W Azji zastępuje się plastikowe opakowania bananowymi liśćmi

Kategorie: 

Źródło: Facebook

Ekolodzy alarmują, że plastikowe odpady są coraz większym problemem współczesnego świata. Jeden z azjatyckich supermarketów postanowił w dość kreatywny sposób wyeliminować plastikowe opakowania ze swojego sklepu i zastąpić je czymś dużo bardziej naturalnym.

W 2016 roku na całym świecie wyprodukowano ponad 35 milionów ton tworzyw sztucznych, z czego połowa przeznaczona była na opakowania, butelki i słomki. Te produkty pozostają w naszym ekosystemie nawet przez 1000 lat. Naukowcy szacują, że do 2050 roku w naszym oceanie będzie więcej plastiku niż ryb. Całkowite wyeliminowanie tworzyw sztucznych z obiegu jest niemożliwe, ale na horyzoncie pojawia się coraz więcej inicjatyw, ograniczających ich wykorzystanie. 

 

Na ciekawy pomysł wpadło kierownictwo supermarketu Rimping w Tajlandii. Zdecydowano się bowiem wymienić jednorazowe plastikowe foliówki na liście bananów. Naturalny substytut jest obecnie używany do opakowania m.in. ogorków, papryki czy fasoli.

 

Na każdym z liści bananowca znajduje się naklejka z kodem kreskowym, produktem i informacja dla konsumentów, że żywność nie zawiera pestycydów. Naklejki co prawda nadal pozostają plastikowe, ale wyeliminowanie opakowań z tworzyw sztucznych jest już znacznym krokiem naprzód i przykładem dla wielu sklepów spożywczych.

Należy zaznaczyć, że kreatywne wykorzystanie liści bananowych nie jest bynajmniej oryginalnym pomysłem rodem z Tajlandii. Na Hawajach istnieje długa tradycja używania tych liści do owijania pieczeni wieprzowej. W krajach Ameryki Środkowej i Południowej są z kolei wykorzystywane do owijania tamales (popularnej meksykańskiej przekąski). W Azji natomiast liście służą nierzadko do owijania lepkiego ryżu.

 

Inicjatywa supermarketu Rimping przypadła do gustu wielu internautom, którzy zaczęli wspominać, że niegdyś na targowiskach często wykorzystywano naturalne substytuty do pakowania warzyw. Niestety z czasem ich nadmierna eksploatacja spowodowała, że plastik stał się bardziej opłacalny dla sprzedawców. Niektórzy skrytykowali jednak pomysł, sugerując, że akcja doprowadzi do niedoboru liści bananowych i zamiast tego nacisk powinien zostać położony na produkcję tańszych, biodegradowalnych opakowań.

 

 

Ocena: 

2
Średnio: 2 (2 votes)
Opublikował: ZychMan
Portret użytkownika ZychMan

Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl od ponad 2 lat. Specjalista z zakresu Internetu i tematyki naukowej. Nie stroni również od bieżących tematów politycznych.


Komentarze

Portret użytkownika cośtam

plastik jest odpadem

plastik jest odpadem związanym z przetwórstwem ropy. Korporacjom naftowym będzie się opłacać dopłacanie czy sprzedawanie plastiku za grosze pod każdym pozorem, niż pozostanie z hałdami bezpostaciowego gluta.
Przykład: niby wszędzie są kapitalistyczne koncerny które maksymalnie minimalizują wszelkie straty - skąd więc pomysł masowego pakowania milimetrowych drobiazgów w plastikowe płachty formatu a4, kilka razy cięższe niż to co "osłaniają"?
Dlatego warto by było posłuchać Grety gdyby nie to, że jej performanse są sponsorowane przez lobby nuklearne. Oczywiście można by było jej posłuchać do odpowiedniego momentu, aby potem nagle skręcić w stronę nieprzewidzianą przez lobby nuk.,  ale to by wymagało posiadania mózgu, czyli tutaj nie do zastosowania.
 

Portret użytkownika еuklidеs

Azjaci są pieprznięci.

Azjaci są pieprznięci. Owijają te uschnięte warzywka parami jakby korzystanie z wagi i liczenie do trzech przekraczało ich możliwości. W starej dobrej Europie nazywało się to przerost formy nad treścią. Dzisiaj niestety nawet Azjaci owijający warzywa w banany wyprzedzają Europejczyków intelektualnie.

Skomentuj