Piorun kulisty to bardzo rzadka forma wyładowania atmosferycznego. Zjawisko to zostało zaobserwowane i nagrane 14 lipca tego roku podczas dużej burzy, która nawiedziła region Bergamo we Włoszech.

Według świadków, natychmiast po tym gdy świecąca silnym pulsującym blaskiem kula ostatecznie znikła, w powietrzu pozostał bardzo wyczuwalny zapach siarki. Jest to zresztą cecha wspólna wielu raportów na temat piorunów kulistych. Następnego ranka, miejscowi udali się w to miejsce gdzie widziano kulę, ale nie odnaleziono żadnych śladów ognia.

Do lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku większość naukowców podchodziła sceptycznie do doniesień o latających świetlnych kulach i to mimo wielu świadectw z całego świata. Nawet obecnie pioruny kuliste pozostają niewyjaśnionym zjawiskiem elektrycznym zachodzącym w ziemskiej atmosferze. 

W licznych raportach, świecące kuliste obiekty, miewają średnice od ziarnka grochu do nawet kilku metrów. Ich pojawienie zwykle wiązane jest z burzami, ale zjawisko to występuje nawet długo po tym gdy przestały się pojawiać normalne błyskawice. 

Wiele raportów na temat obserwacji tych zjawisk stwierdza, że świadkowie widzieli, iż piorun kulisty ostatecznie wybuchł, co czasami może mieć nawet tragiczne konsekwencje, gdy taka kula znajdzie się w pomieszczeniach mieszkalnych. W 2016 roku wystąpiła cała seria takich zjawisk w Rosji. Na skutek piorunów kulistych zginął 7 letni chłopiec, a kilka osób zostało rannych.