W Australii wybuchł skandal. Senator powiedział o „ostatecznym rozwiązaniu” kwestii imigracji

 

We wtorek, senator Anning z partii KAP powiedział między innymi, że muzułmanie żyjący w Australii źle się integrują, przynoszą terroryzm, nie pracują i żyją z zasiłków. Stwierdził również, że muzułmańska społeczność sympatyzuje z Państwem Islamskim. Jego wypowiedź była bardzo długa, ale gdy powiedział o „ostatecznym rozwiązaniu” kwestii imigracji, wszyscy, zarówno parlamentarzyści jak i światowe media, zaczęli skupiać się tylko na tych dwóch słowach.

 

Jego przemówienie porównano do propagandy Josepha Goebbelsa, a samemu senatorowi Fraserowi Anningowi zarzucono nie tylko nienawiść do muzułmanów, ale też do żydów. Najbardziej oburzona była Anne Aly, pierwsza muzułmańska kobieta, która została członkiem izby niższej parlamentu Australii.

Senator Fraser Anning próbował wyjaśnić, że zastosowane przez niego określenie nie miało żadnego ukrytego przekazu i zwyczajnie chodziło mu o zatrzymanie imigracji muzułmanów do kraju. Podczas przemówienia nawiązywał do przywrócenia polityki tzw. Białej Australii, która zakazywała osiedlania się w kraju osobom o nieeuropejskim pochodzeniu i była stopniowo znoszona w drugiej połowie XX wieku. Cytując jego słowa: "Ostatecznym rozwiązaniem problemu imigracji jest oczywiście głosowanie powszechne. Nie potrzebujemy plebiscytu, aby obniżyć liczbę imigrantów; potrzebujemy tylko rządu, który chce ustanowić zrównoważoną politykę ludnościową".

 

Jednak krzykacze już go przekrzyczeli i zarzucili mu rasizm. W żaden sposób nie odniesiono się do problemów wynikających z aktualnej polityki imigracyjnej, nie poruszono argumentów, których użył senator Anning. Zamiast rzeczowej dyskusji padały jedynie oskarżenia i w ten sposób niewygodny temat został wyrzucony do kosza.