W Chinach szerzy się nieznana choroba płuc. Mieszkańcy obawiają się powrotu wirusa SARS

Kategorie: 

Źródło: 123rf.com

W chińskim mieście Wuhan wystąpiła tajemnicza choroba płuc. Jej źródło pozostaje nieznane. W piątek, liczba chorych wzrosła do 44, z czego 11 osób jest w poważnym stanie. Władze szybko izolują chorych i próbują określić źródło infekcji.

 

Na dzień dzisiejszy udało się wykluczyć częste choroby układu oddechowego, w tym grypę, ptasią grypę i adenowirusa. Wiadomo, że niektórzy zarażeni pracowali na targu owoców morza w Wuhan lub robili tam zakupy. Rynek, na którym sprzedawano także ptaki, bażanty, węże oraz narządy królików i innych dzikich zwierząt, został już zamknięty.

 

Władze tego regionu zaczęły już wprowadzać środki ostrożności, aby nie dopuścić do rozprzestrzenienia się nieznanej choroby. W Hongkongu ogłoszono alarm, gdy osiem osób, które były wcześniej w mieście Wuhan, zgłosiło się do szpitali z objawami zapalenia płuc. Władze tego regionu umieszczą systemy obrazowania termicznego w punktach kontroli granicznej. Na Tajwanie już podjęto środki zapobiegające rozprzestrzenianiu się nieznanej infekcji, natomiast na Singapurze, lekarze poszukują osób, które mogą mieć objawy zapalenia płuc i niedawno wróciły z chińskiego miasta Wuhan.

Nowa nieznana choroba wywołała duże zaniepokojenie wśród mieszkańców Chin. Pojawiły się obawy przed kolejną epidemią wirusa SARS, który w latach 2002-2003 szybko rozprzestrzenił się po całym świecie i spośród ponad 8 tysięcy zarażonych zabił prawie 800 osób.

 

W prowincji Hubei aresztowano nawet kilka osób, które szerzyły panikę, rozpowszechniając fałszywe informacje na temat choroby, twierdząc, że wybuchła kolejna epidemia wirusa SARS. Władze ogłosiły, że wciąż niewiele wiadomo o nowej chorobie, ale jak dotąd nie stwierdzono jej transmisji między ludźmi.

 

Ocena: 

4
Średnio: 4 (1 vote)
Opublikował: John Moll
Portret użytkownika John Moll

Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu


Komentarze

Skomentuj