W Skandynawii tajemnicza choroba zabija psy

Kategorie: 

Źródło: pixabay.com

W ciągu ostatnich kilku tygodni, tajemnicza choroba zabiła nagle w Norwegii kilkadziesiąt psów. Zwierzęta wydawały się cierpieć na nieznaną dotychczas chorobę jelit, która powodowała krwiste wymioty biegunkę.

Według norweskiego Instytutu Weterynarii choroba po raz pierwszy pojawiła się w Oslo, a następnie rozprzestrzeniła się na większość regionów kraju, zarażając aż 200 psów. Dane z zeszłego tygodnia mówią o 31 zmarłych psach.

 

Nawet eksperci są zmartwieni i zdezorientowani, desperacko szukając odpowiedzi. Dyrektor Instytutu Weterynarii Jorun Jarp powiedział lokalnym mediom, że obecna sytuacja jest dalece niepokojąca. – „To wyjątkowa sytuacja. Nigdy wcześniej nie widziałem czegoś takiego”.

 

Nikt nie wie co to za choroba, ani czy wszystkie te śmierci są ze sobą powiązane. Sekcja zwłok nie wykazała żadnych znanych chorób, a trucizna na szczury, Salmonella i inne szkodliwe bakterie i substancje zostały wykluczone.

Jedynym tropem są dwa rodzaje bakterii, które znaleziono u zarażonych psów na nietypowych poziomach. Szczepy te czasami są odpowiedzialne za biegunkę u ludzi, jednak obecnie nie jest jasne, czy należy je winić za wybuch zarazy. Aby uwzględnić wszystkie możliwości, norweski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności bada również grzyby, wirusy i inne bakterie i pasożyty.

 

Rzecznik Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności Ole-Herman Tronerud powiedział, że choroba jest niezwykle poważna w przypadku psów, jednak nie wiadomo czy jest zaraźliwa, czy to seria pojedynczych przypadków. Dopóki sytuacja nie jest wyjaśniona, urzędnicy sugerują właścicielom psów unikanie bliskiego kontaktu z innymi zwierzętami. Obecnie nie istnieją żadne przesłani potwierdzające, że choroba mogłaby przenieść się na ludzi.

 

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: B
Portret użytkownika B

Redaktorka, która pracuje z nami od ponad 3 lat. Specjalizuje się w tematyce medycznej i zdrowym żywieniu. Często publikuje na portalu medycznym tylkomedycyna.pl


Komentarze

Portret użytkownika Hugo

Wybacz baca, ale to się

Wybacz baca, ale to się kynofobhia nazywa ... i to się leczy. Nawet z niezłym skutkiem.

Tak przy okazji, rodzice w młodości psami Cie straszyli? Może szczuli?

Na moim osiedlu jest taka rodzinka, chłopaczek może z 5 -6 latek.

Przez cały czas słyszał "nie podchodź do pieska bo cie piesek pogryzie". Efekt jest taki że "gówniak" na widok psa sztywnieje i dostaje jakichś panicznych drgawek.

Baca, wytłumacz rodzicom że Ci krzywdę zrobili.

Portret użytkownika babka

Z tego co tu opisywałeś to

Z tego co tu opisywałeś to wygląda na to , że to Ty masz beznadziejne życie bo ja na swoje nie narzekam i wcale się nie dziwię , że takie masz skoro brak Ci minimum empatii wiadomo wszak , że dobro dobrem a zło złem do nas wraca. Jeżeli kogoś zagryzł czyjś zdziczały pies to dlatego , że był źle przez tego kogoś traktowany. Jak może zdziczeć pies , który ma właściwą opiekę? Ktoś kto wypisuje takie głupoty nie powinien innym zarzucać brak rozumu. Na koniec Ci napiszę, że ci menele o których piszesz z taką pogardą często lepiej traktują zwierzęta niż ci tzw porządni ludzie. 

 

Portret użytkownika Max 1983

Babko napisałem mu na tyle

Babko napisałem mu na tyle dosadnie że może w ten tępy beret coś trafiło ,a tobie tylko opiszę coś co zapewne sama dobrze znasz ,bo każdy kto ma oczy takie widoki w życiu widział.Mam na ulicy kogoś zwanego pogardliwie menelem.Człowiek koło 60 lat, rózne miał zakręty i więzienie było itp.Jest sam żona umarła, dzieci jeśli były to się nie pokazują ,to spokojny człowiek nie wiem jaki był w młodości ,ale na dziś zbiera jakiś złom, nikomu nie wadzi.Jeden widok zawsze mi towarzyszył gdy go spotykałem , jego kundelka biegającego zawsze u nogi albo kilka kroków przed nim, taki jedyny przyjaciel w świecie w ktorym mu nie wyszło i został sam.

Ten pies niedawno umarł.Facet po 15 latach wrócił do alkoholu kompletnie się rozleciał ,myśle że długho nie pożyje.Ktoś kto nie widzi jak wyjątkowym przyjacielem może być dla nas zwierzę  musi być kompletnie pusty w środku.

Ja sam ciężko choruję całe dorosłe życie ,walcze z bólem ,depresjami i wieloma innymi rzeczami.Jedną mialem przyjaciółkę w życiu...moją jamniczkę ,wszyscy inni przychodzili i odchodzili, a ona była zemną do końca i nie patrzyła czy mi się lepiej powodzi czy gorzej....była zawsze aż odeszła na moich rękach .Niech mi żaden śmieć nie pisze że zdechła!!

Świat to zło i powinien przestać istnieć.Ludzie większości to gnidy i życzę im tego samego.Bóg??A Boga mam w tym samym miejscu gdzie on ma mnie.

Portret użytkownika babka

Max jesteś dobrym , wrażliwym

Max jesteś dobrym , wrażliwym człowiekiem . Może zbyt wrażliwym i zbyt doświadczonym przez życie . Nie rozumiem ludzi którym przeszkadzją zwierzęta. Dla mnie taki człowiek jest ubogi duchem. Nie doświadczył prawdziwej bezinteresownej przyjażni. Zwierzęta mają prawo do życia w godnych warunkach tak samo jak ludzie bo tak samo są bożymi stworzeniami. Może nawet zasługują na to bardziej niż my bo nigdy nie czynią źle z premedytacją. Z wypowiedzi osób, które lubią zwierzęta a jest ich tu na forum całkiem sporo można wywnioskować , że my menele w swoich budach ze swoimi zwierzakami jesteśmy bardziej szczęśliwi niż baca .

Ps też miałam kiedyś jamnika nomen omen Maksia. Był kochany i mądry a jak odszedl beczałam jak bóbr.Teraz mam w domu dwa kundelki i buldoga i są tak samo kochane. 

Portret użytkownika bullik

widziales "zdychajacego" psa

widziales "zdychajacego" psa z bliska? ja dwukrotnie, majac ok 12 lat i bedac juz doroslym.. w obu przypadkach widzialem to samo jak "gasna oczy" i po tym odrazu sa inne - to nie jak w filmach ze sie po prostu przestaja ruszac tylko traca jasnosc i barwe - blysk gasnie i patrzac widzisz jakby juz nie tego psa.. widzialem to tez u ludzi - jest tak samo, wiec jesli jestes wierzacy i wierzysz ze czlowiek ma dusze to zwierzeta tak samo, ja nie bardzo jestem wierzacy ale wiem jedno - ta iskra, to zycie uchodzi z nas tak samo jak ze zwierzat - nie jestesmy my ani szczegolnie ty w zaden sposob wyjatkowi w tej kwesti wiec podzielam opinie innych, ze jak brak ci empati do zwierzat to tak samo do ludzi tylko ogolny schemat toba jeszcze kieruje - jestes kupa miesa z iskra ktora jak zgasnie to nadasz sie na karme - dla robakow bo dla psa nie jestes godzien.

Opisujesz ze byly przypadki atakow psow na wlascicieli? bo pewnie to byl taki wlasciciel jak ty, niektorzy dla zachowania schematu maja psa i tak sie to konczy.. mi jako ze mieszkalismy w domu na wiosce od dziecka towarzyszyl pies i nieraz dawal wyraz bezinteresownej przyjazni nie zwazajac na siebie, ten pierwszy probujac ratuowac mnie poswiecil siebie, a karmy w kieszeni nie mialem..

Wracajac do tematu to jest jak najbardziej jeden dla zmian na ziemi bo jest to nowa tajemnicza choroba ktora teraz atakuje psy potem moze inne ssaki.. to moze wskazywac na czyjes dzialania, albo zmiany w naturze.. skoro temat martwych ptakow albo ryb tu jest mile widziany to tak samo o psach, a to ze ty depczesz trawniki wdeptujac w kupy to nikogo nie obchodzi. Faktem jest ze jak juz ktos chce w miescie chce psa to niech zbiera po nim, bo to nie wina psa - podobnie zachowuja sie ludzie wychodzacy z baru co im cisnienie nakazuje podlac drzewo albo mur..

Portret użytkownika pilippek

trzeba się myć baco. nawet

trzeba się myć baco. nawet psy się czyszczą poprzez lizanie jaj i futra a to stawia cię niżej od nich. ty do jajec tylko próbujesz sięgać i kończy się to skowytem z powodu bólu pleców i żałosnego widoku bacy próbującego sobie po raz kolejny wylizac jajca... Biggrin coś myślę, że od tych psów to mógłbys się wiele nauczyc.

Portret użytkownika Kwazar

Chcę w tym wypadku wyłuskiwać

Chcę w tym wypadku wyłuskiwać padlinę człowieko podobną i pokazywać ją jako coś ku przestrodze, co powinno się w najlepszym przypadku z daleka omijać. Masz więcej jakichś problemów życioiwych? Jakieś natręctwa? Manie prześladowcze? Natchnienia lub nadmuchania osobowościowe? Czy tego chcesz czy nie tworzysz pewien portret psychologiczny. 

Portret użytkownika NoProblemJest

Psy nie płacą zusu więc nie

Psy nie płacą zusu więc nie można doić na nich państwowej kasy. Nie przyjdą też jak debile na niekończące się kontrole więc tu też się nie da. Placebo na nie nie zadziała to trzeba by je naprawdę leczyć w chorobie a nie tylko stosować nieleczące procedury generujące lata wizyt kontrolnych. Zasiłków pogrzebowych psy nie mają. No ni cholery nie da się zarobić...

Portret użytkownika baca

jak to nie da sie zarobić? z

jak to nie da sie zarobić? z psów hodowanych na szczurach wytapia się znakomity energetycznie smalec - w chinach jest to tak zwana darmowa energia - każdy żółtek się nią zasila i stąd pochodzi moc małych żołtych ludzików do zapieprzania przy zbiorach ryżu...

 

Strony

Skomentuj