W oceanach jest już więcej plastiku niż ryb

Kategorie: 

Źródło: youtube.com

Materiał filmowy, nakręcony przez brytyjskiego nurka u wybrzeży indonezyjskiej wyspy Bali i obrazujący zanieczyszczenie oceanu, znalazł się w centrum uwagi światowych mediów. Rich Horner nakręcił swój film w wodzie usłanej plastikowymi odpadkami w popularnym wśród turystów miejscu Manta Point na wyspie Nusa Penida, około 24 km od Denpasar, stolicy regionu Bali.

 

Horner napisał w mediach społecznościowych 03 marca br., że prądy oceaniczne dostarczyły mu „piękny prezent" meduzy, plankton i kopce plastiku. Film pokazuje grubą warstwę śmieci unoszących się na powierzchni wody.

„Torby plastikowe, plastikowe butelki, plastikowe kubki, plastikowe folie, plastikowe wiaderka, plastikowe saszetki, plastikowe słomki, plastikowe kosze, plastikowe torby, więcej plastikowych torebek, plastiku, plastiku, tyle plastiku" – opowiada nurek.

Bali ma tak duży problem ze śmieciami w porze deszczowej, że nazywa się go „sezonem śmieci". Odpady trafiają na plaże kurortu, szokując turystów i ekologów. Shadikin Akbar, który uczy lekcji surfingu, powiedział, że większość rocznego plastikowego potopu ma miejsce między grudniem a lutym pochodzi z gęsto zaludnionej wyspy Jawa.

„W ciągu ostatnich pięciu dni ilość śmieci, które wyrzucono na plażę każdego dnia, przekroczyła 50 ton” - powiedziała szefowa regencji Badung w zakresie ochrony środowiska i urządzeń sanitarnych Putu Eka Merthawan. „W czasie sezonu monsunowego normalnie czyścimy nie więcej niż pięć ton dziennie."

Bali nie jest jedynym miejscem, gdzie ludzie zmagają się z zanieczyszczeniem oceanu. Na ekologicznym szczycie w Kenii w grudniu zeszłego roku dyrektor zarządzający ds. Środowiska, Erik Solheim, ostrzegł, że świat stoi przed „oceanicznym Armageddonem".

 

Każdego roku do oceanu trafia osiem milionów ton plastiku, niszcząc życie morskie. W raporcie z ubiegłego roku zasugerowano, że rok 2050 może być ponurym punktem zwrotnym, gdy w oceanie będzie więcej plastiku niż ryb.

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: tallinn
Portret użytkownika tallinn

Legendarny redaktor portali zmianynaziemi.pl oraz innemedium.pl znany ze swojego niekonwencjonalnego podejścia do poszukiwania tematów kontrowersyjnych i tajemniczych. Dodatkowo jest on wydawcą portali estonczycy.pl oraz tylkoprzyroda.pl gdzie realizuje swoje pasje związane z eksploracją wiadomości ze świata zwierząt


Komentarze

Portret użytkownika Furek

A ja zadam pytanie: kto z was

A ja zadam pytanie: kto z was zastanawiał się ile tak naprawdę "produkuje" śmieci?

To ja troszke podpowię: prawie nic a nic, nie wiem czy w ciag roku uzbiera się 5 kg. Powiecie jak to? przecież codziennie wynoszę śmieci. Tak i to się zgadza ale to nie są wasze śmieci, wy ich nie produkujecie, nie pakujecie w nie żywności itd, te śmieci zostały nam narzucone. Tak samo jak opalata za nie, czy ich segregacja. 

Ja się pytam jakim prawem jako ostatni odbiorca nie mający wpływu na ich produkcję, mam narzucone jakiekolwiek opłaty finasowe, segregację itp. 

Niech za to płacą ci co do tego dopuszczają i ci co je produkują.

 

Portret użytkownika Odważniak

Zdelegalizować plastik, skoro

Zdelegalizować plastik, skoro idioci nie potrafią używać śmietników.

Nawet nie wiecie, jak pięknie i czysto jest w Polsce. Żadnych śmieci na trawnikach i ulicach.  W takim Usa, jest jak na śmietniku, brodzi się wśród śmieci na spacerze, śmieci wiszą na drzewach, śmieci fruwają na wietrze, śmiecą debile - trzeci świat. Żeby wyjść z domu, muszę codziennie po kilka razy zbierać to, co debile rzucają pod siebie, w moje piękne jałowce, mimo, że kosz stoi na środku chodnika. Rolą białego człowieka stało się zbieranie śmieci po opalonych debilach. Brawo, nie ma to, jak importować sobie trzeci świat bez kultury, by zacząć żyć w okolicy usłanej śmieciami, bo te małpy nie potrafią używać mioteł ani mózgów. Jedyne pocieszenie to takie, że wykończą się trucizną, którą jedzą, sądząc po zbieranych przeze mnie z trawnika opakowaniach.

Portret użytkownika Maxxx

Zastanawia mnie skąd śmieci

Zastanawia mnie skąd śmieci biorą się w tym oceanie. Rozumiem że w lasach są śmieci, ale skąd się biorą w oceanie? Kto je tam wrzuca? Czy to możliwe aby deszcze zmywały takie ilości śmieci do rzek a potem morza? Jeśli tak to skąd się biorą te śmieci w pobliżu rzek? Jak ludzie mogą wyrzucać pod siebie te wszystkie śmieci? Może i u nas nie jest za czysto ale w Bałtyku takiego syfu raczej nie ma. Więc to broblem tych wszystkich brudasów, oj przepraszam...kolorowych, którzy jedzą tam gdzie srają i srają tak gdzie jedzą. Widać to w zachodnich miastach gdzie panoszą się hordy tego robactwa.

P.S. Każdy kto sra we własne gniazdo jest zaliczany przeze mnie do tego "robactwa".

Portret użytkownika Jaknajlepiej

Przeczytawszy Twój komentarz

Przeczytawszy Twój komentarz postanowiłem odpowiedzieć na postawione przez Ciebie pytania. Jakkolwiek proszę nie traktuj mojej wypowiedzi osobiście, gdyż jest ona raczej formą manifestu skierowanego do wszystkich czytających ten artykuł.

Śmieci są problemem globalnym i każdy bez wyjątku mieszkaniec tej planety przyczynia się do ich powstawania i rozprzestrzeniania. Śmieci są wizytówką naszego gatunku, gdyż jako taki nie żyje on w homeostazie z naturą w której funkcjonuje a bez której nie mógłby przejawiać się w tej formie istnienia. Każdy z nas ludzi wytwarza na co dzień masy odpadów nie zdając sobie sprawy z tego faktu. Ba, niewielu zastanawia sie co dzieje sie z tymi odpadami i jakie to niesie skutki dla środowiska. Myślimy, że jak wrzucamy śmieć do kosza to sprawa załatwiona. Przecież ktoś sie tym zajmie. Jesteśmy tak bardzo pochłonięci procesami naszej egzystencji, że zapominamy o fundamentach istnienia bazujących na wzajemnych oddziaływaniach elementów przestrzeni. A przecież my nie jesteśmy tu na tej planecie na wakacjach. Zasmieciwszy ją bezpowrotnie nie polecimy na kolejną rajską wyspę na oceanie wszechświata. My jesteśmy częścią tej planety. Częścią tego złożonego ekosystemu. Zrozumienie relacji ja i środowisko rozumiane jako całokształt otaczającej mnie przestrzeni pozwoli na zmiany. Ale te należy zacząć każdy od samego siebie. Rozmawiać o tym, zwracać uwagę i troszczyć się. Przede wszystkim troszczyć się o gałąź na której się siedzi. I nie mam tu na myśli segregowania śmieci. Tu potrzebna jest fundamentalna zmiana podjęcia do kwestii egzystencji. Porzucenia konsumpcyjnego modelu funkcjonowania opartego na eksploatacji wszelkich zasobów, w tym tych podstawowych jak powietrze, woda i gleba, na życie w harmonii z naturą. Porzucenie pogoni za kolejnymi wariantami dóbr         napędzanej kodowaniem marketingowym na rzecz zrownoważonej koegzystencji z wszelkimi formami życia. Przejście z modelu ilościowego na jakościowy i harmonijny.

Przypomnę tylko, że plastiku nie wymyślili dzicy. Era plastiku nastała wraz z masowym przetwórstwem ropy naftowej i potrzeby zagospodarowania „odpadów” procesu rafinacji. Jednym słowem wydobywamy coś spod ziemi a następnie przerabiamy w sposób niezgodny z naturą by otrzymać coś co tej naturze szkodzi. Czyli w efekcie szkodzi nam samym. Dlaczego zatem to robimy? Na to pytanie niech już każdy spróbuje odpowiedzieć sam, najlepiej na trzeźwo i przed lustrem.

Portret użytkownika gwiezdnywendrowca

Obecny świat i patologiczny

Obecny świat i patologiczny system  ukierunkowany jest tylko i wylącznie na zysk! Nic się nie liczy ani czynnik środowiska ani dobro człowieka, tylko po trupach do zysku! W dobie tak szeroko rozwiniętej cywilizacji postęp cywilizacyjnej technokracji nie idzie w parze z rozwojem duchowej empatii do wszelakich i zarazem cudownych form życia występującej na planecie ziemia zwanej perełką we wszechświecie. Ludzie zdziczeli i znikczemnieli  z chciwości ,a ich serca stały się bezduszne i twarde jak głaz na rozpacz ból i cierpienie matki zywicielki ZIEMI! I tak postępuje rozkład i degradacja gatunków i form życia ,gdzie  jeden wymierajacy gatunek ciągnie za sobą kolejny ,bo łańcuch symbiozy został przerwany przez głupotę homo sapiens ,który defakto cofasię w rozwoju do homo-erektus! Jednym słowem zbydlęcenie i zezwierzęcenie rodzaju ludzkiego i nie obrażając zwierząt ,bo chodź kierują się instynktem to w przeciwieństwie do człowieka robi wszystko aby zachować swój gatunek! Ziemia była przed pojawieniem się człowieka i będzie długo po nim. Ziemia bez człowieka poradzi sobie ,ale zaś człowiek bez ziemi przestanie ISTNIEĆ!

Jst asertywny. Więc nie oczekuję od  świata moralnści, po prostu zmieniam go sobą. Świat i otaczająca nas rzeczywistość jest taka jaką kreujemy ,więc nie należy oczekiwać czegoś innego niz nasze poglądy.

Portret użytkownika dziadek ze wsi

Zostaw świat w spokoju.

Zostaw świat w spokoju. Przestań się oszukiwać jak dziecko i napisz choć raz prawdę o tym, że ''zyskiem'' jest w zasadzie zainteresowane tylko to 3-krotnie przeklęte plemię nietykalnych diabłów z UFO.

Skomentuj