W USA odbył się pierwszy protest przeciwko sztucznej inteligencji

Kategorie: 

Źródło: Kadr z Youtube
Coraz częściej słyszymy jak wielkim zagrożeniem dla ludzkości jest sztuczna inteligencja. W mieście Austin w amerykańskim stanie Teksas odbył się prawdopodobnie pierwszy protest, w którym wyrażano obawy przed inteligentnymi maszynami, zdolnymi do uzyskania świadomości.

 

Demonstracje przeciwko robotom wojskowym odbywały się już wielokrotnie, jednak grupa studentów z Uniwersytetu w Teksasie ostrzegała, że świat przedstawiony w filmie Matrix może stać się naszą rzeczywistością. Aktywiści nie wzywali do całkowitego porzucania prac nad sztuczną inteligencją, lecz do zachowania większej ostrożności.

 

Ich zdaniem, wysoko rozwinięta sztuczna inteligencja może zagrozić ludzkości i zamienić nas w niewolników. Podobnie jak Elon Musk, wezwano do podjęcia odpowiednich działań, które uchronią nas przed zagładą. W tym przypadku wymienia się między innymi kontrolę nad rozwijającą się sztuczną inteligencją.

 

 

Źródło: http://www.infowars.com/rage-against-the-machines-sxsw-anti-ai-protest-to-stop-the-robots/

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: John Moll
Portret użytkownika John Moll

Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu


Komentarze

Portret użytkownika odważniak

Roboty do roboty, a ludzie do

Roboty do roboty, a ludzie do ogrodów, albo szkół. Uczyć się, tworzyć sztukę i naukę, tak, jak było dotąd od tysiącleci. Ludzie nie są przystosowani do czynności robotów to pozostałość epoki przemysłowej, kiedy maszyny wymyślano i trzeba było dotrzymać im kroku. Dawniej, kiedy zaczęto entuzjastycznie korzystać z zasobów po to by mieć, zrobić więcej i więcej już minęło. Teraz zacznie liczyć się czas. Czas z dziećmi,w ogrodach z ptakami rozmyślając jak zautomatyzować czynności, których ludzie nie chcą robić.

Biedne małe studenciki, które potrafią tylko wkuwać bez myślenia. Kolega uczy majcy amerykańskie studenciny, na trzysta osób musi dwieście oblać, bo nic nie umieją z poprzednich szkół, 80 się stara i ledwo zda, a 3 coś potrafią zrobić. Biedni są, nie dość, że bulą po 6000 dolców za przedmiot trzymiesięczny, to jeszcze ich tak katują zadaniami i egzaminami,że ledwie zipią. Młodzież ta jeszcze często pracuje jak automaty właśnie w fastfudach i nie ma czasu ani moźliwosci pomyslec, ze coś jest nie tak. Ze jak beda lepsze roboty, to będą mniej czasu spędzać w pracach, gdzie trzeba być robotem.. biedne dzieci o wypranych rozumkach. Ciężko pracują za to to fakt. Ale zaraz po studiach mają koło 50 000 dolców do spłacenia kredytu za szkołę, na start, a pracują w czasie szkoły na swoje utrzymanie. Swoją drogą, że procent studencki niski i jak masz dobry papier, to szybko spłacisz. Nie mniej, jest to chory system. Ludziom się poprzestawiały priorytety kompletnie. Bić się będą z robotem o robotę, zamiast zrobić, żeby na obiad były szczęśliwe kartofelki na kupie Mućki, popijane Kwaśnym mlekiem od przyjaciółki i jajeczka od koleżanek sprzed drzwi. Hodują za to jakieś dziwne pieski na karmie z puszki i połacie absurdalnych trawników na pestycydzie. Po jedzenie jeżdżą do Izraela, a sami siedzą w robocie pół dnia, bo ktoś to musi wozić. Nie do wiary co się nam stało.

Posiedzieć we własnym ogródku się nie da bo wszędzie warczą.

Skomentuj