Rosyjskie ministerstwo sytuacji nadzwyczajnych ogłosiło, że palenie na balkonach bloków mieszkalnych zostanie zakazane na mocy nowych przepisów przeciwpożarowych. Miłośnicy papierosów nie ukrywają swojego oburzenia wprowadzonymi zmianami.

Zgodnie z nowymi rosyjskimi przepisami, rozpalanie ognia jest zakazane zarówno na balkonach bloków mieszkalnych, jak również w pomieszczeniach akademickich i hotelach. Urzędnicy zakwafilikowali palenie papierosów i korzystanie z zapałek jako potencjalne zagrożenie pożarowe. Na balkonach zakazane będzie również grillowanie i zapalanie świec.

Początkowo zakaz miał nie obejmować palenia papierosów, w związku z interwencjami przedstawicieli przemysłu tytoniowego. Jeden z nich argumentował, że przepisy przeciwpożarowe powinny dotyczyć jedynie "alkoholików, którzy grillują na balkonie". Ostatecznie jednak urzędnicy z ministerstwa nie przychylili się do tego wniosku.

Rosyjskie miasta składają się głównie z wysokich bloków mieszkalnych, a balkony często pełnią funkcję "palarni", ponieważ niewielu ludziom chce się zjeżdżać na dół, tylko po to, by zapalić. Teraz będą jednak do tego zmuszeni. Jak można było się spodziewać, Rosjanie niezbyt przychylnie przyjęli wprowadzenie nowych przepisów, o czym świadczą poniższe komentarze, wybrane z sieci:

Jaki jest pożytek z balkonu, jeśli nie można na nim palić?

Zakaz palenia na własnych balkonach jest bezsensowny. Rząd po prostu zakazał ludziom korzystania ze swojej własności.

Płacimy rządowi miliardy rubli rocznie, a oni i tak utrudniają nam życie.

Zakazali nam palić wszędzie, gdzie tylko mogli. Teraz przypomnieli sobie, że zapomnieli o balkonach.

Udowodnione złamanie nowych zasad bezpieczeństwa przeciwpożarowego spowodowuje nałożenie grzywny w wysokości 3000 rubli (około 42 euro). Nawet nieumyślne spowodowanie pożaru może z kolei skutkować karą pozbawienia wolności. Zakaz wejdzie w życie 1 października.