W Rosji panuje boom na zamrażanie ludzi

Image

Źródło: youtube.com

W Rosji jest boom na firmy, które zamrażają ludzi. Z powodu pandemii rośnie liczba ludzi, którzy zamrażają swoje ciało lub mózg na lepsze czasy.

 

Kilka lat temu mieszkaniec rosyjskiego miasta Nowosybirsk zmroził mózg swojego ojca. Mężczyzna wierzy w postęp naukowy i ma nadzieję, że w przyszłości jego krewny będzie w stanie zmartwychwstać. Specyfika procedury i jej perspektywy są interesujące.

 

Od dzieciństwa Aleksiej miał negatywny stosunek do śmierci. Uważał, że musisz żyć tak długo, jak chcesz. Rosjanin śledził rozwój nauki i coraz bardziej rozumiał, że nie należy umierać. Potem zaczął szukać firm zajmujących się kriokonserwacją.

 

Kiedy zmarł ojciec Aleksieja, zwrócił się do kriokompany, która zgodziła się pilnie wydobyć i zamrozić mózg zmarłego. Mężczyzna ma nadzieję, że w przyszłości pojawią się technologie przywracające ludziom życie i że narządy (inne niż mózg) będą mogły być drukowane w 3D.

 

Doktor Alexander Ediger uważa, że zmartwychwstanie ludzi jest procesem niemożliwym.

„Krionika w swojej nowoczesnej formie jest jedną z najbardziej zaawansowanych metod oszustwa. Perspektywa naukowa nie pozwala na takie rzeczy. Próby przywrócenia zamrożonego mózgu nawet do prymitywnego, zdolnego do życia stanu nie powiodą się. Metody biochemiczne, fizjologiczne i anatomiczne są niemożliwe do przywrócenia zamrożonej mikroarchitektoniki mózgu ”- wyjaśnił lekarz.

 

Valeria Udalova, CEO KrioRus, zauważyła, że zainteresowanie krioniką rośnie z każdym rokiem. Większość ludzi, którzy patrzą w przyszłość i nie chcą umierać, zawiera umowy o kriokonserwacji.

„Zawieramy umowę badawczą. Postrzegamy krionikę jako eksperyment, który może trwać dziesiątki lat. Ta procedura jest legalna. Prawo stanowi, że osoba może oddać swoje ciało do eksperymentu naukowego. Wymagana jest wola od tych, którzy chcą” - powiedziała Valeria.

Procedura zamrażania ma dwa główne koszty, tj. konserwację całego ciała i ludzkiej głowy lub mózgu. Ponadto, jeśli dana osoba ma nadwagę, trzeba za to dodatkowo zapłacić. Podstawowa cena za zachowanie całego ciała wynosi 36 tys. dolarów. Uratowanie mózgu lub głowy dla Rosjanina kosztuje 15 tysięcy dolarów, a dla obcokrajowców około 17 tysięcy dolarów. Firma posiada również opcję „krioubezpieczenia”, w ramach której ludzie dokonują niewielkich comiesięcznych płatności do końca życia, aż do utraty zdolności do pracy.

 

Valeria Udalova uważa, że jeśli postęp będzie kontynuowany i nie nastąpi katastrofa spowodowana przez człowieka, perspektywy krioniki są ogromne. Najważniejsze jest prawidłowe utrzymanie struktury mózgu.

„Aby właściwie chronić mózg, zaczynamy pracować z ludzkim ciałem. Obecnie trwa operacja. Łączymy się z układem krążenia, otwieramy mięśnie, różne warstwy ciała i docieramy np. do tętnic szyjnych. To najprostszy sposób technologiczny. Wprowadzamy tam specjalne kaniule. Wkładamy je, robimy drenaż do innej żyły i usuwamy krew. Zamiast tego wprowadzamy rozwiązania krioochronne, stale obniżające temperaturę. Gdy temperatura jest już niska, gdy wszystko ostygnie, przerywamy zabieg i w niskiej temperaturze usuwamy mózg z głowy ”- wyjaśnił prezes KrioRus.

Valeria Udalova zauważyła, że po zabiegu usunięcia mózg może leżeć w zimnym stężonym roztworze krioprotektanta. Potem szybko zamarza, najpierw do -130 stopni, a potem do -196 stopni. Ciało zmarłego można następnie przygotować do pochówku cywilnego.

 

0
Brak ocen

Ludzie zamrażają swoje ciało i mózg na lepsze czasy? No to może być problem, bo póki istnieje ta cywilizacja, może być już tylko gorzej...

0
0

Kto wie, może sam się zamrożę. Potencjalne obudzenie się za kilkaset lat jest bardzo kuszące chociażby tylko po to, aby zobaczyć jak świat by wtedy wyglądał. Nic na tym nie stracisz, bo i tak umrzesz, a możesz zyskać bardzo wiele.

0
0

W czasach Stalinowskiej dyktatury zamrażanie ludzi (bez ich zgody) na masową skalę miało charakter obligatoryjny . Podczas kolektywizacji przesiedlano całe wsie wywożąc "niepotrzebnych" pociągami na daleką syberię aż na koniec torów (!) , po czym nakazywano ludziom wysiąść w szczerym polu zimą na mrozie i pociąg odjeżdżał .. 

A zamrażanie siebie na "przyszłość" to głupota . Po pierwsze po co ? Aby obudzić się w świecie , którego nie znasz i jest ci obcy ? Po drugie to bardzo kosztowna sprawa i nie ma pewnosci , że komukolwiek będzie się chciało dotrzymać umowy przez kilkadziesiąt czy kilkaset lat bo w tym czasie absolutnie wszystko może się zmienić ! Po trzecie człowiek musiałby wpierw zostać genetycznie zmieniony tak by jego ciało dostosowało się do hibernacji na wzór niektórych zwierząt , które zamarzają zimą by odtajeć wiosną (niektóre żaby i owady). Po czwarte zaś sztuczne przedłużanie życia to wstrzymywanie ewolucji , stare musi obumrzeć by nowe mogło żyć . Nie byłoby przecież współczesnej cywilizacji technicznej gdyby nasi pradziadowie wciąż żyli , bo w raz z nimi istniałby świat w którym oni dorastali a nas by nie było !

0
0