USA przeprowadziły symulację wojny jądrowej z Rosją

Kategorie: 

Źródło: 123rf.com

Coraz więcej wskazuje na to, że mocarstwa przygotowują się do globalnej wojny jądrowej. Stany Zjednoczone przeprowadziły niedawno symulację konfliktu z udziałem Rosji, w którym wykorzystano broń nuklearną.

 

Ćwiczenie zostało zasymulowane w czwartek w kwaterze głównej Dowództwa Strategicznego Stanów Zjednoczonych w mieście Omaha w stanie Nebraska. Scenariusz zakładał sytuację, w której Rosja prowadzi konflikt zbrojny z Europą i decyduje się na ograniczony atak nuklearny. W tej symulacji, Stany Zjednoczone dokonały uderzenia nuklearnego na Rosję.

 

USA wielokrotnie przeprowadzały podobne testy, które pozwalają usprawnić podejmowanie decyzji w sytuacjach zagrożenia. W przeszłości, za prezydentury Baracka Obamy, Stany Zjednoczone zasymulowały podobny scenariusz, w którym jednak dokonano ataku nuklearnego na Białoruś w odpowiedzi na atak Rosji na Europę.

Kilka dni temu, Amerykanie umieścili głowice nuklearne W76-2 na pokładzie USS Tennessee – okrętu podwodnego typu Ohio. Administracja Donalda Trumpa oczekuje, że Kongres zatwierdzi 44 miliardy dolarów na zakup nowej broni nuklearnej i utrzymanie istniejącego arsenału. Jak sami widzimy, nuklearny wyścig zbrojny trwa w najlepsze, a sytuacja polityczna na świecie jest coraz mniej stabilna.

 

Każde tego typu symulacje zakładają, że w wojnę między Stanami Zjednoczonymi a Rosją zostanie wciągnięta Europa. Jest to szczególnie niepokojące, gdy weźmiemy pod uwagę, że Rosja i USA wycofują się z traktatów dotyczących kontroli zbrojeń rakietowych i nuklearnych. Miejmy tylko nadzieję, że Polska nie zostanie ponownie zniszczona, jak to miało miejsce podczas II Wojny Światowej.

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (2 votes)
Opublikował: John Moll
Portret użytkownika John Moll

Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu


Komentarze

Portret użytkownika Karol

Dla jasności - w razie

Dla jasności - w razie "deeskalacyjnego" użycia ładunku małej mocy na terenie państwa Wschodniej Flanki NATO - USA odpali symetryczną atomówkę na terenie Rosji. Nie na terenie Polski czy innego państwa flanki [jak to kłamliwie suflują różni złotouści "znawcy" od sypania opium dla mas] - tylko na terenie Rosji. Mały pojedyńczy ładunek, który nie będzie zagrażał STRATEGICZNIE [ani nawet taktycznie] Rosji - za to wyraźny sygnał strategiczny - nie uruchomi też [ze względu na ilośc i skalę] totalnego kontruderzenia [bo to by się skończyło zniszczeniem Rosji] - czyli kontrdziałanie USA to będzie SYMETRYCZNA odpowiedź o charakterze  komunikatu strategicznego - "mamy symetryczne środki powstrzymywania - odpowiadamy na tym samym szczeblu drabiny eskalacyjnej - nie eskalujemy - co teraz zrobicie?". Rosja zostanie pokonana własną bronią - bo wchodzenie na coraz wyższe szczeble drabiny eskalacyjnej wobec symetrycznego przeciwnika nic Rosji nie da - prócz zbudowania globalnej koalicji antyrosyjskiej - połaczonej wspólnym interesem powstrzymywania agresora zagrażającego coraz bardziej światu.   I bynajmniej uderzenie ładunkiem 5 KT ze strony USA  - to nie będzie uderzenie taktyczne czy w Armię Czerwoną, czy w miasto, czy w jakąś infrastrukturę - tylko odpalenie na pustkowiu lub w stratosferze. Bo wtedy Kreml dostanie "twardy" sygnał POLITYCZNY "jesteśmy gotowi do odpowiedzi na tym samym szczeblu drabiny eskalacyjnej". W takiej sytuacji opinia międzynarodowa uzna Rosję za ewidentnego agresora - zaś działanie USA za obronę stabilności na poziomie świata i za uzasadnione ostrzegawcze i powstrzymujace działanie realne dla deeskalcji - NA TYM SAMYM POZIOMIE DRABINY ESKALACYJNEJ - więc Kreml nie będzie mógł twierdzić , że USA "eskaluje" - czyli jako działanie USA mitygujące agresora. Co równie ważne - Rosji nie uda się w TAKIEJ sutuacji zmusić do izolacji politycznej i militarnej zaatakowanego państwa i do wymuszenia kapitulacji [w ramach polityki ustępstw na szantaż militarny - dokładnie jak to robił np. Hitler z Nadrenią, Austria i Czechami] poświęconego w kolejnym Monachium zaatakowanego państwa. Rosja zostanie poddana sankcjom i izolacji politycznej i ekonomicznej - silniejszej, niż teraz Korea Płn. I to będzie zrobione kolektywnie w ramach całego swiata, tylko pozornie paradoksalnie, na czele z Chinami, które wzmacniają się na pokoju i globalizacji - i żadnych wojen nie chcą, bo to niszczy handel, nie chcą też eskalacji militarnej - a szczególnie atomem. Dlatego własnie - ku niemiłemu zawodowi Kremla - w 2014 Pekin potępił aneksję militarna Krymu i wydał oświadczenie, że ewentualne spory winny być rozwiązywane wyłącznie drogą dyplomatyczną. Rezultat całej umownej rozgrywki "deeskalacyjnego" uderzenia Rosji i NAPRAWDĘ DEESKALACYJNEGO kontruderzenia SYMETRYCZNEGO USA - to z punktu widzenia teorii gier - Kreml widząc BEZSKUTECZNOŚĆ i absolutną NIEOPŁACALNOŚĆ uderzenia "deeskalacyjnego" [w kalkulacji koszt/efekt] - czyli faktycznie aktu terrorystycznego szantażu atmomowego [nazywajmy rzeczy po imieniu - Rosja SZANTAŻUJE atomem państwa nieatomowe Polskę, Ukraine, Danię, Norwegię - od ZAPAD2009] - to w tych warunkach dla rozgrywki SYMETRYCZNEJ Kreml zrezygnuje z ataku "deeskalacyjnego" już w fazie planowania. I o to chodzi - o RÓWNOWAGĘ na każdym szczeblu drabiny eskalacyjnej. Na tym polega skuteczne odstraszanie strategiczne i skuteczne stabilizowanie dla REALNEGO pokoju  i PRAWDZIWA deeskalacja - oparta w ostatecznym rachunku na nieopłacalności agresji. USA odniosło zwyciestwo nad Kremlem najwyższego stopnia wg "Sztuki wojny" Sun Tzu - ponieważ uderzyło i zniweczyło u podstaw samą strategię Kremla opartą na doktrynie uderzenia "deeskalacyjnego" - korzystającego z przewagi Kremla co do asymetrii środków w drabinie eskalacyjnej. Polecam posłuchać wykłady Bartosiaka na youtube i poczytać jego książki. Zwłaszcza adminowi, by zyskał szerszą perspektywę postrzegania świata. No i złotoustemu "znawcy", co to tak pilnie sypie opium dla lemingów w podyktowanych punktach ze starannie przygotowaną dezinformacją i półprawdami - czyli całymi kłamstwami.

Portret użytkownika znawca

SYMETRYCZNE działania NATO i

SYMETRYCZNE działania NATO i USA ... wszystko to pięknie wygląda ... tzn. że należałoby się nastawić na precyzyjne oddawanie ciosów ... Rosja atakuje np. u nas w Polsce, a NATO i USA, kontr atakują w Rosję punktowo - odwetowo - oczywiście najpierw siły Paktu, miażdżą rosyjską obronę powietrzną i anty rakietową Rosji (która jest albo lepsza od tej z Paktu albo nie gorsza). Rosyjskie lotnictwo nie jest tak gigantyczną siłą jak amerykańskie lotnictwo - więc i pewnie nie zaatakuje ... załóżmy, że faktycznie tak będzie (tylko na czym to opieramy ?).

Działanie ASYMETRYCZNE - amerykański generał dowodzący brygadą pancerną - tą co jest w Polsce, odbiera rozkaz z góry - "Natychmiast kontr atakować na wschód, w celu zajęcia Kaliningradu i dotarcia na Białoruś" ... tylko tak Sojusz widzi szansę, odparcia symetrycznego ataku rosyjskiego - Rosja też symetrycznie działa, posyła do walki pocisk za pociskiem, a do nas nie wjeżdża czołgami (sami Amerykanie przyznają, że nie są w stanie odeprzeć jako NATO, zmasowanego rosyjskiego ataku rakietowego, a Brytyjczycy zwracają uwagę, że brakuje artyleryjskiego sprzętu rakietowego, by pokryć pola walki, dostateczną własną ochroną, mówią też o słabej obronie powietrznej i anty rakietowej).

A te ładunki atomowe, którymi mają postraszyć Rosję na ich rozległych pustkowiach lub w atmosferze, to zadziałają odstraszająco na Rosję ? Przecież Rosja właśnie przestała bać się potęgi NATO i USA/przewagi nad jej siłami - i właśnie zaatakowała ! Czy ktoś tak umotywowany do przeprowadzenia ataku, wystraszy się takiego straszaka ?

Społeczność międzynarodowa - zadziała SYMETRYCZNIE do konfliktu - wystraszy się konsekwencji wojny i się do wszystkiego zdystansuje, a nawet może i masowo ogłosi neutralność. Społeczność międzynarodowa może jednak zadziała ASYMETRYCZNIE względem konfliktu i - przyłączy się do atakującego ! (tak USA vs. Rosja zrobiła sobie opinię w świecie, że więcej jest takich państw, które USA nie lubią, a do Rosji nic nie mają i nie zamierzają z nią o cokolwiek wojować).

W charakterze komunikatu strategicznego, to też można taki ładunek mały kilka kilo ton - mimo wszystko jednak odpalić w Polsce, by dać efekt straszaka piorunujący (bo np. Sejm III RP przyjmie taką uchwałę by tak czynić, a USA przychyli się do prośby sojusznika). Nie mamy też wpływu na potencjalną zdradę ze strony Paktu, czy samowolę ze strony USA (oby to była tylko pomroczność jasna, a nie prawda ...)

O to chodzi, by u nas w ogóle nie było wojny, bo już mieliśmy dwie u siebie w kraju i to wojny światowe. Najlepsza DEESKALACJA działań wojennych z naszej strony, to brak w naszych szeregach PĆIMIA DOLNEGO w podświadomości i w analityce ... a więc zero lemingów wśród Polaków ... zero ... zero ... zero ... śio ... ! ... uciekać wszystkie ... Smile

System wolnorynkowy NATO to nie jest gospodarka centralnie planowana ZSRR. W porównaniu do obydwu modeli, sozialstaat EU nigdy nie był i dalej nie jest zdolny do bycia geopolityczną potęgą.

Portret użytkownika znawca

Polska nie może być

Polska nie może być zniszczona przez wojska NATO.

W przypadku, gdyby jednak wybuchł konflikt z Rosją, a my stalibyśmy się również stroną tego konfliktu, to musimy za w czasu - wywalczyć sobie w tym nieudanym (oraz nieaktualnym geopolitycznie, czy globalistycznie) pakcie obronnym NATO, następującą trzystopniową pozycję :

A). W przypadku rosyjskiego ataku atomowego na Polskę, wojska NATO nie mogą użyć polskiego terytorium, do zatrzymania nacierających wojsk rosyjskich - poprzez kont uderzenie atomowe, przeprowadzone na nasze terytorium, w celu zatrzymania podążających wojsk rosyjskich, w głąb terytorium NATO. Nie możemy mieć statusu terytorium, które może zamienić się w coś rodzaju, tarczy ochronnej - dla głębiej położonych na zachód, innych członków NATO.

B). W przypadku wojny konwencjonalnej - nie może polskie terytorium zostać zbombardowane atomowo, przez NATO. Jesteśmy w Pakcie, a nie obiektem doświadczalnym w laboratorium. I jeśli zaszłaby taka potrzeba, by kontr atakować atomowo, to NATO może w obronie Polski strzelać atomowo - ale w cele w Rosji, a nie u nas. Nawet w czasie napaści zbrojnej, nie opłaca nam się Rosji prowokować do eskalacji działań wojennych, z kolei kont atak atomowy NATO w Rosję, to nie jest prowokowanie Rosji, tylko obrona naszego terytorium.

C). W przypadku wojen łączonych (hybrydowych), Polska nie może stać się polem ćwiczebnym, dla wojskowej technologii NATO. Oznacza to nieubłaganie m.in. renegocjacje w sprawie Paktu. W sytuacji gdy środki ochronne NATO zawodzą, a wroga nie da się odeprzeć ani zasadniczo, ani z newralgicznych obszarów państwa, to Pakt powinien się z RP wycofać, a Polska ponownie mogłaby się podłączyć, swymi siłami pod działania zbrojne ale tylko wtedy, kiedy zmieni się ocena strategiczna - całości przebiegu konfliktu Rosja-NATO. To nie są mrzonki, przy współczesnej technice. Charakter konwencjonalnych działań zbrojnych, zachodzi bardzo szybko i dynamicznie może się zmieniać - ewoluować w kierunkach różnych scenariuszy, szybkości przeprowadzania tychże działań wojennych. Reasumując - chodzi o to aby uniknąć statusu, państwa frontowego NATO. Zresztą armia rosyjska jest niezwykle usposobiona mobilnie oraz gigantycznie wszech potężna, może się nawet okazać, że "przejedzie" przez nas do 4-5 dni, a więc w ogóle nie opłaca nam się rozpoczynać, jakichkolwiek działań obronnych, aniżeli tylko w okresie do tygodnia czasu !

Z NATO musimy się wypisać albo renegocjować z Paktem umowę. Nie należy też zapominać, że słynny art. 5 Traktatu Waszyngtońskiego - mówiący o warunkach obrony swych członków, zupełnie nic nam nie gwarantuje ze 100 % pewnością, a nawet jest to wątpliwa (w ocenie prawnej), deklaracja polityczna o charakterze umownym, lakonicznym, nie ścisłym i nie wprost proporcjonalnym, co do charakteru jej definicji - w zestawieniu z zobowiązaniami, na jakie się powołuje.

System wolnorynkowy NATO to nie jest gospodarka centralnie planowana ZSRR. W porównaniu do obydwu modeli, sozialstaat EU nigdy nie był i dalej nie jest zdolny do bycia geopolityczną potęgą.

Portret użytkownika Bolek

Amerykanie to kraj chorych

Amerykanie to kraj chorych ludzi, skłonnych na każdym kroku do konfrontacji i przemocy. Przykładem może być choćby piłka nożna: na całym świecie uprawia się ten sport normalnie wg określonych zadad - tylko "amerykancka" jest porąbana do imentu: kaski na głowie, ochraniacze na wszystkich częściach ciała i totalne zwarcie i przemoc - rugby wysiada. Tymczasem zgodnie z wolą naszego śmiesznego parlamentu i rządzących (k... - kto nami rządzi Sad - zapatrzeni jesteśmy ślepo w Hamerykę). Nam jako Polakom jest bliżej do Rosjan anizeli do Zachodu - w końcu i my i oni jesteśmy Słowianami. Ludzie - obudźmy się z letargu! Chyba, że pozostali już tylko sami Kiepscy.  

Portret użytkownika Alvin

Scenariusz zakładał sytuację,

Scenariusz zakładał sytuację, w której Rosja prowadzi konflikt zbrojny z Europą i decyduje się na ograniczony atak nuklearny. W tej symulacji, Stany Zjednoczone dokonały uderzenia nuklearnego na Rosję.

 

Pogrubienie moje rzecz prosta...

I to chyba jest kluczowe - to Rosja zawsze jest agresorem, bo inaczej być nie może...  

Co nie zmienia faktu, iż JEDYNYM ZAGROŻENIEM dla współczesnej Polski są agresywne, ekspansywne zachowania Rosji. Obawiamy się przejęcia Ukrainy, obawiamy się przejęcia Białorusi (bo wówczas Kreml postawi czołgi na całej długości naszej wschodniej granicy i będziemy wówczas poddani szantażowi, nie będąc zdolnymi do obrony). Obawiamy się przejęcia wpływów u Bałtów, czy zablokowania Morza Bałtyckiego. Obawiamy się systemów umieszczonych w Obwodzie Kaliningradzkim, które kontrolują część naszego nieba, zagrażają naszym szlakom morskim (do Gdańska), a także stanowią doskonałą bazę dla taktycznych systemów rakietowych (również tych nuklearnych). \

Ktoś może powiedzieć, ze Rosjanie by tego nie robili, gdybyśmy przeciwko nim nie grali. To bzdura. Rosjanie to robią bo rywalizują z USA o wpływy w regionie. Przy naszej bierności, zrobią co chcą i co będzie w ich interesie. I będzie to wbrew naszym interesom. Rosjanie wyprą Amerykanów z regionu i jednocześnie zagrożą interesom Polski.

Ktoś może stwierdzić, że Rosja nie chce nas atakować. Może i nie. Ale sama możliwość ataku i łatwego pokonania, daje Moskwie olbrzymi lewar do nacisku.

Do 2022 roku Rosja wywoła wojnę w Europie lub na Bliskim Wschodzie - więc trzeba Rosji pokazać pazurki, że z nami się nie opłaca wszczynać wojny.... 

 

 

 

 

 

Zawsze twierdziłem i nadal twierdzę (nie sam), że ZnZ to ruska propaganda...... 

.... a Ziemia jest okrągła; i to jest naukowy fakt. 

Portret użytkownika znawca

"Obawiamy się również tego,

"Obawiamy się również tego, że Rosja umieściła część swojego terytorium państwowego, tuż obok polskiej granicy"

Mniej więcej o coś takiego, w tonie propagandy NATO wolnorynkowego/free market lub NATO socjalistycznego/socialstaat, powinien Pan uzupełnić swój wpis. Sama propaganda NATO lub NATO wraz z EU. A co do oceny sytuacji w naszym regionie, to podaje już Pan propagandę amerykańską lub nawet stricte z USA bo :

1. Białoruś to niepodległe państwo i to ich narodową sprawą jest, z kim się zadają i na jakich to się odbywa warunkach.

2. Ukraina to albo pseudo sojusznik RP albo wprost dla niej zagrożenie. Za opcją drugą przemawiają następujące fakty : promocja UPA i Banderyzmu przez władze tego państwa/nawet RFN ostro odcina się od jakiejkolwiek spuścizny po nazizmie ! - szkalowanie stosunków dobrosąsiedzkich/nie tylko z Rosją, z uwagi na swój konflikt wewnętrzny na wschodzie Ukrainy ale i z nami - na innej płaszczyźnie, przy rewizji historycznej odnośnie Rzezi Wołyńskiej - oraz jest to państwo, które oficjalnie rości sobie prawo, do odebrania ziemi lubelskiej, przemyskiej i części podkarpacia, ponieważ uznaje je za rdzennie ukraińskie (w przypadkach skrajnych domagają się nawet ziemi Małopolski Wschodniej wraz z Tarnowem !)

3. Państwa Bałtyckie prowadzą niezrównoważoną politykę wewnętrzną, całkowicie niespójną z uwagi na fakt, jaką prowadzą politykę zagraniczną - względem Federacji Rosyjskiej. Odbywa się to głównie, poprzez nie rozwijanie własnego potencjału obronnego, za to w ramach NATO - państwa te, załatwiły sobie ochronę własnych granic, z naszej strony/nasze F-16 i MIG-29 również patrolują ich przestrzeń powietrzną. To sytuacja iście dwulicowa z ich strony, bo my jako biedne państwo rozwijany własne siły zbrojne, a oni - odrobinę od nas lepiej sytuowani finansowo, od strony klasyfikacji problemów społecznych i zapóźnień strukturalnych, w ogóle nie robią nic, by posiadać lotnictwo wojskowe, tylko żerują na innych.

4. Morze Bałtyckie jest dla Rosji ważnym obszarem działalności gospodarczej. To na jego dnie, są położone aż dwa już obecnie - ekstra gazociągi, które są ewenementem w konstrukcjach instalacji przesyłowych - jeśli weźmiemy pod uwagę to, że można je było zbudować drogą lądową. Oba gazociągi transportują gaz z Rosji do gospodarki EU/Nord Stream I i do gospodarki RFN/Nord Stream II, a to przecież są terytoria NATO. O jakich Pan blokadach pisał i o czym dokładnie ... Bóg jeden raczy wiedzieć.

5. Obwód Kaliningradzki i to co tam Rosjanie przechowują, to wewnętrzna sprawa tego kraju. Ale to fakt, że ostatnimi czasy, podciągnęli tam sprzęt wojskowy, o wysokim stopniu do implikacji działań ofensywnych. Z drugiej strony, do Polski ściągnięto poważne elementy siłowe wojsk NATO. To jest naturalne ze strony Rosji, że reaguje na te wydarzenia. Ja bym tak zrobił na ich miejscu, Pan by tak zrobił na ich miejscu oraz każdy inny Polak również, zrobiłby to samo. Oczywiście mówimy tu o definicji obywateli polskich takich, którzy nie kwestionują zasadności posiadania, w pełni niezależnego, własnego państwa narodowego lub chociaż narodowo-etnicznego. Oczywiście ja, Pan lub każdy inny Polak, bezwzględnie w tej definicji, respektuje zasadę samo stanowienia o sobie narodów.

Co jeszcze dziwacznego Pan napisał ? Ano to, że Rosja jest chętna i do wojny i do zawładnięcia Polską. To drugie może być realne, bo Rosja prowadzi silną politykę imperialistyczną, nawet podobną do tej, jaką USA prowadzi (oba państwa stawiają na własne super atuty : i jedni i drudzy powołują się jak nie na surowce mineralne, to na własne potencjały technologii militarnej, które są w chwili obecnej - na porównywalnym poziomie względem siebie). RFN też prowadzi politykę imperialną wobec RP ale poprzez EU (zresztą Niemcy są największym właścicielem polskiej gospodarki ale tym już Pan nas nie uraczył "straszyć", za to Rosją aż nadto).

A to pierwsze - czyli tarcie na konflikt zbrojny, to nie wpisuje się w obecną politykę rosyjską bo : Rosja buduje przeciwwagę finansowo-gospodarczą dla Zachodu pod postacią BRICS, aktywnie prowadzi handel zagraniczny z państwami EU-NATO i EEA-NATO, poza EEA-NATO (Szwajcaria) oraz nawet w ramach NATO ale już bez EU-EEA (UK), jednym słowem - z całą Europą ale z nami - tylko w ograniczonym zakresie.

Ktoś taki nie może być klasyfikowany, jako państwo dążące do wojny, zważywszy jeszcze na to, że w porównaniu np. do USA, nie jest Rosja lub nie była, operatorem w konfliktach zbrojnych, w strefie państw muzułmańskich. A takim operatorem działań USA właśnie było w : Afganistanie, Iraku, Libii, Syrii, Somalii oraz jest podejrzewane USA o przeprowadzenie zamachów stanu w : Ukrainie, Boliwii, podżeganie do przewrotu siłowego w Wenezueli, a nadto USA uważa się za głównego winowajcę, przez ich bierność, przy eskalacji konflików takich jak w : Rwana, czy w Kosowie, gdzie USA mogło coś uczynić, a nie zrobiło nic, by konflikt wypalić. Na tle powyższego zestawienia porównawczego, podwójna rosyjska chańba w Czeczenii, to naprawdę - sprawa o charakterze czysto wewnętrznym, w państwie federacyjnym, jakim Rosja jest na mocy swej legalnie ustanowionej konstytucji, po rozpadzie ZSRR.

I jak ? Dało się przywrócić myślenie polskie w Pańskiej głowie, a nie jankeskie, czy szwabskie lub podejrzanie żydowskie ?

System wolnorynkowy NATO to nie jest gospodarka centralnie planowana ZSRR. W porównaniu do obydwu modeli, sozialstaat EU nigdy nie był i dalej nie jest zdolny do bycia geopolityczną potęgą.

Portret użytkownika ąę

Racja.Dodałbym jezcze że

Racja.Dodałbym jezcze że Rosja nie stanowii zagrożenia dla Jankesów chyba ,że ktoś ma na myśli panów R... lub Sorosa.

Jankesi którzy uchodzą za światowego żandarma to wyłącznie geszefciarze którzy cierpią z powodu braku jakiejś większej wojenki.Wówczas przemyśł zbrojeniowy mógłby zarobić miliardy $$$. No i u nas też "weterani wyrwani śmierci" mogliby coś skorzystać...

Portret użytkownika euklides

Trochę tylko szkoda, że nie

Trochę tylko szkoda, że nie obawiamy się rządu okrągłostołowców z Wiejskiej, którzy zmarnowali 30 lat korzystnej sytuacji geopolitycznej, którą można było wykorzystać na rozwój gospodarczy i zbrojenia. Państwo polinowskie grabi i gnębi mnie bardziej niż państwo rosyjskie, niemieckie czy austriackie w czasie zaborów. Trzeba zatem zastanowić się czy to straszenie Rosją nie wynika ze strachu wiejskich elit. Ich przerażenie bierze na myśl o utracie koryta... A dla Ciebie Polaku co za różnica, skoro i tak lepiej masz w Niemczech, UK, USA.....?

Portret użytkownika Max77

Polska nie zostanie

Polska nie zostanie zniszczona militarnie po prostu w wyniku III wojny światowej będzie powszechny niedobór żywności i świeżej wody, będzie panował głód i anarchia. Ludzie będą się chować w okratowanych domach z drutami kolczastymi na ogrodzeniach w obawie przed bandami szukającymi jedzenia. Ludzie w Polsce będą umierać w wyniku niedożywienia, chorób wirusowych i raka białaczki. Trupy na ulicach nie ma komu ich chować

Portret użytkownika nie pewny

NIE TRZEBA AŻ DO

NIE TRZEBA AŻ DO GWIAZDOZBIORU LECIEĆ O ILE TO MOŻLIWE ..... .WYSTARCZY POLECIEĆ DO PASA PLANETOID  WGRYŹĆ SIE W JEDNĄ TAKĄ KILKUKILOMETROWĄ PLANETOIDKĘ I UCZYNIĆ TAM BAZE ..WYGARNĄC TROCHE WODY Z ZNTARKTYDY ZIEMI NASION POROBIC SPORE SYSTEMY PODTRZYMYWANIA ŻYCIA - KOPIA ZIEMSKICH EKOSYSTEMÓW  PLANETOIDE PRZYCIĄGNĄC TROCHE BLIŻEJ SŁOŃCA A POTEM TO JUŻ Z GÓRKI ::::::))))

Strony

Skomentuj