Kategorie:
Stany Zjednoczone wciąż próbują nas oswoić z możliwością wybuchu kolejnej wojny na Bliskim Wschodzie – tym razem z Iranem. Donald Trump podjął decyzję o wysłaniu dodatkowych żołnierzy, utrzymując, że Iran zamierza zaatakować amerykańskie siły zbrojne w tej części świata.
Decyzja zapadła w piątek. Stany Zjednoczone w nadchodzących tygodniach rozmieszczą 1500 żołnierzy, a także dodatkowe drony i myśliwce. Zwiększona obecność wojsk USA ma zapewnić lepszą ochronę przed ewentualnymi atakami ze strony Iranu. Obecnie, w Iraku stacjonuje około 5,2 tysiąca żołnierzy, natomiast w Syrii kolejne 2 tysiące.
Władze USA, powołując się na pewne „dowody” utrzymują, że Iran odpowiada za niedawne ataki na tankowce i zamierza również uderzyć w amerykańskich żołnierzy w regionie Bliskiego Wschodu. Oczywiście nie przedstawiono żadnych dowodów, co zdecydowanie powinno nas niepokoić. Wystarczy przypomnieć, jak Stany Zjednoczone pod pretekstem wyimaginowanej broni masowego rażenia najechały i zniszczyły Irak w 2003 roku.
USA wysłały na Bliski Wschód grupę uderzeniową z lotniskowcem USS Abraham Lincoln (CVN-72), kilka bombowców i myśliwce. Natomiast w amerykańskiej bazie powietrznej w Katarze stacjonują bombowce B-52. Wiadomość o wysłaniu dodatkowych amerykańskich żołnierzy wywołała niepokój w Iranie. Ruch ten uznano za niebezpieczny dla pokoju na Bliskim Wschodzie. Generał Morteza Qorbani, doradca dowództwa wojskowego ostrzegł nawet, że Iran jest w stanie zatopić amerykańskie okręty z pomocą rakiet lub „tajnej broni”.
Tymczasem jak wynika z badań opinii publicznej, przeprowadzonych przez Reuters/Ipsos, 60% Amerykanów nie popiera ataku na Iran. Jednak aż 79% Amerykanów uważa, że USA powinny zareagować militarnie, jeśli to Iran uderzy jako pierwszy. A to oznacza, że z pomocą dobrej operacji fałszywej flagi, rząd może zyskać poparcie dla kolejnej wojny.
Ocena:
Opublikował:
John Moll
Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu |
Komentarze
Strony
Skomentuj