W Islandii w ciągu 10 dni wystąpiło aż 9 tysięcy trzęsień ziemi. Władze nie wiedzą co się dzieje

Image

Źródło: IMO

Według władz Islandii kraj jest wstrząsany przez roje trzęsień ziemi. W ciągu 10 dni naliczono ich aż 9 tysięcy! Rój trzęsień ziemi występuje na północy kraju i rozpoczął się 19 czerwca. Eksperci z Islandzkiej Administracji Meteorologicznej (IMO) twierdzą, że aktywność sejsmiczna będzie kontynuowana i można się spodziewać kolejnych trzęsień ziemi.

Z informacji na stronie internetowej IMO wynika, że 28 czerwca nastąpiły dwa wstrząsy powyżej 5 stopni w skali Richtera. Oba te trzęsienia ziemi były odczuwalne w Sigljufjordur i Olafsfjordur - miastach położonych w pobliżu miejsca ich wystąpienia.

 

IMO potwierdziło również, że spośród 9 tysięcy trzęsień ziemi trzy były powyżej 3 stopni. Obejmuje to trzęsienie ziemi o sile 5,8, które miało miejsce 28 czerwca. Naukowcy z Islandii sądzą, że istnieje duże prawdopodobieństwo kolejnego trzęsienia ziemi o tej wielkości na tym obszarze.

 

Nadal nieznana pozostaje przyczyna tak znacznego wzrostu aktywności sejsmicznej. Przedstawiciele władz sugerują, że ponieważ ​​trzęsienia ziemi są płytkie, mogą wynikać z aktywności geotermalnej w regionie, a ich epicentrum dodatkowo znajduje się obok elektrowni geotermalnej. Trzeba to jednak dopiero udowodnić, bo na tym etapie hipoteza związku z aktywnością wulkaniczną jest równie prawdopodobna. 

 

Już w połowie czerwca stwierdzono, że istnieją setki raportów o trzęsieniach ziemi z całej północnej części kraju. Były też doniesienia ze stolicy Reykjaviku. Islandia znajduje się na Grzbiecie Śródatlantyckim i jest powoli rozrywana na kawałki. Jest ona położona na granicy płyty tektonicznej, która oddziela płyty tektoniczne euroazjatycką i północnoamerykańską. 

 

 

 

0
Brak ocen

9000 trzęsień ziemi w 10 dni... Biorąc pod uwagę to że musiały być jakieś przerwy pomiędzy trzęsieniami, każde z nich trwało pewnie średnio z kilkanaście sekund w odstępach średnio kilkudziesięciosekundowych...

No no... Niezła kanonada... Niezbadane są wyroki Matki Natury...

0
0

Dodane przez drako_tr w odpowiedzi na

Jeśli chcemy mówić o faktach, a nie o fantastyce wymyślanej na poczekaniu przez ludzi którzy nie mają co zrobić ze swoją bujną wyobraźnią, to w związku z tym że górnictwa na Islandii zwyczajnie nie ma, pozostają procesy wyłącznie naturalne *wink* 

 

0
0

Dodane przez SurvivorMan w odpowiedzi na

...ano i właśnie tegoż górnictwa szukałem, a znalazłem ...fantastykę *biggrin* dlatego nie zapodałem żadnych linków...rzecz w tym, że w każdej bajce jest mniej lub więcej prawdy, nie możemy całkowicie wykluczyć ludzkiej działalności, nie wiadomo, czy czegoś tam nie zmontowali, gdy ludzkość pochłonięta była "walką" z koronoświrusem...

0
0

Dodane przez drako_tr w odpowiedzi na

"rzecz w tym, że w każdej bajce jest mniej lub więcej prawdy" - bajka może jakąś prawdę zawierać, ale tylko życiową (morał), typu "nie czyń drugiemu co Tobie nie miłe" itp...

Natomiast prawdy w sensie udowodnionego faktu, bajki nie zawierają, a w kontekście tego o czym tu rozmawiamy, to własnie prawda w sensie udowodnionego faktu jest nam potrzebna *wink*

I nie ma co tutaj tworzyć hipotez tylko dlatego że nie da się udowodnić na chwilę obecną niemożliwości ich wystapienia, bo jest to klasyczne argumentum ad ignoratiam podobne do wiary w sławny czajniczek Russella *wink*

0
0

A co oni sie tak dziwia?,zyja na wyspie stworzonej przez wulkany przeciez,to tak jak z tymi mieszczuchami co sie przeprowadzaja na wies ,ktorzy maja potem pretensje ze smierdzi im obornikiem.

0
0