Kategorie:
Sytuacja polityczna w Polsce cały czas się komplikuje. Doszło do tego, że mamy obecnie swoisty dualizm porządku prawnego w naszym kraju. Jest prawo ustanawiane przez parlament i rząd oraz prawo, które uznaje kasta sędziowska. Teraz doszło już do tego, że poszczególne samorządy decydują czy uznają jeden czy drugi porządek prawny. Co będzie dalej - wojna secesyjna?
Poprzednia partia rządząca, Platforma Obywatelska, była gwarantem przetrwania układu z Magdalenki, który przez 25 lat doprowadził do wyprzedania za bezcen polskiego majątku narodowego a dodatkowo zacementował polską scenę polityczną. Jednak ostatnie wybory pogrobowcy Okrągłego Stołu przegrali z kretesem. Spodziewając się takiego obrotu spraw na kilka miesięcy przed wyborami partia PO wraz ze sprzyjającymi im sędziami Trybunału Konstytucyjnego przeforsowała prawo wzmacniające ten urząd, włącznie z nadaniem uprawnienia do odwołania prezydenta.
Podstawowym celem ustawy druk nr 1590 było wybranie "na zapas" nowych sędziów TK z nadania PO. Przeprowadzono to pospiesznie w maju ubiegłego roku i był to kamień węgielny dzisiejszego bałaganu. Trudno się dziwić, że nowa władza ośmielona bezczelnością poprzedników zrobiła to samo tylko w drugą stronę. Taka jest w wielkim skrócie geneza tego zamieszania.
Obecna opozycja od pierwszego dnia zaczęła robić obstrukcję na nieznaną dotychczas skalę. Stosując "moralność Kalego" stwierdzono, że zmiana platformerskiej ustawy o Trybunale Konstytucyjnym była bezprawna w czym chętnie sekunduje im prawie całe środowisko prawnicze. Trudno się dziwić takiej jednomyślności bo kasta sędziowska i prokuratorska jest bardzo niechętna dokonywaniu jakichkolwiek zmian w swoim funkcjonowaniu.To dlatego jest tak wiele kuriozalnych rozstrzygnieć sądowych.
Obserwujemy po prostu opór systemu wywodzącego się wprost z PRL. Skutkiem zaniechania lustracji w środowisku sędziowskim jest obecny upadek zaufania do sądownictwa. Mimo to ta grupa interesów pozostaje w nietkniętym kształcie od wielu dekad i ma nadzieję przetrwać dalej mimo, że jest trawiona rozmaitymi patologiami.
Przykładem mogą być skandaliczne wyroki sądów na przykład w sprawach lustracyjnych, gdy oczywistych agentów wybielano, dając im certyfikaty rzekomej uczciwości. To oczywiście tylko wierzchołek góry lodowej. Nie ma też co liczyć na to, że nowe pokolenie prawników dokona samooczyszczenia, ponieważ właśnie te PRL-owskie kanalie przeważnie kształtowały sposób myślenia absolwentów uniwersyteckich Wydziałów Prawa. Większość z nich i tak wiedzę o świecie czerpie z Gazety Wyborczej, więc nie można mieć dużych oczekiwań względem młodszych sędziów. Nie ma zatem dobrego sposobu oczyszczenia tej stajni Augiasza zwanej polskim wymiarem sprawiedliwości.
Jednak nasz kraj tkwi obecnie w kryzysie ustrojowym, a środowisko sędziowskie właściwie po prostu nie uznało władz wybranych w ostatnich wyborach. Bez cienia żenady panowie w togach zaprezentowali się jako gorliwi obrońcy porządku stworzonego po przepoczwarzeniu się PRL w III RP. Teraz po ekscesach z Trybunałem Konstytucyjnym w walkę z rządem włączył się też Sąd Najwyższy. Sędziowie oświadczyli, że będą respektować nawet te postanowienia TK, które nie zostały opublikowane, ponieważ według drugiej strony, zostały wydane niezgodnie z prawem.
Teraz dochodzą do tego jeszcze kuriozalne deklaracje włodarzy niektórych polskich miast, którzy jeden za drugim oświadczają, że też będą brali pod uwagę wyroki TK, a nie obowiązujące prawo. Czy następnym etapem będzie ogłoszenie secesji części terytorium naszego kraju?
Antyrządowe media konsekwentnie budują narrację, która do złudzenia przypomina tą stosowaną niedawno na Ukrainie. Przypomnijmy, że tam również doszło do inspirowanych z zagranicy rzekomo spontanicznych protestów, które trwały tak długo aż doszło do rozlewu krwi i zamachu stanu. Cała operetkowa inicjatywa zwana Komitetem Obrony Demokracji jest niewątpliwie kalką ukraińskiego Majdanu i scenariusz siłowy zapewne jest rozważany jako jedna z opcji.
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Komentarze
Ojcem Mieszka był, według niego, Siemomysł, dziadem Lestek, a pradziadem Siemowit. Z pierwszą żoną, Dobrawą, miał Mieszko syna Bolesława i córkę.
Ojcem Mieszka był, według niego, Siemomysł, dziadem Lestek, a pradziadem Siemowit. Z pierwszą żoną, Dobrawą, miał Mieszko syna Bolesława i córkę.
Strony
Skomentuj