Jak wiadomo w tym roku polskie święto niepodległości zostało określone przez lewicową prasę jako zgromadzenie nazistów. Aby jakoś uzasadnić tę teorię posłużono się standardowymi w takich sytuacjach manipulacjami, byle tylko udowodnić założoną tezę. Aby nazwać Polaków nazistami posłużono się więc głupim transparentem z 2015 roku z Poznania, który wszystkie uczestniczące w tej hucpie media przedstawiały jako incydent na nazistowskim Marszu Niepodległości.

Skandaliczny transparent w języku angielskim, głoszący "Pray for islamic holocaust" (pol. Módlmy się za islamski holokaust) wywieszono w listopadzie 2015 roku na wiadukcie na ulicy Hetmańskiej w Poznaniu. Powiesili go nieznani sprawcy, a policja zdjęła go po zaledwie kilku godzinach. Ktoś jednak zaplanował, że kłamstwo jakoby takie hasła głoszono na tegorocznym Marszu Niepodległości przyda się do wzmocnienia antypolskiej narracji i tak też uczyniono.

Mimo, że Washington Post, CNN i amerykański Newsweek ostatecznie przyznały, że takiego banera rzeczywiście nie było to jednak nie zrezygnowały z obranej strategii zmierzającej do zrównania Polaków z nazistami lub faszystami. Okazało się, że rasistowskie i nazistowskie jest obecnie nawet użycie przymiotnika "biała". 

Nikt nawet nie zastanawia się, kogo właściwie obraża hasło "Europa będzie biała albo bezludna" lub "Biała Europa braterskich narodów" nie wiadomo też dlaczego nazistowskie jest hasło "Czysta krew trzeźwy umysł". Hasła te mimo, że faktycznie kontrowersyjne, nie nawołują do żadnej przemocy, a niosąca je grupa sympatyków Obozu Narodowo Radykalnego liczyła może kilkaset osób w 60 tysięcznym marszu.

Jakoś nikt nie oburzał się zachowaniem znacznie liczniejszej grupy agresywnych lewicowych faszystów zwanych "Antifą". Na ich marszu odbywającym się równolegle do pochodu polskich patriotów zaroiło się od komunistycznych czerwonych flag i nic. Komunizm jest podobno w Polsce ścigany z urzędu, ale tych zamaskowanych lewaków wszyscy boją się tknąć, bo mają oni w zwyczaju wywoływanie brutalnych zamieszek. Te same media które kłamią na temat transparentów, których nie było, ostentacyjnie odmawiają uznania, że bojówki Antify to rasiści nienawidzący białej rasy gloryfikujący najbardziej zbrodniczy totalitaryzm w historii świata, czyli komunizm.

Dlaczego zatem wszystkie media przemilczały pochód agresywnych neokomunistów? Po prostu nie pasowało to do przyjętej narracji. Celem tej antypolskiej globalnej operacji było przyczepienie do Polaków łatki faszystów i nazistów. To dowodzi też, że promowane przez te same media kłamliwe określenia w stylu "polskie obozy zagłady", to nie są żadne pomyłki tylko polityka historyczna Niemiec promowana prawdopodobnie w porozumieniu z Izraelem, który na takie kłamstwa nie reaguje.

Ten bezprecedensowy atak na Polskę może miec również związek z ogłoszonym ostatnio dofinansowaniem walki z prawicą znanego finansowego spekulanta George'a Sorosa, który niedawno rzucił na szalę walki ze znienawidzoną przez niego prawicą aż 18 miliardów dolarów. Ochocze powielanie kłamstw przez sprzyjające mu media może mieć też związek z tym faktem. Zastanawiające jest to, że wszyscy politycy zależni od Sorosa jak Guy Verhofstadt, czy polscy europarlamentarzyści z PO, mówią to samo i udają, że fake news o transparencie życzącym islamistom holokaustu, który zapoczątkował tę nagonkę, jest prawdą.