Fizycy pracujący przy Wielkim Zderzaczu Hadronów przeprowadzili ważny eksperyment. 25 lipca, w akceleratorze po raz pierwszy zderzano nie tylko jądra atomowe, ale także „atomy” ołowiu, zawierające pojedynczy elektron.

Eksperyment ten był jednym z pierwszych testów, który odbył się w ramach nowego projektu Gamma Factory, czyli Fabryki Promieniowania Gamma. Naukowcy analizują nowe pomysły, które pozwoliłyby rozszerzyć obecny program badawczy oraz infrastrukturę ośrodka CERN.

Podczas normalnej pracy, Wielki Zderzacz Hadronów produkuje ciągłe kolizje protonowe, a następnie zderza ze sobą jądra atomowe na około 4 tygodnie przed zamknięciem maszynerii w związku z nadejściem zimy. Jednak przez kilka dni w ciągu całego roku, fizycy próbują przeprowadzać zupełnie inne eksperymenty.

Koordynator projektu Gamma Factory, Witold Krasny, który kieruje pracą około 50 naukowców wyjaśnił, że najnowszy eksperyment był zwieńczeniem szeregu przeprowadzonych wcześniej testów. Przyspieszanie „atomów” ołowiu, niosących tylko jeden elektron, jest dużym wyzwaniem ze względu na ich delikatność.

Prowadzone badania pozwolą ustalić, czy LHC może funkcjonować jako fabryka promieniowania gamma. Naukowcy rozpędzaliby „atomy” do prędkości zbliżonej do prędkości światła z pomocą wiązki laserowej sprawiając, że elektron przeskoczyłby na wyższy poziom energii dzięki efektowi Dopplera. Uzyskane wiązki promieniowania gamma posiadałyby odpowiednią energię do wytworzenia cząstek, takich jak kwarki, elektrony czy muony. Mogłyby również przekształcić się w masywne cząstki oraz nowe rodzaje materii, np. w ciemną materię.