We Francji nagle zniknęły dwie rzeki. Naukowcy twierdzą, że to przez pęknięcia ziemi i zapadliska

Kategorie: 

Źródło: Twitter

Dwie francuskie rzeki zniknęły po tym gdy w ich obrębie doszło do licznych przypadków powstawania pęknięć gruntu oraz zapadlisk. Przestała istnieć rzeka Doubs z regionu Franche-Comte oraz rzeka Risle z Normandii. Pozostały po nich tylko wyschnięte koryta. 

Rzeka Doubs od ostatniego tygodnia coraz bardziej obniżała swój poziom wody, aż w końcu przestała płynąć. Jej nurt zanikł zupełnie między miejscowościami Pontarlier i Morteau, gdzie można było zobaczyć puste koryto rzeki i liczne ryby oraz inne stworzenia morskie, które poprzez brak wody zostały skazane na śmierć.

Miejscowi zwracają uwagę, że nigdy nie widzieli czegoś takiego. Geolodzy przyznają, że rzeczywiście mamy do czynienia z anomalią, bo wiosenne roztopy nie były tak mizerne, aby mogło zabraknąć wody w rzece Doubs. Stwierdzono, że woda została wessana pod ziemię, ponieważ w korycie rzeki powstały pęknięcia, które dosłownie spuściły ją jak z wanny. 

Dwa tygodnie wcześniej podobny los spotkał rzekę Risle płynącą dotychczas w Normandii. Tam przyczyną utraty wody był ogromny krater, który nagle pojawił się w obrębie jej biegu. Skutkiem tego rzeka wyschła niemal zupełnie na sporym odcinku. 

 

 

Ocena: 

5
Średnio: 4.5 (2 votes)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika clojzy

Szukałbym banalnych rozwiązań

Szukałbym banalnych rozwiązań, np. sprawdziłbym czy w promieniu kilkudziesięciu kilometrów nie ma jakiegoś koncernu ze studniami głębinowymi. Koncernowe ścierwa potrafią rabować wodę w takich ilościach, że całkiem możliwe jest zapadnięcie się jakiegoś podziemnego zbiornika, który zazwyczaj był wypełniony wodą (np. po szybkim odessaniu znaczącej ilości nawet mogło powstać podciśnienie, które na dużej powierzchni zarwało warstwę ziemi/skał/wapienia lub spowodowało pęknięcie).
Cudów nie ma - są tylko koncerny ze swoją bandycką i rabunkową polityką.

Portret użytkownika kolo21

U nas tez brak opadów od

U nas tez brak opadów od wielu miesięcy. I śmieszy to mnie nie ziemsko jak media twierdzą uparcie, że nad moim miastem szaleje burza.  Podczas gdy świeci słońce i zero deszczu czy nawet wiatru. Ludzie z egzemą kradną wodę całej Europie. Dlatego wykupili w Polsce żródła.

kolo21

Portret użytkownika clojzy

Masz rację: jadę sobie

Masz rację: jadę sobie samochodem w nocy, widoczność po horyzont, a tu w radiu ostrzegają przed aktualnie szalejącą burzą. Po chwili uświadamiam sobie, że właściwie to jestem w "sercu cyklonu", ale nawet błysków nie widać, ani deszczu czy choćby wiatru. I to już któryś taki przypadek.
Pozostaje pytanie: czy meteorolodzy i czytacze pogody masowo ćpają od iluś miesięcy, czy ktoś im to podstawia do czytania. I najważniejsze pytanie: dlaczego?
 

Portret użytkownika lill

Ni jest wykluczone, że

Ni jest wykluczone, że meteorolodzy zostali zatrudnieni przez instytucje wystawiające rachunki za sumę opadów  w danym miesiacu, a rachunki są wystawiane na podstawie prognoz, a nie  rzeczywistych opadów, wiec jeśli istnieje choć cień prawdopodobieństwa, że w danym miejscu może teraz popadać to deszcz uznaje się za fakt dokonany.

Sama ostatnio dośwaidczyłam ulewy z całych kilku kropel na m2

Skomentuj