Kategorie:
W Chinach odbywa się właśnie coroczny festiwal psiego mięsa. Wydarzenie rozpoczęło się 21 czerwca i potrwa do końca miesiąca. Okazuje się, że Chińczycy nie przejmują się zbytnio koronawirusem.
Coroczny festiwal psiego mięsa w Yulin w południowo-wschodnich Chinach zwykle przyciąga tłumy ludzi. Mięso z psa jest w tym kraju traktowane jako przysmak, lecz zwierzęta przed ubojem są przetrzymywane w klatkach w fatalnych warunkach i doznają ogromnych cierpień. Mimo wieloletnich działań ze strony organizacji praw zwierząt, władze Chin nie zakazały festiwalu psiego mięsa.
Rok 2020 powinien być pod tym względem szczególny. Z powodu koronawirusa, Chiny zostały zmuszone, aby ponownie ocenić, czy organizowanie festiwalu psiego mięsa nie powinno zostać zabronione. Tym razem nie chodzi już tylko o zwierzęta, ale też o bezpieczeństwo zdrowia publicznego. Na zatłoczonych targach panują wręcz idealne warunki dla wybuchu epidemii.
W kwietniu, miasto Shenzhen dało dobry przykład i jako pierwsze oficjalnie zakazało spożywania psiego mięsa, kotów i dzikich zwierząt. Co więcej, Ministerstwo Rolnictwa sklasyfikowało psy jako zwierzęta domowe. Jednak wcześniej nie było wiadomo, jak powyższe decyzje wpłyną na coroczny festiwal psiego mięsa.
Organizatorzy nie przejęli się zbytnio intensywną kampanią rządową, czy koronawirusem i 21 czerwca otworzyli swoje targi. Jednak w tym roku, festiwal nie przyciąga tłumów, a to rodzi nadzieje, że wprowadzenie zakazu spożywania psiego mięsa będzie już tylko kwestią czasu.
Ocena:
Opublikował:
John Moll
Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu |
Komentarze
Strony
Skomentuj