Plan administracji dotyczący sprzedaży czterech dużych dronów MQ-1C Gray Eagle na Ukrainę został wstrzymany z powodu obaw, że zaawansowany sprzęt dronów obserwacyjnych może wpaść w ręce wroga, podał Reuters, powołując się na dwie osoby zaznajomione z tą sprawą.

Zastrzeżenia techniczne do sprzedaży tych dronów pojawiły się, gdy Biuro Ochrony Technologii Obronnych Pentagonu, które ma trzymać cenną technologię z dala od rąk wroga, przeprowadziło dogłębną analizę. Na początku czerwca Reuters poinformował, że rząd USA planuje sprzedać Ukrainie cztery drony MQ-1C Gray Eagle, które mogą być wyposażone w pociski Hellfire.

Do tej pory Ukraina używała dronów krótkiego zasięgu w wojnie przeciwko Rosji, a także tureckiego Bayraktara-TB2 i amerykańskiego AeroVironment RQ-20 Puma. Drony Gray Eagle są zupełnie inne, biorąc pod uwagę, że w zależności od misji mogą latać do 30 godzin, a także zbierać wiele informacji do celów rozpoznawczych. Gray Eagle może przenosić do ośmiu pocisków Hellfire.

Zastrzeżenia do eksportu tych dronów pojawiły się w związku z obawami, że radar i sprzęt wywiadowczy mogą zagrozić bezpieczeństwu USA, jeśli wpadną w rosyjskie ręce. Źródła powiedziały Reuterowi, że zarzut nie został potwierdzony podczas wstępnego przeglądu, ale zwrócił uwagę Pentagonu pod koniec ubiegłego tygodnia.

„Przeglądy bezpieczeństwa technologii są standardową praktyką amerykańską przy przekazywaniu środków wszystkim partnerom międzynarodowym. Wszystkie sprawy są rozpatrywane indywidualnie” – powiedziała rzeczniczka Pentagonu Sue Gough.

Inny amerykański urzędnik powiedział, że najlepsi urzędnicy Pentagonu zastanawiają się teraz, jak wdrożyć sprzedaż tych dronów, ale nie jest znany harmonogram jakiejkolwiek decyzji. Jednym z rozwiązań, które mogłoby ułatwić sprzedaż tych dronów na Ukrainę, byłoby zastąpienie istniejących radarów i czujników prostszymi technologiami, ale potrwa to kilka miesięcy.

Według dokumentów budżetowych armii amerykańskiej, koszt jednego drona Gray Eagle wynosi około 10 milionów dolarów.