Po wielu miesiącach projektowania i organizowania konkursów, nadszedł czas na zbudowanie pierwszego prototypu superszybkiej kolejki Hyperloop. Na pustyni w Newadzie powstaje już tunel, który jeszcze w tym roku posłuży do przeprowadzenia odpowiednich testów.

Firma Hyperloop One, lider w pracach nad nową technologią, podzieliła się z nami pierwszymi zdjęciami. Widać na nich fragment tunelu, któremu nadano nazwę DevLoop. W chwili obecnej posiada on długość 500 metrów i waży ponad milion kilogramów.

Prace postępują i już za kilka miesięcy tunel będzie miał około 3 kilometry długości. Wtedy rozpoczną się bardzo ważne testy, które mogą potwierdzić czy opracowanie nowego superszybkiego środka transportu jest w ogóle możliwe.

Oczywiście w eksperymentach nie wezmą udziału ludzcy pasażerowie - przynajmniej nie teraz, ale kiedyś i tak musi to nastąpić. Kapsuły mają przewozić ludzi lub towary z prędkością około 1200 km/h. Nowy rodzaj transportu powinien funkcjonować w USA najpóźniej w 2020 roku.

Twórcy muszą liczyć się z przeogromnymi kosztami - w zeszłym roku wyciekły tajne dokumenty, które ujawniły, że koszt zbudowania kolejki Hyperloop w Zjednoczonych Emiratach Arabskich wynosi łącznie 4,8 miliarda dolarów (ponad 19,5 miliarda złotych), tj. 30 milionów dolarów (122 miliony złotych) za kilometr. W przypadku Stanów Zjednoczonych wydatki mogą jeszcze wzrosnąć.

Minecraft pic.twitter.com/lU1YzJjLOZ

— Elon Musk (@elonmusk) 4 lutego 2017

Elon Musk zaczął drążyć podziemny tunel pod Los Angeles gdyż uznał, że przynajmniej część transportu musi zostać przeniesiona do podziemi jeśli chcemy uniknąć w przyszłości gigantycznych korków. Zaczęły pojawiać się podejrzenia, że Musk będzie chciał umieścić fragmenty kolejki Hyperloop pod ziemią, co wydaje się być dobrym pomysłem.

Wiadomość pochodzi z portalu tylkonauka.pl