W wyniku ekstremalnej pogody w Chinach zawalił się fragment Wielkiego Muru

Kategorie: 

zdjęcie: agencja Xinhua

Ulewy nadal nękają Chiny. Kraj cały czas musi stawiać czoła kolejnym tajfunom. Są już miliony ewakuowanych. Do strat materialnych dochodzą też poważne uszkodzenia słynnych chińskich zabytków w tym Wielkiego Muru, który ucierpiał w wyniku złej pogody.

 

Mur runął na długości prawie 40 metrów. Te fragmenty budowli widocznej z kosmosu powstały w czasie panowania dynastii Ming (1368-1644) i dawno nie były remontowane. Na szczęście katastrofa budowlana nie spowodowała obrażeń wśród ludzi.

Najsilniejsze od 60 lat ulewy spowodowały powodzie w wielu częściach Chin. Bez cienia przesady można powiedzieć, że stały się one już prawdziwą ogólnokrajową katastrofę. W wyniku powodzi śmierć poniosło już ponad 400 osób.

 

Według informacji klęski żywiołowe dotknęły w samym lipcu ponad 60 milionów ludzi a 4 miliony osób ewakuowano. Oprócz uszkodzeń dobytku i zabytków katastrofalne straty dotknęły rolnictwo. Deszcze zniszczyły 224 tysiące domów i prawie 900 tysięcy mieszkań. 

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika Rasta4Peace

Taki cytat „…jedynie

Taki cytat „…jedynie najstarsi tubylcy...” świadczy o tym jak traktujesz ludzi. Może sam jesteś tubylcem i to do tego śmiesznym?Co w tubylcy jest takiego złego? tym bardziej starsi, mam szacunek do starszych ludzi i ludzi innych kultur, najwyraźniej ty mniej przeczytałeś książek o kulturze osobistej niż o historii.Pozdrawiam

Thrive - Wzrost napisy PL - 
ViP  ~~ Victoria is Peace ~~

Portret użytkownika Pilot6

A w TV nic o tym nie ma

A w TV nic o tym nie ma mowy.Specjalnie to robią,aby pokazać ludziom,iż na świecie nic strasznego się nie dzieje.Nasze ,,wiadomości" wolą przez połowę swego czasu nawijać o Olimpiadzie w Londynie,niż przeznaczyć cały czas na prawdziwe wiadomości ze świata.To po co po ,,Wiadomościach" jest później ,,Sport"Żeby znów to samo powtórzyć?Takie jest o to zadanie sprzedajnych dziennikarzyn.Kłamać,albo wogóle nie mówić prawdy.A przecież tyle się na świecie dzieje.John Swinton, były redaktor naczelny New York Times’a – wznosząc toast za niedoskonałość swojego zawodu w Nowojorskim Klubie Prasowym w 1953 r.: „…Gdybym zezwolił na opublikowanie swoich szczerych opinii w którymś numerze mojej gazety, w ciągu dwudziestu czterech godzin straciłbym posadę. Zadaniem dziennikarzy jest niszczyć prawdę, zwyczajnie kłamać, demoralizować, oczerniać, płaszczyć się u stóp mamony i sprzedawać swój kraj i swoją rasę za chleb powszedni.Wy to wiecie i ja to wiem, i jaką głupotą jest wznoszenie toastu za niezależną prasę? Jesteśmy narzędziami i wasalami bogatych ludzi, znajdujących się za sceną. Jesteśmy pajacami, a oni pociągają za sznurki i my tańczymy. Nasze talenty, nasze możliwości i nasze życie są własnością innych ludzi. Jesteśmy intelektualnymi prostytutkami”. Poniższa wypowiedź Davida Rockefellera, wtedy prezesa Chase Mahattan Bank, przemawiającego w czerwcu 1991 r. na spotkaniu klubu Bilderberg w Baden Baden, ilustruje tę kontrolę mediów: „Jesteśmy wdzięczni Washington Post, New York Times’owi, Time Magazine i innym ważnym publikacjom, których dyrektorzy uczestniczyli w naszych spotkaniach i respektowali swoje obietnice dyskrecji przez prawie czterdzieści lat.” I dalej kontynuował wyjaśnienia: „Niemożliwe byłoby rozwijanie naszego planu dla świata, gdybyśmy byli wystawieni na światła mediów w ciągu tych lat. Ale świat jest bardziej wyrafinowany i przygotowany na drogę do rządu światowego. Ponadnarodowa suwerenność elity intelektualnej i światowych bankierów jest na pewno lepsza od narodowej autodeterminacji praktykowanej w poprzednich stuleciach.” 

Portret użytkownika edmund

wczoraj o tej porze widzialem

wczoraj o tej porze widzialem jasny obiekt przelatujący linią prostą z SWW na NEE; jasność punktowa ok 3 Jowisze w pełni; pułap ponad chmurami, stały, być może do kilkunastu kilometrów wyżej; prędkość lotu odrobinę większa od boeninga; brak jakichkolwiek świateł pozycyjnych; brak migotania samego obiektu; przelot całkowicie bez dźwięku, bez smugi dymu czy swiatła.
 
nie meteoryt, nie stacja, nie rakieta i nie jumbojet
 
jakieś sugestie?
 

Portret użytkownika szaman

Przez kilkadziesiąt lat tak

Przez kilkadziesiąt lat tak przywykliśmy do zwiększonej aktywności słonecznej i ocieplenia, że nie dopuszczamy do siebie faktów. A fakty są takie , że wkraczamy w okres " spokojnego Słońca " ,który też może trwać kilkadziesiąt lat. Dla nas oznacza to przede wszystkim bardzo mroźne zimy, do których powinniśmy się przygotować , także mentalnie. Widać na wykresach NASA jak wydłużony i spłaszczony jest aktualny 24 cykl słoneczny. Będzie to generować nowe dla nas, ale znane już z przeszłości zjawiska klimatyczne.

Portret użytkownika Rasta4Peace

Jak runął kawałek Chińskiego

Jak runął kawałek Chińskiego muru to naprawde znak że coś się złego dzieje, i nie ma wtym żadnych żartów. Popatrzcie na całe te katastrfalne zniszczenia ludzkich dobytków, żywności. Czy tylko ja mam wrażenie że już po tych 8 miesiącach będzie trudno wstać na nogi czy inni skupiają się na tym co widzą przed oknami "wszystko ok".Dlaczego nie jest nic mówione w telewizji o tych ogromnych stratach jakie ponoszą obecnie ziemianie. To nie będzie spokojny rok..

Thrive - Wzrost napisy PL - 
ViP  ~~ Victoria is Peace ~~

Portret użytkownika Edytor Snów

Na tvp info czasem wspomną o

Na tvp info czasem wspomną o gwałtownych burzach w naszym kraju, albo o gradzie. Jakiś znawca pomądrzy się kilka minut i tyle. Niby lepszy rydz, niż nic, ale to stanowczo za mało. Wali się mur, który przetrwał setki lat. To świadczy o tym, że dzieją się na ziemi rzeczy, które nie działy się wcześniej albo w ogóle, albo od naprawdę bardzo dawna. To i tak dopiero wierzchołek góry lodowej. Zmienia się absolutnie wszystko, poczynając od klimatu, a kończąc na nas samych, bo ludzi też zmiany dotykają. Z całą stanowczością i pewnością można stwierdzić, że nic nie będzie już takie jak dawniej.

Strony

Skomentuj