustrój zależy tylko od
Dodane przez debaucher w odpowiedzi na A dlaczego lepsza?Każdy
Tak, ale jest i odwotna zależność, bo ustrój kreuje też jakość obywateli poprzez preferowany system wartości.
Ponadto jakość obywateli wiąże się i wynika z tradycji narodu i wrodzonej natury narodu.
Ponoć dramatycznie brakuje profesjonalnych kadr do mądrego zarządzenia społeczeństwem, ale są miejsca, gdzię się one aktualnie kształcą.
Organizacja i zarządzanie, swego czasu modny kierunek studiów, nie uczył swoich studentów na potrzebnym poziomie.
A ten lepszy ustrój to
Dodane przez Akamai w odpowiedzi na Po części ten mason i
Monarchie konstytucyjne: Holandia, Belgia, Maroko, Dania, Kambodża, Jordania, Bahrajn, Andora, Liechtenstein, Luksemburg, Lesotho, ZEA.... Fakycznie, te kraje są oazami szczęścia, dobrobytu i rozwoju.
Oczywiście, że w Hollandii,
Dodane przez sceptyyk w odpowiedzi na A ten lepszy ustrój to
Oczywiście, że w Hollandii, Belgii, Danii, Luksemburgu czy Liechtensteinie ludziom żyje się o wiele gorzej niż w Polsce.
Masz całkowitą rację. *smile*
Oczywiście, że w Hollandii,
Dodane przez Akamai w odpowiedzi na Oczywiście, że w Hollandii,
Akamai, dlaczego kpisz z monarchii konstytucyjnych?... :(
Widzę, że nie tylko Medium
Dodane przez sceptyyk w odpowiedzi na Oczywiście, że w Hollandii,
Widzę, że nie tylko Medium proste sarkazmy dziś przerastają *smile*
Oazy dobrobytu, ale czy
Dodane przez sceptyyk w odpowiedzi na A ten lepszy ustrój to
Oazy dobrobytu, ale czy moralności? Czy warunków do rozwoju świadomej jednostki? Nie wiem, nie byłam tam.
Czy nie w tych właśnie krajach dopuszczono eutanazję?
Bidulko :) Odpocznij... Z
Dodane przez Medium (niezweryfikowany) w odpowiedzi na Oazy dobrobytu, ale czy
Bidulko :) Odpocznij... Z niewyspania, proste sarkazmy Cię przerastają :) Jesteś przepracowana... Odpocznij :)
I cóż powyższym postem
Dodane przez sceptyyk w odpowiedzi na Bidulko :) Odpocznij... Z
I cóż powyższym postem wniosłeś do dyskusji?
Nie kompromituj się.
Monarchia tak, ale
Dodane przez Akamai w odpowiedzi na Po części ten mason i
Monarchia tak, ale niekonstytucyjna. Tylko taka trzyma narody w jedności.
Hej Akamai!
Dodane przez Akamai w odpowiedzi na „..i odejście od demokracji..
Hej Akamai!
Sama demokracja jako taka nie byłaby zła.
Problem jest w tym,że do "władzy" w olbrzymiej większości pchają się jednostki najbardziej zdegenerowane moralnie.
Zwykły,rozumny,uczciwy człowiek nie będzie kandydował (oczywiście jak wszędzie są wyjątki).
Zdajesz sobie sprawę jaką kanalią bez sumienia trzeba być,by zostać na przykład partyjnym wodzem? Ja pierdolę...Szantażyki na rywali,różnego rodzaju haki,zero empatii...Deptać wszystko na drodze w kierunku żłobu.
Polityka w ogóle jest czymś sprzecznym z logiką.Takie coś jak "politycy" powinno przestać istnieć.To jest po prostu zjebany system...
Chyba Arystoteles twierdził,że zdrowe państwo powinno być jak organizm - mózg (rząd)-wyspecjalizowane komórki(wybitni FACHOWCY w swoich dziedzinach).
Mięśnie-klasa robotnicza.
Sztuka (brwi,włosy,makijaż :) )
Układ krwionośny (transport).
Układ odpornościowy (policja,wojsko).
Więc jak w takim układzie mózg (rząd) może tworzyć zlepek komórek całego organizmu?
Przecież to pieprzony nowotwór,a nie rząd :))
Dlatego efekty są takie,jakie są...
W każdym państwie patologie i niesprawiedliwość,bo każda tkanka organizmu chce wyrwać dla SIEBIE jak najwięcej...I Wuj,że kosztem całego organizmu...
To są właśnie pieprzeni politycy...Wyrwać dla swoich (partie polityczne) a organizm (państwo) mieć w dupie...
Jaki wniosek?
Zajebiście nie będzie NIGDY,może być co najwyżej mniej lub bardziej chuj...wo...
Zgadzam sie z Tobą w jednym,
Dodane przez debaucher w odpowiedzi na Hej Akamai!
Zgadzam sie z Tobą w jednym, że do władzy pchają się jednostki najgorsze.Ludzie ogarnięci żadzą władzy,bogactw albo jakąś wymyśloną ideą fix.Społeczeństwo potrzebne jest im do tego by sięgnąć po władzę omamiwszy ich przedtem co stwarza poczucie iż władza ma mandat a społeczeństwo o czymś decyduje.Później to każda władza panuje za pomocą aparatu ucisku:wojska,policji ,służb i urzędników.Panuje tak dlugo dopóki nie objawi się następny ,,mesjasz,,Dla każdej władzy społeczeństwo to niewolnicy do pracy i mięso armatnie w razie wojny.
Hej debaucher !
Dodane przez debaucher w odpowiedzi na Hej Akamai!
Hej debaucher !
Oczywiście, że w pewnych warunkach demokracja byłaby dobrym ustrojem. Ale nie są one niestety spełnione.
Mamy bezrozumny elektorat i szujowatych polityków, którzy dbają o swój interes i służą interesom obcych nacji.
W żadnym razie nie służą narodowi.
Ale gdyby większość elektoratu potrafiła mądrze wybrać i miała z czego wybrać, to wtedy demokracja byłaby ok. Mielibyśmy wówczas parlament i rząd, dla których priorytetem byłaby służba narodowi.
Ale na obecną chwilę jest to utopia.
Trzeba by się zastanowić komu
Dodane przez Akamai w odpowiedzi na Hej debaucher !
Trzeba by się zastanowić komu służy demokracja.Moim zdaniem bardziej służy politykom, którzy mogą tworzyć dowolną ilość ugrupowań.Jest więcej partii, więcej wodzów a tym samym więcej dróg żeby dopchać się do koryta.Dla społeczeństwa różnica polega tylko na tym, że może wybrać wodza partyjnego ale potem to już tylko ten wódz decyduje kto wejdzie do parlamentu.Ci co wejdą mają potem zobowiązania wobec wodza , sponsorów, lobbystów a społeczeństwo jest na szrym końcu potrzebne przy urnach dla pozoru demokracji ,do niewolniczej pracy i ewentualnie do poświęcenia życia za błędy lub idee fix polityków.Jeśli mamy wybór to niestety jest to najczęściej wybór między dżumą a cholerą.
Demokracja służy przede
Dodane przez babka w odpowiedzi na Trzeba by się zastanowić komu
Demokracja służy przede wszystkim tym, którzy są akurat przy korycie.
Mają bezpłatną, finansowaną z podatków, reklamę zwaną "kampanią wyborczą".
A ludzie są bardzo podatni na reklamę.
Okupując główne media mogą też sączyć w trakcie kadencji propagandowe frazesy o tym, że jest już lepiej. a będzie jeszcze lepiej.
To trzeba wytłuścić, Akamai:
Dodane przez Akamai w odpowiedzi na „..i odejście od demokracji..
To trzeba wytłuścić, Akamai:
Niestety doświadczalnie dokładnie tak jest.
Wenezuela była w pasie
Wenezuela była w pasie częściowego zaćmienia słońca.
Czy to był znak zagłady dla
Dodane przez Medium (niezweryfikowany) w odpowiedzi na Wenezuela była w pasie
Czy to był znak zagłady dla Wenezueli, czy znak zaćmienia, które ją ogarnie?
Nie zagłady, a rewolucyjnych
Dodane przez EkrudyDref w odpowiedzi na Czy to był znak zagłady dla
Nie zagłady, a rewolucyjnych przemian. Warto zapamiętać, w jakich miejscach na ziemi zaćmienie widać, a następnie obserwować wydarzenia na tym terenie.
Częściowe zaćmienie słońca miało miejsce wczoraj ok. 22 naszego czasu.
miał tam by chazarski raj,
miał tam by chazarski raj, ale centralizacja nie wypaliła... teraz nie udolna władza szuka frajera
SZA nie słuchają Wielkiego
SZA nie słuchają Wielkiego Manitou, który kocha wszystkich ludzi; SZA wytępiły Indian wprowadzając demokrację w Ameryce, i odtąd wprowadzają taką demokrację gdzie tylko im się spodoba, najpierw znajdując dyktatora do obalenia. Oby nasz dyktator Naczelnik Kaczor II nie stał się powodem do wprowadzenia SZAńskiej demokracji w Polsce.
Masz u mnie plus
Dodane przez EkrudyDref w odpowiedzi na SZA nie słuchają Wielkiego
Masz u mnie plus :)
Oby nasz dyktator Naczelnik
Dodane przez EkrudyDref w odpowiedzi na SZA nie słuchają Wielkiego
Na straży stoi NASZ NARÓD i on ma oko na wszystko i wszystkich.
Mógłbyś zdefiniować użyte
Dodane przez sceptyyk w odpowiedzi na Oby nasz dyktator Naczelnik
Mógłbyś zdefiniować użyte przez Ciebie określenie NASZ NARÓD ?
Bo chyba nie chodzi o naród polski.
Dobre pytanie Akamai, bardzo
Dodane przez Akamai w odpowiedzi na Mógłbyś zdefiniować użyte
Dobre pytanie Akamai, bardzo dobre. I póki co bez odpowiedzi.
Ja mam wrażenie już od dawna
Dodane przez Medium (niezweryfikowany) w odpowiedzi na Dobre pytanie Akamai, bardzo
Ja mam wrażenie już od dawna ,że ty masz bardzo wielką awersję do wszystkiego co choćby jednym słowem określa Polskę ....
Jedyne tematy które mówią o Polsce i Polakach które raczysz komentować to te niepochlebne....
Jakby razilo cię samo słowo Polska ....
Mam awersję do braku precyzji
Dodane przez Eva11 w odpowiedzi na Ja mam wrażenie już od dawna
Mam awersję do braku precyzji wypowiedzi.
Myślałam że tylko piszesz jak
Dodane przez Medium (niezweryfikowany) w odpowiedzi na Mam awersję do braku precyzji
Myślałam że tylko piszesz jak jakiś robót ,ale widać i myślisz....
Więc potrenuj trochę...Za sztywno wszystko precyzujesz....
Nie obchodzi mnie co ktoś
Dodane przez Eva11 w odpowiedzi na Myślałam że tylko piszesz jak
Nie obchodzi mnie co ktoś czyta pomiędzy wersami.
A co do myślenia, to chyba nareszcie jakiś wyraz samokrytyki.
Obecnie "polskie" władze
Dodane przez Eva11 w odpowiedzi na Ja mam wrażenie już od dawna
Obecnie "polskie" władze wspierają banderowską juntę w kijowie i tych, którzy tę juntę finansują, więc wspierać coś takiego może tylko ktoś o anty-polskich poglądach.
Dodane przez Akamai w odpowiedzi na Mógłbyś zdefiniować użyte
Mogę :) Chodzi o
naród Atlantów... :)
Bardzo zabawne
Dodane przez sceptyyk w odpowiedzi na
Bardzo zabawne *lol*
Popłakałem się ze śmiechu.
Masz jakąś metodę do
Dodane przez sceptyyk w odpowiedzi na
Masz jakąś metodę do odróżnienia potomka Atlantów od reszty ludzkości?
Jeśli do zacytowanego zdania wstawić Atlantów, to historia dowodzi, że kiepscy z nich strażnicy.
Mam.
Dodane przez Medium (niezweryfikowany) w odpowiedzi na Masz jakąś metodę do
Mam.
Ależ gaduła!
Dodane przez sceptyyk w odpowiedzi na Mam.
Ależ gaduła!
Nooooo.
Dodane przez Medium (niezweryfikowany) w odpowiedzi na Ależ gaduła!
Nooooo.
Zabawne i zarazem
Zabawne i zarazem przerażające, jak z definicji słowa TERRORYZM, zrobiono zwykłą dziwkę na usługach zachodu...
Hezbollah - terroryści... Ale US Army, to już nie, pomimo tego że ich działania o wiele wyraźniej wpisują się w definicję słowa TERROTYZM, niż działania Hezbollahu...
...Bo zamach terrorystyczny to nie tylko koleś wrzeszczący "Allahu Akbar" i wysadzający się w tłumie... Zamach terrorystyczny to także użycie przeciwko państwu siły, celem zastraszenia i wymuszenia ustępstw w drodze do realizacji określonych celów!!! A w tej kwestii USrańcy nie mają sobie równych!
A co do Wenezueli... Przyczyną agonalnego stanu tego kraju nie jest ustrój czy Prezydent Maduro... Przyczyną jest USA i Arabia Saudyjska...
Zabawne i zarazem
Dodane przez SurvivorMan w odpowiedzi na Zabawne i zarazem
Syjoniści, dołączyli "terroryzm" do tzw "SŁÓW MŁOTÓW" inne takowe slowa, to wszelkie "FOBY" jak homofob i inne, oraz astysemita, reakcjonista, faszysta, nacjonalista itd. Mając taki "arsenał", napie@dalają społeczeństwa tymi "MłOTAMI". I Takowe nap...nie propagandą w wybrany cel, trwa aż do czasu gdy jest przygotowany grunt do ataku militarnego.