Wenezuela ogłosiła zamiar porzucenia dolara w rozliczeniach międzynarodowych

Kategorie: 

Źródło: sxc.hu

Wenezuela ogłosiła zamiar dołączenia do grona państw rezygnujących z dolara w transakcjach międzynarodowych. 7 września prezydent Nicolas Maduro oświadczył, że chce możliwie jak najszybciej wprowadzić nowy system płatności międzynarodowych i spróbuje "uwolnić się" od tej waluty już w tym tygodniu.

 

Powyższa decyzja ma związek z sankcjami nakładanymi przez Stany Zjednoczone na Wenezuelę, które dodatkowo osłabiają tamtejszą gospodarkę. Rząd chce całkowicie zrezygnować z dolara i rozliczać się w innych walutach - rosyjskich rublach, chińskich juanach, japońskich jenach, indyjskiej rupii oraz euro. Jednak USA wciąż pozostają ważnym partnerem handlowym dla Wenezueli.

 

Plany porzucenia dolara w rozliczeniach również zostały przedstawione przez Iran na początku bieżącego roku. Okazało się jednak, że kraj nie jest jeszcze na to gotowy i będzie rezygnował z tej waluty stopniowo w kolejnych latach. W podobne ślady idzie Syria, Turcja, Irak i Azerbejdżan oraz kraje wchodzące w skład grupy BRICS.

 

Warto mieć na uwadze, że niektóre państwa próbowały już w przeszłości porzucić dolara w rozliczeniach za handel ropą naftową. W 2000 roku Irak na rządów Saddama Husseina ogłosił zamiar przejścia na euro a po trzech latach zaczął odnotowywać zyski. Niedługo potem Stany Zjednoczone najechały Irak, obaliły rząd i przywróciły transakcje w dolarze. To samo spotkało libijskiego przywódcę Muammara Kadafiego, który w 2011 roku został zabity a jego kraj zdestabilizowany za pomysł złotego dinara. Idąc tym tropem dojdziemy do wniosku, że wojna wkrótce może zawitać w Wenezueli.

 

Ocena: 

4
Średnio: 4 (3 votes)
Opublikował: John Moll
Portret użytkownika John Moll

Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu


Komentarze

Portret użytkownika AnnaLukash

Nigdy nie martwię się o

Nigdy nie martwię się o walutę. Ponieważ znalazłem już nowe kasyna online z oceną  zawsze jest stabilne i opłacalne. W kasynach online naprawdę można zarobić dobre pieniądze. Ważne jest, aby wiedzieć, jaką strategię wybrać i jakich bonusów użyć w grze.

Portret użytkownika Rozbawiony

Iluż tu znafcuff, tylko na

Iluż tu znafcuff, tylko na moje zajady uważajcie. Po pierwsze, łatwo porzucić coś, czego się nie posiada. Wenezuelska kasa świeci pustkami i nie ma szans by coś się zmieniło. Dług Wenezueli to 170 mld$, a rezerwy walutowe w najlepszym razie 7 mld$. Nie starczy nawet na odsetki. Po drugie i tak USA są największym partnerem handlowym Wenezueli, gdyż superpolityka chavistów spowodowala załamanie się przetwórstwa ropy naftowej przez PDVSA. Więc Caracas musi swój prawie asfalt wymieszać z lekkimi frakcjami ropy (importowanymi z USA) potem przetworzyć w zagranicznych rafineriach (amerykańskich nawiasem mówiąc) i sprowadzić z powrotem (płacąc w dolarach) by zaopatrzyć rynek wewnętrzny. Mioduśna ekonomia. Poza tym trzeba sprowadzić cokolwiek do jedzenia, by choć swoich nakarmić. A że nikt Wenezueli na kredyt nawet starej onucy nie sprzeda trzeba placić gotówką, tam gdzie najtaniej. A gdzie najtaniej? Ano kupując amerykańskie rezerwy rolne zarządzane przez Departament Rolnictwa. A za co? Ano za dolce. Wredny świat. Jeśli chodzi o sytuację w Wenezueli to amerykanie siedzą w fotelach i żują popcorn świetnie się bawiąc. Nic tak nie kompromituje tatmejszej idei "wstawania z kolan" jak ona sama w wykonaniu chavistów.

Portret użytkownika Rosół z kur wielu 2

Łojoj no to wujek Sam teraz

Łojoj no to wujek Sam teraz im DOP...pomoże, ło jak dopomoże:/ No to teraz w najbliższej przyszłości tylko wyglądać newsów typu "Wenezuela dołączyła do Osi zła" lub "CIA ujawnia sikrets dokuments o Wenezulelskiej broni masowego rażenia" ewentualnie "Maduro podejrzany o zakup bomby atomowej od Korei Północnej" .... Już pewnie dobry wujek podwiesza pod skrzydła po 900 kg czystej demokracji. Ktoś wie na co liczy Maduro? Przecież ta historia skończy się tak samo jak wszystkie poprzednie z tej serii. 

"Przeciwstawiać się zbliżeniu Polaków i Rosjan, podsycać ich wrogość do siebie, pamiętając, że sojusz rosyjsko-polski jest zagrożeniem dla Ukrainy" Fragm.uchwały OUN z 22.VI.1990

Ojcem Mieszka był, według niego, Siemomysł, dziadem Lestek, a pradziadem Siemowit. Z pierwszą żoną, Dobrawą, miał Mieszko syna Bolesława i córkę.

Skomentuj