W pobliżu Kanady wykryto wodę skażoną przez japońską elektrownię Fukushima

Kategorie: 

Symulacja propagacji skażenia raadioaktywnym cezem - Źródło: kadr z YouTube

Los uszkodzonej elektrowni atomowej Fukushima Daiichi już mało kogo dzisiaj interesuje. Jednak po 4 latach od czasu gdy rozpoczęły się tam emisje radioaktywne sytuacja zmieniła się niewiele i otwarcie mówi się o kilku dekadach koniecznych prac nad demontażem zakładu. Teraz jednak okazało się, że skażenie radioaktywne emitowane do oceanu dotarło do kanadyjskiego wybrzeża Pacyfku.

 

Japońsku nuklearny problem zapoczątkowało trzęsienie ziemi w 2011 roku, a właściwie tsunami, które wystąpiło w jego następstwie. To właśnie wdzierająca się od strony morza woda spowodowała, że doszło do awarii w czterech z sześciu reaktorów. Elektrownia przekazała wtedy do środowiska około 750 ton skażonej radioaktywnością wody.

 

Oceanografowie ze Stanów Zjednoczonych, analizowali niedawno próbki wody morskiej pobranej u wybrzeży Kanady i okazało się, że zawartość cezu-134 i cezu-137 jest znacznie większa niż tło. Oznacza to, że dotarła tam zanieczyszczona woda z elektrowni japońskiej elektrowni atomowej. Skażenie zdołało pokonać wielką odległość, osiągając przeciwległy skraj Oceanu Spokojnego.

 

Mimo zaskakującego odkrycia eksperci z Woods Hole Oceanographic Institution z USA, uważają, że nie jest to jeszcze czas, aby się martwić. Według naukowców, nawet jeśli ktoś pływałby w tej wodzie codziennie przez rok, szkody jakie tak skażona woda może spowodować są mniejsze niż prześwietlenie zęba.

 

Poziom skażenia wody w pobliżu wyspy Vancouver wynosi obecnie 5,8 bekereli na metr sześcienny dla cezu-137 i nie więcej niż 1,4 bekereli na metr sześcienny wody dla cezu-134. Jeśli te poziomy nie wzrosną drastycznie to nie powinny być zagrożeniem dla flory i fauny Pacyfiku.

 

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Skomentuj