Jak podają władze w Teheranie, służby zapobiegły zamachowi bombowemu w stolicy. Zatrzymano kilku członków Państwa Islamskiego wraz z ładunkami wybuchowymi zanim zostały wykorzystane do przeprowadzenia ataku.

Sytuacja w Iranie jest dość spokojna ale to nie oznacza, że kraj nie jest na celowniku islamistów. Organizacja ISIS jest przecież sunnicka a w Islamskiej Republice Iranu mieszkają głównie szyici - są to dwa odłamy islamu które wzajemnie zwalczają się na Bliskim Wschodzie, szczególnie w Iraku, Syrii i Jemenie.

Sekretarz Najwyższej Rady Bezpieczeństwa Narodowego Iranu powiadomił wczoraj, że terroryści planowali dokonać zamachu bombowego w najbliższych dniach jeszcze podczas obchodzonego przez muzułmanów Ramadanu. Irańskie Ministerstwo Wywiadu oświadczyło również, że w ostatnim czasie udało się zapobiec atakom bombowym nie tylko w stolicy ale także w kilku innych prowincjach.

W zeszłym miesiącu 20 grup terrorystycznych chciało zdetonować ładunki wybuchowe i wywołać chaos w całym kraju. Jak widać służby w tym kraju są niezwykle czujne, gdyż udane zamachy w Iranie należą raczej do rzadkości. Agresję Państwa Islamskiego na Iran należy traktować jak formę wojny pośredniej z Arabią Saudyjską - są to dwie nienawidzące się potęgi na Bliskim Wschodzie.