Pod koniec ubiegłego miesiąca 54 martwe słonie znaleziono w delcie rzeki Okawango, która znajduje się w Botswanie. Jakiś czas wcześniej odkryto około 12 sztuk. Jeśli policzymy słonie, które zmarły w maju, a było ich 44, to całkowita liczba martwych zwierząt wynosi 110. .

Władze lokalne stwierdziły, że słonie nie mają absolutnie żadnych oznak gwałtownej śmierci

„Około 90% słoni znalezionych przez te ostatnie dni to najprawdopodobniej stare słonie, których wcześniej nie można było znaleźć. Ale jest też kilka ciał młodych słoni. Na żadnej tuszy nie ma oznak, że kłusownicy są powiązani ze śmiercią zwierząt ”- powiedział Dimakatso Ntschebe.

Eksperci nie znaleźli wąglika w martwych słoniach, co jest dość powszechną przyczyną śmierci tych ssaków. Jakiś czas temu wydano oświadczenie, że jest mało prawdopodobne, aby ktoś postanowił otruć te olbrzymy. Gdyby rzeczywiście zostały zatrute, zginęłaby ogromna liczba padlinożerców, które przez kilka miesięcy jadły mięso słoni.

Badanie przyczyn śmierć słoni uniemożliwiały ograniczenia w ruchu, które zostały ustanowione z powodu pandemii. Nadal nie udało się zebrać próbek do testów.

Dziś prawie 130 tys. afrykańskich gigantów żyje na wolności w Botswanie. W sumie w Afryce żyje około 350 tysięcy słoni. Wiele z tych zwierząt zostało zabitych na początku ubiegłego wieku i tylko dzięki ogromnym wysiłkom specjalistów udało się przywrócić ich populację.

Warto zauważyć, że pod koniec lutego tego roku władze zaczęły wydawać licencje na strzelanie do starych zwierząt. Ta przyjemność nie jest tania, ale ochroni nie tylko same dzikie zwierzęta, ale także ich naturalne środowisko. Zabrania się jednak zabijania młodych osobników.