Chiński koronawirus 2019-nCov staje się coraz bardziej niebezpieczny. Z dnia na dzień dowiadujemy się o tysiącach kolejnych przypadków zakażenia. Jakby tego było mało, w Arabii Saudyjskiej i Wietnamie wykryto właśnie wirusa ptasiej grypy.

Ministerstwo Środowiska, Wody i Rolnictwa powiadomiło o wysoce patogennym wirusie ptasiej grypy H5N8, który został wykryty na fermie drobiu w Sudair, około 150 km od Rijadu. Wirus zabił ponad 22 tysiące ptaków i nakazano wybicie 385 tysięcy sztuk drobiu. Władze uważają, że sytuacja została opanowana, a ptasia grypa H5N8 nie stanowi obecnie zagrożenia. Ostatnia epidemia tego wirusa w Arabii Saudyjskiej miała miejsce w lipcu 2018 roku.

Tymczasem w Wietnamie wykryto bardzo zaraźliwy szczep H5N6 w wiosce Yen Duc w północnej części kraju. Wirus ten zabił 2 200 ptaków. Co ciekawe, kilka dni temu również w Chinach stwierdzono obecność ptasiej grypy H5N1. W prowincji Hunan, wirus zabił 4 500 ptaków i z przyczyn bezpieczeństwa wybito około 18 tysięcy sztuk drobiu.

Aktualnie najwięcej mówi się o niebezpiecznym koronawirusie 2019-nCov, który dotychczas zabił 493 osoby. Około 25 tysięcy ludzi zostało zakażonych. Jednak zachodni eksperci uważają, że rzeczywista liczba przypadków zakażenia powinna być kilka razy wyższa. Nie wiadomo, czy Chiny ukrywają prawdziwą skalę epidemii, czy zwyczajnie nie nadążają z diagnozowaniem wirusa. Każdego dnia, liczba osób zakażonych na całym świecie wzrasta o 2-3 tysiące.