W Austrii rozpoczęły się testy pociągu pasażerskiego na wodór

Kategorie: 

Źródło: youtube.com

Austriackie Koleje Federalne (ÖBB) rozpoczęły dziesięciotygodniowe próby dwuczłonowego pociągu Coradia iLint z wykorzystaniem wodorowych ogniw paliwowych. Według CNBC pociąg już zaczął wozić pasażerów na trudnych trasach alpejskich, a okres próbny zakończy się w drugiej połowie listopada. Pociąg rozwija prędkość do 140 kilometrów na godzinę, porusza się po szynach niemal bezgłośnie i wydziela do atmosfery jedynie parę wodną.

 

Pociąg, zaprojektowany przez francuską firmę Alstom, jest testowany na liniach kolejowych Aspang i Termen odpowiednio z Wiener Neustadt do Aspang i Hartberg oraz Wiener Neustadt - Puchberg am Schneeberg - Gutenstein. Jedyna stacja paliw została zbudowana w zakładzie ÖBB w Wiener Neustadt, a sam pociąg został zaprojektowany do jazdy po liniach niezelektryfikowanych i może być używany na wszystkich austriackich torach.

„Oprócz zerowej emisji Coradia iLint po raz pierwszy wykorzystuje szereg innowacyjnych technologii, w tym konwertery czystej energii, nowe metody magazynowania wodoru i inteligentne zarządzanie paliwem” - informuje Alstom.

Przedstawiciele ÖBB twierdzą, że firma dąży do neutralności emisji dwutlenku węgla do 2050 r. Oprócz wykorzystywania odnawialnych źródeł energii, energii słonecznej i morskiej, firma bada potencjał wodoru jako „rozwiązania trakcyjnego” dla 1300 km austriackich linii kolejowych, które nadal wykorzystują pociągi z silnikiem diesla.

 

Jesienią ubiegłego roku ÖBB wykonało pierwszy krok, testując prototypowy akumulatorowo - elektryczny wielokanałowy silnik Cityjet Eco Siemens Desiro ML w pociągu pasażerskim w Dolnej Austrii.

 

ÖBB i Alstom są wspierane przez największego austriackiego dostawcę energii elektrycznej Verbund, który certyfikuje wodór używany w testach Coradia iLint, Austriacki Instytut Technologii (AIT) i Austriackie Centrum Wodoru (HyCentA).

 

Austria nie jest pierwszym krajem, który testuje pociągi wodorowe Alstom. Ten ostatni wypuścił dwa Coradia iLint w 2018 roku w Dolnej Saksonii. Od tego czasu pociągi wodorowe przejechały ponad 180 tys. kilometrów, a rząd niemiecki zawarł z firmą Alstom umowę na dostawę 41 pociągów wodorowych do 2022 roku.

 

 

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (2 votes)
Opublikował: tallinn
Portret użytkownika tallinn

Legendarny redaktor portali zmianynaziemi.pl oraz innemedium.pl znany ze swojego niekonwencjonalnego podejścia do poszukiwania tematów kontrowersyjnych i tajemniczych. Dodatkowo jest on wydawcą portali estonczycy.pl oraz tylkoprzyroda.pl gdzie realizuje swoje pasje związane z eksploracją wiadomości ze świata zwierząt


Komentarze

Portret użytkownika baca

o pociąg to tak... bo o ile

o pociąg to tak... bo o ile wodorowy napęd jest na dzień dzisiejszy najlepszy to jego głowną wada są zbiorniki na paliwo... cząstki wogoru sa tak małe ze wodór ulatnia się po prostu z klasycznyc zbiorników przenikając pomędzy dużo większymi niż wodór atomami innych pierwiastków...
w samochodach na razie nie udało się zrobić szczelnego na sto procent zbiornika bo sa granice grubości ścianek a bez sensu jest robić zbiornik grubszy od wojciecha manna żeby tam zatankować pięć litrów paliwa...
w pociągach natomiast można spokojnie ciągać sobie całą cysternę wielkości angeli merkel bo ciężar zbiornika nie ma tam żadnego znaczenia...

 

Czekam na dzień, w którym Japonia upomni Polskę do wypłat odszkodowań za Hiroszimę i Nagasaki.

Skomentuj