USA wycofuje się z polityki klimatycznej - UE została sama z deindustrializacją swojej gospodarki pod wpływem ideologii

Image

Źródło: zmianynaziemi

Podczas gdy reszta świata dynamicznie rozwija swoją gospodarkę, Europa wydaje się być uwięziona w ideologicznej klimatycznej pułapce własnego pomysłu. Unia Europejska, forsując kolejne restrykcyjne cele klimatyczne, w tym 90-procentową redukcję emisji do 2040 roku, zdaje się nie dostrzegać fundamentalnej prawdy - jest osamotniona w tej walce, a jej działania mogą przynieść samej UE więcej szkód niż korzyści.

 

 

Stany Zjednoczone pod przywództwem Donalda Trumpa jasno pokazują, że droga do dobrobytu nie wiedzie przez restrykcyjną politykę klimatyczną. Zapowiedziane już ponowne wycofanie się USA z porozumienia paryskiego jest wyraźnym sygnałem, że największa gospodarka świata wybiera pragmatyzm gospodarczy zamiast ideologicznych zobowiązań.

 

Ale to nie tylko USA odrzucają europejską wizję. Indie i Chiny, dwa największe rozwijające się mocarstwa, konsekwentnie stawiają na rozwój gospodarczy. Chiny, mimo werbalnych deklaracji o trosce o klimat, budują nowe elektrownie węglowe i zwiększają emisje. Indie natomiast otwarcie przyznają, że priorytetem jest wydobycie setek milionów ludzi z ubóstwa, nawet jeśli oznacza to wzrost emisji CO2.

 

W tym kontekście europejskie cele redukcji emisji wydają się być nie tylko nierealistyczne, ale wręcz szkodliwe dla konkurencyjności kontynentu. Przemysł europejski, obciążony kosztami związanymi z polityką klimatyczną, staje się coraz mniej konkurencyjny w porównaniu z producentami z innych części świata. Już teraz obserwujemy proces deindustrializacji Europy - fabryki przenoszą się do krajów, gdzie koszty produkcji są niższe, a regulacje środowiskowe mniej restrykcyjne.

 

Co więcej, sama koncepcja "walki ze zmianami klimatu" wydaje się być błędnym założeniem. Historia Ziemi pokazuje, że klimat zawsze się zmieniał i będzie się zmieniać. Okresy ocieplenia przeplatały się z okresami ochłodzenia na długo przed pojawieniem się człowieka i przemysłu. Zamiast prowadzić kosztowną i prawdopodobnie skazaną na porażkę walkę z naturalnymi procesami, może warto skupić się na adaptacji do zmieniających się warunków?

Image

Europejska polityka klimatyczna opiera się na założeniu, że drastyczne ograniczenie emisji CO2 powstrzyma zmiany klimatu. Jednak nawet jeśli Europa osiągnie swoje cele, jej wpływ na globalne emisje będzie znikomy. UE odpowiada obecnie za około 8% światowych emisji CO2, podczas gdy Chiny emitują prawie 30%, a ich emisje wciąż rosną. Matematyka jest nieubłagana - europejskie wyrzeczenia nie będą miały znaczącego wpływu na globalny klimat.

 

Tymczasem koszty tej polityki są już widoczne. Wysokie ceny energii uderzają w europejskie gospodarstwa domowe i przedsiębiorstwa. Przemysł energochłonny przenosi produkcję poza UE, zabierając ze sobą miejsca pracy i know-how. Paradoksalnie, może to prowadzić do zwiększenia globalnych emisji, gdy produkcja przenosi się do krajów o niższych standardach środowiskowych.

 

Europa stoi przed realnym ryzykiem gospodarczej marginalizacji. Podczas gdy USA, Chiny i Indie będą rozwijać się w oparciu o tanie i dostępne źródła energii, europejski przemysł będzie walczył o przetrwanie w warunkach wysokich kosztów energii i restrykcyjnych regulacji. To nie jest kwestia, czy Europa straci swoją pozycję gospodarczą, ale kiedy to nastąpi.

 

Może nadszedł czas, aby przemyśleć europejską strategię? Zamiast koncentrować się na nieosiągalnych celach redukcji emisji, Europa powinna skupić się na rozwoju technologii adaptacyjnych, modernizacji infrastruktury i utrzymaniu konkurencyjności swojego przemysłu. Zmiany klimatu są faktem, ale odpowiedzią na nie nie musi być gospodarcze samobójstwo.

 

100
11 głosów, średnio 100 %

psychopaci z eurosowchozu nie odpuszczą ale jeszcze bardziej będą niszczyć Polkę bo Polska najwięcej płaci banksterom za fikcyjny ślad węglowy ! Trump musi cały czas uważać bo globaliści będą chcieli go zamordować za przłamanie zła zielonego szaleństwa psycholi NWO ! Dlatego trzeba będzie się modlić za Trumpa całe cztery lata ! Niech Trumpa ochrania Bóg Jezusa i Polskę też !

21
-5

Dodane przez Endymion w odpowiedzi na

Patrząc na powyższe zdjęcie na miejscu FBI i CIA wysłałbym list gończy za Tfuskiem, bo moim zdaniem stoi za zamachami na Trumpa. Donaldy, Kaczory ukrywają się pod pseudonimami drobiarskimi, a to zwykłe świnie są.. nawet nie święte krowy.

13
-2

Dodane przez Endymion w odpowiedzi na

Nie wyświetla mi się podane przez Ciebie zdjęcie. Podaję zatem stronę, na której jest tyfus, który przykłada do pleców trumpa łapę pozaginaną na lufę. Uważam, że tyfus powinien odpowiadać karnie oraz powinno się tym zająć FBI i CIA. https://legaartis.pl/blog/2024/11/08/trump-posiada-wszystkie-materialy-z-negatywnymi-wypowiedziami-tuska-o-nim/
0
0

Po stoktoć wolałbym sie przyznac ze pornhuba oglądam niż ze czytam te wasze przez translator tłumaczone "wypociny".. zobaczymy czy admin koniował doda, ss zrobiony, bedzie na jakiejs grupie.. wolne media xD

3
-6

Nie zebym był fanem czy chociaz zwolennikiem wszelkich pomysłów eurokomisarzy. Bo jesli chodzi o wycinanie elektrowni sterowalnych na rzecz niesterowalnego OZE to rzecz jasna to kompetny obłed. Natomiast mozna polemizowac czy deindustrializacja moze miec jakies plusy. Bo byc moze moze, a to dlatego ze z przyczyn demograficznych czyli załamania małzenstw i dzietnosci popyt na wyroby przemysłowe bedzie sukcesywnie malał. Zawsze było tak ze to młode małzenstwa i ogólnie młodzi robili popyt na rynku. No rzecz jasna mieli oni prace kiedys w przemysle. Bo inna praca prócz budzetówki to zwykle dno. Tej pracy w przemysle ubywało i tak od lat nie tylko wskutek delokalizacji ale takze wskutek automatyzacji. A tu na bardzo bliskimhoryzoncie sa juz roboty humanoidalne które wykosza jeszcze bardziej robociarzy. Wiec bedzie jeszcze mniej pracy i jeszcze mniej zbytu - taki samonepaedzajacy sie kapitalistyczny wyscig na dno. Na jakies powazne socjale pozwalajace na wysoki poziom konsumpcji nie ma co liczyc bo długi panstw zachodu sa horrendalne. A w krajach typu Polska w zasadzie de facto brak zasiłków dla bezrobotnych. Jak ktos nie wie czym konczy sie wzrost demograficzny robociarzy którym nagle urywa sie potem robota to niech przypomni sobie Polske po balcerowiczowskich "terapiach". Robociarze na bezrobociu stanowic beda potezne problemy społeczne w krajach które aktualnie ida w przemysł. W Chinach nasycenie automatyzacja i robotyzacja juz przekroczyło poziom USA i tym samy mimo 3 dekad polityki 1 dziecka grasuje bezrobocie którego poziom jest utajniony przez władze. W niby rozwijajacych sie dynamicznie Indiach bezrobocie i nedza jest wprost porazajaca, Niepotrzebnie sie biedzie robi nadzieje na prace w przemysle skoro za 10 lat fabryki bez okien i z minimalna obsługa beda wszechobecne. Wiec w tym kontekscie lepiej od razu wygazsic szybciej klase robotnicza likwidujac przemył  niz potem stanac z problem mega bezrobocia.

2
0