Kategorie:
Od czasu gdy amerykańska agencja kosmiczna NASA zakończyła program załogowych lotów promami kosmicznymi, Amerykanie nie są w stanie wynosić na orbitę okołoziemską swoich astronautów. Odbywa się to z pomocą Rosjan i ich niezawodnych rakiet Sojuz. Jednak ten stan rzeczy już długo nie potrwa, a USA może zyskać w krótkim czasie nie jeden, a cztery różne załogowe pojazdy kosmiczne.
Od lipca 2011 roku, żaden amerykański statek kosmiczny nie wyniósł na orbitę człowieka. Rosjanie, którzy przejęli odpowiedzialność za transport astronautów na Międzynarodową Stację Kosmiczną, liczyli sobie za każdego wyniesionego na ISS Amerykanina aż 90 mln dolarów. Mimo to zmuszona do korzystania z ich usług NASA, po prostu płaciła za transport. Jednocześnie usiłowano odzyskać zdolność do przeprowadzania załogowych lotów.
Przyjęto założenie, że podróże w kosmos muszą zostać skomercjalizowane, w celu opracowania pojazdów mniejszym nakładem kosztów. Z tego powodu NASA zwróciła się do sektora prywatnego, oferując kontrakty na operacje w kosmosie. Już teraz amerykańskie przedsiębiorstwa działające w branży kosmicznej,jak SpaceX, albo Orbital, wykonują loty zaopatrzeniowe na stację. Teraz nadchodzi kolejny etap planu NASA, wkrótce rozpoczynają się komercyjne loty załogowe.
Amerykańska agencja kosmiczna liczy szczególnie na dwa statki kosmiczne. Wyprodukowany przez Boeinga CST-100 Starliner oraz produkt SpaceX, czyli kapsułę Crew Dragon. Wkrótce w kosmos będą też latać pojazdy kosmiczne firmy Virgin Galactic oraz Blue Origin, ale skupiają się one na zaspokojeniu zapotrzebowania w zakresie turystyki kosmicznej.
Boeing otrzymał w 2014 roku aż 4,2 mld dolarów na rozwinięcie systemu transportu kosmicznego CST-100 Starliner. Z kolei SpaceX dostał od NASA 2,6 mld dolarów na dostosowanie kapsuł transportowych Dragon do wykonywania lotów załogowych. Pozostałe dwa statki kosmiczne są raczej nastawione na turystykę kosmiczną a nie na operacje transportowe dla NASA.
CST-100 Starliner - źródło: Boeing
Oba dotowane przez agencję kosmiczną projekty zbliżają się do kamienia milowego jakim będzie pierwszy lot w kosmos z ludźmi na pokładzie. Najbliżej tego celu jest szczególnie Crew Dragon. W marcu 2019 r. kapsuła SpaceX poleciała w bezzałogową misją testową na ISS o nazwie Demo-1. Mniej więcej miesiąc temu, 19 stycznia, Crew Dragon wykonał kluczowy test przerwania lotu (IFA), demonstrując zdolność statku kosmicznego do uratowania astronautów w razie nagłego wypadku podczas startu. Jest duża szansa, że misja Demo-2 nastąpi już na wiosnę tego roku.
Pojazd kosmiczny Boeinga również wykonał w zeszłym miesiącu testowy lot orbitalny, ale nie był szczególnie udany. CST-100 miał problem z układem pomiaru czasu i utknął na niskiej orbicie. Miał dotrzeć do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, ale ostatecznie nie był w stanie tego dokonać. Mimo to kapsuła Boeinga zdołała wylądować precyzyjnie po dwóch dniach na orbicie, co jest przynajmniej połowicznym sukcesem.
SpaceShipTwo - źródło: Virgin Galactic
Jeśli chodzi o kolejne dwa pojazdy kosmiczne czyli należący do Virgin Galactic SpaceShipTwo oraz New Shepard z Blue Origin, należą one do innej ligi, bo umożliwiają właściwie tylko loty suborbitalne. Czyli nie są w stanie zadokować do ISS. Jednak są w stanie zaoferować usługi, które stworzą nową branżę w tyrystyce. Już ponad 600 osób zapłaciło po 250 tysięcy dolarów za miejsce na pokładzie SpaceShipTwo.
Z kolei Blue Origin, to firma, która została założona w 2000 r. przez Jeffa Bezosa, właściciela Amazon. Również dla nich rok 2020 może być wyjątkowo udany. Ostatnio firma odbyła już szósty lot testowy dla pojazdu New Shepard i dwunasty dla całego systemu. Pierwsze loty załogowe były planowane na koniec zeszłego roku, ale nastąpiło opóźnienie, co nie jest niczym nadzwyczajnym w astronautyce.
Z dużym prawdopodobieństwem można założyć, że turystyczne loty suborbitalne rozpoczną się jeszcze w 2020 roku. Prawdopodobnie w ciągu następnych miesięcy dojdzie również do pierwszych komercyjnych transportów astronautów na Międzynarodową Stację Kosmiczną, których operatorem nie będą już wyłącznie Rosjanie.
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze |
Komentarze
Internet nie służy do inwigilacji, a jeśli to prawda, że nie da się tego osiągnąć, to wolę by był on dostępny tylko z urzędu, w środowisku pracy oraz w biznesie.
ZNAJDZIE SIĘ KIJ NA BANDEROWSKI RYJ
„Nieposłuszeństwo jest prawdziwą podstawą wolności, posłuszni muszą być niewolnicy” – George Orwell.
Transkrypcja Nagrań - Cennik
Strony
Skomentuj