Ustawa legalizującą uprawy GMO w Polsce została przegłosowana

Kategorie: 

źródło: dreamstime.com

Żywność modyfikowana genetycznie od zawsze wzbudza kontrowersje. Z jednej strony wciąż słyszymy o efektach starania lobby biotechnologicznego, które próbuje wpływać na władze celem zezwolenia na stosowanie GMO a z drugiej strony zwłaszcza ostatnio słychać o wielu badaniach laboratoryjnych, których wyniki zdają się potwierdzać, że spożywanie GMO może powodować raka i bezpłodność. Nasze media jednak kompletnie ignorują takie informacje i skupiają się raczej na biotechnologicznej indoktrynacji. Dowodem jest to, ze wszystkie telewizje i gazety usłużnie przemilczały głosowanie w sprawie ustawy o nasiennictwie.

 

Wciąż panuje przekonanie, że Polacy są głupi i sami nie wiedzą, co jest dla nich dobre. Dlatego konieczne jest istnienie odpowiednich urzędów, które będą o nas dbały. Dbają tak na różnych polach, na przykład pozorną ochroną zdrowia lub właśnie wpływając na to, co będziemy jedli. Teraz w Polsce toczy się walka o to czy żywność GMO będzie u nas uprawiana oraz czy będzie odpowiednio oznaczana.

 

Na przykład aktualny stan prawny w USA zakłada, że nie ma różnicy między organizmami modyfikowanymi a normalnymi. Konsument kupujący dany produkt nie jest tam w stanie stwierdzić czy jest tam GMO czy też nie. Ostatnio przy okazji wyborów prezydenckich w USA w Kalifornii przeprowadzono referendum w sprawie znakowania takiej żywności. Jak się okazało, bez wsparcia mediów nie da się wygrać jakiegokolwiek referendum i pomysł znakowania żywności zmodyfikowane ostatecznie upadł.

 

Przeforsowanie takiego prawa byłoby potencjalnym problemem dla koncernów zajmujących się produkcją żywności, dlatego zrobią one wszystko, aby takie informacje nigdy nie pojawiły się na ich opakowaniach. To tym bardziej podejrzane, że przeciez dzięki GMO ich produkty powinny być tańsze od ekologicznych. Mimo to komuś zalezży na tym, aby o obecności GMO w danym produkcie po prostu nie informować.

 

Agencje prasowe donosiły ostatnio, że podobne rozterki, co do znakowania lub nie żywności modyfikowanej zaczynają się pojawiać również w Afryce. Problemem zajęła się Republika Południowej Afryki, gdzie trwa debata na ten temat. Kenia przed kilkoma dniami całkowicie zabroniła upraw GMO. Wiele krajów jak Rosja wstrzymuje import żywności zmodyfikowanej przynajmniej do czasu wyjaśnienia skandalu z chorującymi na raka szczurami laboratoryjnymi.

 

W Polsce, 8 listopada 2012, po cichu przeforsowano ustawę o nasiennictwie, która oficjalnie otwiera drzwi dla produkcji żywności zmodyfikowanej w Polsce. Jest to raczej legalizacja obecnego stanu rzeczy, bo i tak wiadomo, że GMO jest u nas od dawna uprawiane. Obecna władza kieruje się zasadą, że lepiej nie informować o kluczowych aktach prawnych. Tak było zarówno w przypadku ACTA, czy ograniczenia wolności zgromadzeń a teraz widzimy taki same medialne "cichosza" w sprawie ustawy o nasiennictwie.

 

Dwie ostatnie ze wspomnianych powyżej ustaw zostały przeforsowane wręcz z inicjatywy prezydenta Komorowskiwego. W mediach zamiast informować o tych aktach prawnych i konsekwencji z nich wynikających rozmawia się o tematach zastępczych takich jak kolejne prowokacje walczących ze sobą służb specjalnych a niewygodne tematy przykrywa się na przykład kolejnym pojawieniem się matki Madzi z Sosnowca.

 

Ustawa o nasiennictwie przeszła bez echa i o to właśnie chodziło. Najważniejsze rzeczy dzieją się gdzieś w tle a ich wpływu na nasze życie niektórzy nie zauważą nigdy. GMO zaczyna być odpowiednikiem szczepionek. Ich wpływ na ludzki organizm delikatnie mówiąc pozostaje kwestią kontrowersyjną. Oczywiście można uznać, że zarówno GMO jak i szczepionki to zbawieniem dla ludzkości, ale fakt, że w obu przypadkach badania kliniczne potwierdzające ich szkodliwość albo nie są prowadzone albo są ignorowane, wskazuje na to, że oprócz dobrego biznesu kilku koncernów może istnieć też jakiś ukryty cel.

 

Zarówno GMO jak i szczepienia mogą mieć na celu wpłynięcie na zdrowie społeczeństwa tak, aby wyeksploatować danego obywatela do 67 roku życia sprzedając mu swoje powoli zabijające trucizny, które wyeliminują takiego zużytego niewolnika poprzez rozwinięcie u niego raka. To znacząco odciąży upadające systemy emerytalne. Można oczywiście wierzyć w oficjalną propagandę, ale lepiej zrozumieć, że oznaczanie produktów GMO tak jak i ostrzeganie przed szkodliwością szczepień z jakichś powodów nie jest w interesie państwa. Nazwanie tego teorią spiskową to tylko pozorna stygmatyzacja, bo problem jest realny i można go po prostu usłużnie nie zauważać.

 

 

Źródła:

http://www.scpr.org/programs/take-two/2012/11/08/29216/healthy-food-movement-prop-37-soft-drink-tax/

http://www.theatlanticwire.com/technology/2012/11/californians-leave-gmos-unlabeled-peanut-farmers-did-well-year/58812/

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,12897291,Teorie_spiskowe_wokol_ustawy_o_nasionach_GMO___Wydali.html

http://fakty.interia.pl/polska/news/umieramy-mlodo,1865962

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika b@ron

po co informowac kogoś o

po co informowac kogoś o szkodliwości GMO lub szczepionek przecież to czysty zysk dla koncernów nie dosyć że cena za wyprodukowanie żywności spadnie to o ile nie bedą musieli podać do wiadomości czy to GMO czy nie to napewno cena towaru końcowego nie spadnie a mało tego koncerny farmaceutyczne zaczną za jakiś czas zarabiać krocie na lekach a to z kolei oznacza kolejne zyski dla państwa ...dopóki bedą mieli co z nas doić to nie przestaną

W DYSKUSJI WYRAŻAM WŁASNE POGLĄDY KTÓRE NIE MAJĄ NA CELU NIKOGO OBRAZIĆ ,TYM NIEMNIEJ OBRAŻALSKIM WSTĘP DO DYSKUSJI SUROWO ZABRONIONY !!!

Portret użytkownika Kali

Rozumiem ten żal i pretensje

Rozumiem ten żal i pretensje o obłudę obecnie urzędujących władz , ale właściwie usankcjonowano coś , co i tak się działo od kilku lat . Polskie pola były od dawna obsiewane ziarnem zmodyfikowanym genetycznie . Aby tak się działo kraje , w których GMO zalegalizowano już wcześniej , zastosowały stary sprawdzony dumping .
Na ironię losu zakrawa fakt , że powyższą strategię zastosowano w pierwszej kolejności w stosunku do soji . Tej samej , z której produkuje się bodaj połowę asortymentu dla sklepów ze " zdrową żywnością " .
A " najzabawniejsza " jest argumentacja , wedle której GMO ma zlikwidować głód na świecie . Tak naprawdę wszyscy mają to w dupie . Im więcej głodnych i nienasyconych tym dla " producentów " żywności lepiej . Ta zasada dotyczy większości dziedzin naszego życia .
I tak , gdyby pola obsiewano tym samym gatunkiem bawełny , z której potem produkuje się praktycznie niezniszczalne mundury wojskowe , to ilość gruntów ornych pod produkcje żywności byłaby kilkunastokrotnie większa .
Tyle tylko , że nikomu nie zależy na tym , abyśmy kupowali ciuchy na lata .
Zresztą , przecież to wiecie .

Portret użytkownika oswiecony

prawda ,kiedys mialem trapery

prawda ,kiedys mialem trapery chodzilem w nich prawie 10 lat po 10 latach dopiero mi sie jeden rozwalil  a z ciuchami to juz tragedia  ,nieraz  te niby tansze badziewia czlowiek dluzej nosi niz te super orginaly  za groba kase ,wina eklamy ze ludzie tak kupuja jak powaleni bo nowy badziej wyjdzie to juz leca kupic  ,pokazywali w tv jak robia buty z skory konia na dobre pale lat masz takie buty ale i drogie skoleji

Portret użytkownika fakir

obejrzyj sobie materiał w

obejrzyj sobie materiał w którym pokazuje się nowoczesne metody szkolenia projektantów przedmiotów codziennego użytku - AGD, odzieży, gadżetów, itp. oni są od początku uczeni jak to zrobić, żeby dana rzecz zbyt długo nie służyła i miała ściśle określony "czas przebiegu"... to jest oficjalna i nie ukrywana na tego typu uczelniach zasada - w imię zwiększania konsumpcji, dawania zatrudnienia, itp. a tak naprawdę chodzi o ciśnięcie ludziom chłamu za duże pieniądze, żeby jakiś pseudo kapitalista (zwykły złodziej i oszust) mógł się nachapać kosztem ludzi którym rzekomo ma dzięki temu dawać zatrudnienie, a w praktyce pozyskuje jedynie tanią siłę roboczą za michę żarcia, bez ubezpieczenia, itd.

Strony

Skomentuj