W Chinach planuje się masową produkcję klonowanych psów policyjnych

Kategorie: 

Zdjęcie poglądowe - źródło: Pixabay

Kraje wschodniej Azji są wyraźnie zainteresowane możliwościami, jakie oferuje klonowanie. Tamtejsi naukowcy, głównie z Chin i Korei Południowej, masowo klonują psy, ale coraz częściej tworzą też identyczne kopie innych zwierząt, w tym małp i kotów. Początkowo były to jedynie eksperymenty, lecz teraz zwierzęta klonowane są już w konkretnych celach.

 

Chińskie media powiadomiły o nowym projekcie, który zakłada klonowanie psów policyjnych. W grudniu zeszłego roku narodził się pies o imieniu Kunxun, który jest niemal identyczną kopią świetnie wyszkolonego psa policyjnego Huahuangma. Eksperyment prowadzony jest przez naukowców z pekińskiej firmy Sinogene Biotechnology oraz Yunnan Agricultural University i wspierany przez rząd.

 

Sklonowane zwierzę zostało wysłane na szkolenia z zakresu wykrywania narkotyków i kontroli tłumu. Naukowcy chcą ustalić, ile czasu Kunxun będzie potrzebował, aby stał się tak samo dobrym psem policyjnym jak Huahuangma.

Szkolenia psów policyjnych trwają do pięciu lat i kosztują w sumie około 60 tysięcy dolarów. Eksperyment z klonowaniem skupia się głównie na oszczędnościach – naukowcy szacują, że Kunxun będzie mógł wkroczyć w szeregi policji mając zaledwie 10 miesięcy. To oznacza, że Chiny, gdy rozpoczną „masową produkcję” klonowanych psów policyjnych, będą mogły znacznie skrócić czas szkolenia i zaoszczędzić sporo pieniędzy.

 

Klonowanie zwierząt w tej części świata stało się czymś zupełnie normalnym. Nie można wykluczyć, że pewnego dnia, Chiny, w których poszanowanie dla życia jest znikome, zechcą sklonować pierwszego człowieka. Tymczasem na Zachodnie, eksperci z zakresu genetyki zastanawiają się, czy klonowanie na masową skalę jest etyczne.

 

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (2 votes)
Opublikował: John Moll
Portret użytkownika John Moll

Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu


Komentarze