Według naukowców podróże w czasie są możliwe

Kategorie: 

Źródło: 123rf.com

Podróże w czasie mogą wkrótce stać się rzeczywistością, a nawet czymś powszechnym dla ludzkości, twierdzą naukowcy. Odbywają się poszukiwania punktów stycznych należących do równoległych wymiarów, co po uzyskaniu odpowiedniej technologii powinno zapewnić zdolność do poruszania się między niemal identycznymi liniami czasu w kolejnych wszechświatach.

 

Naukowcy z Uniwersytetu Griffith w Australii, jak wielu innych, uważają, że świat składa się z nieskończonej liczby podobnych, realnych wszechświatów, jednak posiadających własne osi czasowe. Zdaniem badaczy konieczne jest jedynie znalezienie punktów stycznych tych osi czasowych, a następnie w bardzo łatwy sposób będzie można dostać się z jednego świata do drugiego.


Po takim odkryciu będzie można wybrać się w podróż do przyszłości lub przeszłości naszego świata. Według naukowców, te równoległe światy nie tylko współistnieją, ale także na wiele sposobów wpływają na siebie wzajemnie.
 

Porusza się w tej kwestii znane już pojęcie efektu motyla, co może być jednocześnie przestrogą dla ingerencji w przyszłe lub przeszłe wydarzenia. W przypadku wystąpienia nawet drobnego zdarzenia w naszym wymiarze, jego echo musi przejawić się także w innym świecie.

 

 

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (2 votes)
Opublikował: Scarlet
Portret użytkownika Scarlet

Komentarze

Portret użytkownika alternatywny

Ostatnio coraz mocniej

Ostatnio coraz mocniej zaczynam się przekonywać do teorii hologramów, czy inaczej to ujmując jesteśmy w wirtualnej rzeczywistoiści, częścią większego systemu. Według mnie coraz mocniejsze pokazywanie różnego rodzaju technologii VR, filmy  przedstawiające wędrówki za pomocą VR (teraz na topie Westworld) i do tego robotyzacja w kierunku humanoidalnym czy ogólny rozwój sztucznej inteligencji... to przygotowanie ludzi, to idzie w jedną strone, w stronę kiedy zaczniemy budować sami siebie oraz tworzyć świat dostosowany do własnych potrzeb i każdy z nas będzie mógł być nieśmiertelny, "żyjąc" jako świadomość  na twardym dysku, który sobie "wchodzi" w dowolne ciało w dowolnym miejscu.

Argumentami przemawiającymi za tym są:

- Historia - Niejednoznaczna historia, skąd, kto i dlaczego oraz co najważniejsze kiedy? Czy na pewno miliony lat temu? A może tylko 1000 lat, a może 100? Bo kto pisze historie - zwycięzca (albo reżyser?); Czy musi pisać prawdę - nie. Wszyscy kłamią, w tv, w radiu w gazecie, w szkole, wszędzie można napotkać kłamstwo, cały system jest oparty na kłamstwie na wymyślonej historii w którą musisz wierzyć. Patrząc na oś czasu wielki przełom w naszym mniemaniu zaszedł dopiero na przełomie XIX i XX wieku, wtedy to nagle wszystkim się mózg włączył - trochę to zabawne jest, ale niech każdy wierzy w co chce Lol

- Fizyka - na pierwszy ogień Czas - czym jest? Trochę narzucone odgórnie, ale różne stworzenia w tym samym czasie inaczej funkcjonują, czyli czas nie jest jeden dla całego istnienia, ponieważ motyl żyje dzień, pies żyje 20 lat, człowiek żyje 100 lat, a żółw może i 500 (ponoć)... Jaki z tego wniosek? A no taki, że w "rzeczywistości" spędzamy nad swoim obecnym (tutejszym) życiem tylko jakiś tam bliżej nieokreślony ułamek czasu ze swojego życia. Następnym elementem fizycznym jest Grawitacja, która opiera się na czasie czyli w samym założeniu jest to teoria błędna bo opiera się na czymś niejednolitym. Ustalona "stała" to jakaś paranoja, bo z czego konkretnego ta stała wynika? To tylko założenia, które mają scalać całą tą teorie... tak jak pisanie kodu w programie/grze, trzeba wprowadzić coś (wartość) aby móc o to coś oprzeć resztę założeń. Ogólnie cała ta fizyka klasyczna jest śmieszna, bo ogólna teoria względności z XIX wieku "dyktuje" warunki reszcie - eee to co, znaczy że rozwój technologii to ściema? Rozwój techniki jest tylko do potwierdzania założeń z przed lat? Bo zawsze gdy coś się okazuje, że to się nie zgadza to jest pianie, że ktoś się pomylił i w kółko tłuką te same tematy próbując udowodnić coś co zostało wymyślone lata temu... to błędna droga, bo oni niczego nie wymyślą w ten sposób - bo może nie mają nic wymyślać? Mają być i dawać nam poczucie postępu i nieskończenie otwartej przestrzeni.

- Wscheświat - Czy naprawdę taki wielki? A może jednak bardzo mały? A może tylko obraz okalający strefe projekcji? Kiedy ktoś mi piszę odległości w milionach lat świetlnych to mi się zapala lampka, że ktoś chce nam powiedzieć, że - nie ważne jak daleko, ważne że nie dasz rady tam nigdy dolecieć, bo umżesz ze starości nawet gdybyś się zahibernował, zrobotyzował, zaszczepił (xD) ani w ogóle nic się nie da zrobić aby tam dolecieć to jest twój obszar działań (granica programu) i nie możesz jej opuszczać. Czy wy nie macie podobnego odczucia? Teoretycznie zaraz minie pół wieku od pierwszego lądowania na księżycu, rozum wielu tu czytających nie umie nawet sobie wyobrazić czasów bez telefonu komórkowego, bez komputera, bez TV, a mimo to wtedy "dokonali" takiego czynu, wystartowali używając "komputerów" o mniejszej mocy obliczeniowej niż obecny kalkulator...czy inny zegarek...a teraz kiedy widzimy taki ogromny postęp technologiczny, kiedy wszystko co było niedostępne dla ludzi w ogóle, teraz jest już powszechne a mimo to nadal nie spowszechniały loty w kosmos - hmmm... w jakimś celu tak jest.

Możnaby jeszcze wiele napisać o wątkach w których można dopatrzeć się, iż teoria życia w symulacji jest cholernie prawdopodobna. Dlatego opisywane podróże w czasie są w sumie niczym nadzwyczajnym, ot co zalogowanie się do innej symulacji równożędnej (na inny serwer) z wpisanymi innymi zasadami, założeniami, a może bez zmian... takie DejaVu czy inne sny dają dużo do myślenia bo skąd w naszej głowie tkwią bardzo realistyczne sytuacje, miejsca, ludzie, których przecież nigdy nie było?

A na koniec, zanim zaminusujesz, zastanów się czy jesteś w stanie mi udowodnić że nie mam racji?

...

Portret użytkownika Lukullus

Małe pytanie.... Czy w Filmie

Małe pytanie.... Czy w Filmie "Star Wars", Vader powiedział: "Luke, I`m Your Father!" czy raczej: "No, I`m Your Father"? albo jak było z tekstem z Foresta Gumpa? Czy powiedział: "Life is like a box of chocolate" czy "Life was like a box of chocolate"? Sprawdźcie sobie też loga Forda, Volkswagena i Volvo... czy one rzeczywiście tak wyglądały zawsze? Ford miał zawsze taki zawijasek śmieszny a Volkswagen taką przerwę na środku? Zdziwicie się jak zmieniła się nasza rzeczywistość i jak różni się od tej, którą pamiętamy. Jest sporo zmian w filmach i ... w Bibli!

Polecam Filmy na temat Efektu Mandeli i filmy ukazujące to, że Donald Trump to tak naprawdę Biff Tannen z powrotu do przyszłości.

Portret użytkownika sky99

Jako po2ny inżynier chciałbym

Jako po2ny inżynier chciałbym was poinformować że jestem podróżnikiem w czasie. Podobnie jak wy. Byłem już w przeszłości, aktualnie przebywam w teraźniejszości, i zmierzam w przyszłość. Do czasu kiedy nie zrozumiey go (czyli czas) będziemy snuć tylko teorie. Szkoda mi więc czasu na rozpisywanie się o płaszczakach.

Portret użytkownika Syn

Moim zdaniem czas

Moim zdaniem czas teraźniejszości to wymysł ludzi by uzasadnić nasz byt...istnieje tylko nadciagajaca przyszłość i przeszłość która doświadczyliśmy w danym momencie która to nigdy tak naprawdę nie była stałą ..łatwo to zaobserwowac patrząc na zegarek,już jesteśmy w innym czasie...nie ma czasu teraźniejszości,wszystko co zaistnieje jest już przeszłością..wszystkie struktury życia i powstania zmieniają swój kształt w raz z ruchem obrotowym ziemi i planet i całej reszty..Ja tak myślę możliwe że inżynierem nie jestem pewnie dlatego..pozdrawiam

Portret użytkownika aa

To genialne. Nałukowce

To genialne. Nałukowce powiedzą że potrafią wysłać człowieka w przeszłość, gdzie stworzy sobie ze swą wiedzą swój idealny świat dostosowany do siebie. Kolejny z niezliczonych wszechświatów, tylko że w tym wszechświecie to np. JA będę tym mądrym i potężnym. No i wszystkie nieudaczniki sprzedają wszystko co mają, żeby wyjechać bawić się w Boga. Ponieważ będzie to świat równoległy, więc nikt nie będzie mógł tam zajrzeć, albo tylko Nałukowce "specjalistycznym sprzętem" (Blueboxem), będą przedstawiać reklamówki jak naszym klientom się powiodło w "świecie równoległym". Kasę zgarną, gościa potraktują takim prądem że wyparuje, a problem przeludnienia sam się rozwiąże. Zresztą w sumie to może być tylko rozwinięcie pomysłu z mrożeniem chorych, żeby ich rozmrozić jak lekarstwo będzie dostępne.

Genialne!!!!

Portret użytkownika solo80

Problem polega na tym co jest

Problem polega na tym co jest oczywiste i wielu naukowców, a tym bardziej duchowych mistrzów wie, że czas to iluzja. Czas nie istnieje istnieje tylko teraźniejszość. Jest tylko tu i teraz oraz następstwa teraźniejszości. Wszystkie problemy maluczkich ludzi na świecie biorą się stąd, że cieżko nam jest przestawić mózg z oscylacji pomiędzy przeszłością i przyszłością na odbieranie chwili obecnej. Dodatkowo jeżeli człowiek po przech chemię w żywności czy wszechobecny fluor zabijający szyszynke utraci kontakt ze swoim duchowym wnętrzem to wtedy jest  mu jeszcze ciężej to wytłumaczyć, ponieważ kieruje się tylko umysłem czyli ego a nie intuicją. Za to łatwiej jest mu wmówić iluzję jaką są podróże w czasie. A jaak chcecie wiedzieć jak to jest tu i teraz to przestańcie myśleć o tym o czym myśleliście przed chwilą. 

Portret użytkownika Klamer

teoria multiświata eliminuje

teoria multiświata eliminuje paradoksy zwiazane z podrozami w czasie.. tyle że w takim wypadku trudno jest mowic o podrozach w czasie.. nie zmieniasz polozenia we własnej lini czasu tylko idziesz do innej, jakkolwiek nawet podobnej czy ustawionej w przod, czy w tyl w stosunku do punktu z ktorego wyruszasz ( zakladajac ze czas nie biegnie rownolegle we wszystkich wszechswiatach) dokonujac ingerencji tam nie wywołasz zmian "u siebie".. teoretyzujac.. jak kropniesz jakas łajze ktorej nie lubisz w tamtym wszechswiecie ona dalej bedzie czekac na ciebie w twoim wszechswiecie.. no chyba ze kropniesz tez swojego sobowtóra i zajmiesz jego miejsce.. wtedy bedzie to działać.. fajne scenariusze na film\ksiazke mozna z tego porobic

Portret użytkownika Rosół z kur wielu 2

Gdyby to było możliwe ....

Gdyby to było możliwe .... antyki straciły by na wartości ha ha, a zamiast zawierać umowę na jakiegoś tam smart fona skoczył bym po najnowszego implanta w tyłek aby porozumiewać się telepatycznie, pogonił bym Się z dinozaurami, sprawdził czy Atlantyda istniała, został Bogiem Rosołem Egipcjan i wiele, wiele innych. Tylko nagle chyba życie stało by się za krótkie. Rany rozmarzyłem się;) dzięki za art. Pozdrawiam.

PS. A Wy co byście zrobili? Jestem ciekaw:)

Strony

Skomentuj