Wartości - Kto Tym Zaprząta Głowę

Kategorie: 

Źródło: Kadr z filmu pt.: "Oni Żyją"

Wartości jako zbiór przekonań, które stawiane w centrum naszego życia wpływają właściwie na wszystkie codzienne decyzje życiowe.



Taką pułapką może być stawianie w centrum swoje życia czegoś niedoskonałego i zawodnego jak pieniądze, seks, dziewczyna, mięśnie, gry komputerowe. Takie rzeczy nie są w stanie zaspokoić naszych najgłębszych pragnień, jak poczucie znaczenia i sensu życiowego. Często nie zauważamy, że w danym etapie naszego życia postawiliśmy w centrum coś, co finalnie prowadzi do frustracji i nadmiernej presji na coś, co i tak nie daje nam nic.

 

Niejednokrotnie odpala nam się mechanizm szukania jakiejś ucieczki od tego obłędu i chęć dostarczenia sobie przyjemności w postaci tej całej dopaminy. Człowiek pod przykrywką nagrody ucieka potem w alkohol, narkotyk, stymulację seksualną, maraton gier lub totalne lenistwo i niechęć do wszystkiego - nawet spotkałem się ze stwierdzeniem, że to się należy.

 

Można też każdego dnia samooszukiwać się i ciągle pielęgnować swoje obrane centrum życia, którym są wcześniej napisane rzeczy. Daje to jakieś zaspokojenie braku sensu życia, jednak rozczarowanie po latach może być bolesne i ta nagromadzona energia, z powodu tkwienia tyle czasu w kłamstwie, jest jeszcze bardziej przytłaczająca.

 

Przykładem są tutaj ludzie, którzy głęboko wierzą, że bycie aktwizytorem MLM w końcu przyniesie im setki tysięcy złotych miesięcznie. Tak, znam takich ludzi, którzy wierzą, że będą kiedyś zarabiać 50 do 100 tys. złotych miesięcznie, dzięki zbudowanie struktury MLM. Jest to matematycznie niemożliwe, ponieważ aby zbudować tak duża strukturę, musieliby założyć własną strukturę MLM od początku i wszyscy ludzie w firmie musieliby być pod tą osobą. Jeśli np. byłbyś wyznawcą sukcesu MLM, to powstaje pytanie, jak reagujesz, gdy ktoś kwestionuje ten system religijny, ponieważ opiera się głównie na wierze.

 

Większość ludzi woli tkwić w wygodnym kłamstwie bo tak prościej. Nie chce im się cokolwiek zmieniać, nawet jeśli odkryli, że byli w błędzie i zostali oszukani. Za dużo zainwestowali czasu i energii w swoją obsesje, więc nie chcą z tego rezygnować.

 

Jeśli żadna prawda nie istnieje, każdy ma własną prawdę i nadaje swojemu życiu własny sens, jaki mu się żywnie podoba, to wówczas całe nasze życie jest bez sensu i nie ma żadnego znaczenia, co postawimy w centrum. Owszem, mamy prawo nadać swojemu życiu dowolny sens i może być nim nawet kotek, który umrze jeden dzień po nas i poświęcimy mu całe nasze życie.

 

Czy takie obsesje na punkcie kotka lub materialne insygnia nie są przypadkiem ucieczką od prawdziwego życia i trzymania się kurczowo czegokolwiek, aby nie trzeba było o tym myśleć? Bardzo często właśnie tak żyjemy. Jeśli np. nie określisz centrum swojego życia, które daje ci jakieś zasady, jakimi kierujesz się w życiu, to wówczas jesteś jak chorągiew na wietrze i raz postąpisz właściwie, a raz tak, jak jest wygodnie. "Ludzie, którzy żyją w pozornie łatwy sposób, mają trudne życie, a ludzie, którzy żyją w trudniejszy sposób, mają łatwiejsze życie."

 

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (4 votes)
Opublikował: livid
Portret użytkownika livid

Komentarze

Portret użytkownika Mojeimię44

Hehe a to dobre takiego

Hehe a to dobre takiego okreslenia na swoj temat jeszcze nie slyszslem i to wypowiada sie osoba, ktorej nikt o zdanie nie pytal a sie wtraca w konwersacje innych. To dopiero patol. Dlatego, ze mam swoje zdanie inne od twojego to masz prawo mi ublizac? Niektorzy z milosci do Boga wysadzaja sie w powietrze ale to patologia nie jest twoim zdaniem? To jest milosc tak? Jednak jak ktos mowi o kulturze i czystosci duchowej to jest patologia? Przemysl dziadek czasami bo skoro tak kochasz Boga to po uj obrazasz innych i wtracasz sie nie proszony w rzeczy w ktorych tak naprawde nie masz nic do powiedzenia tylko docinanie mi.

Strony

Skomentuj