W ostatnich tygodniach na Półwyspie Koreańskim panuje względny spokój, lecz wkrótce sytuacja może ponownie ulec zmianie. Okazuje się bowiem, że Stany Zjednoczone nie będą tolerować "mocarstwowego" statusu Korei Północnej i posiadają już zaawansowane plany wojskowe zakładające uderzenie prewencyjne, które miałoby zmusić Pjongjang do negocjacji  i rozbrojenia.

Brytyjski dziennik The Telegraph powołując się na źródła w Białym Domu donosi, że prewencyjny atak na Koreę Północną wydaje się coraz bardziej prawdopodobny. USA rozważają np. uderzenie w miejsce, z którego odpalane są rakiety balistyczne oraz zniszczenie magazynów z bronią. Rozwiązanie siłowe może zostać wprowadzone w życie jeśli dyplomacja i sankcje okażą się całkiem nieskuteczne i nie będzie innego rozwiązania.

Atak prewencyjny miałby pokazać, że północnokoreański program rakietowy i nuklearny jest traktowany poważnie. USA prawdopodobnie zdają sobie sprawę z tego, że scenariusz militarny może zaognić sytuację w Azji Wschodniej. Korea Północna z dużym prawdopodobieństwem odpowie na amerykańską agresję i może ostrzelać sąsiednią Koreę Południową, Japonię, lub pójść na całość i wystrzelić rakiety na Stany Zjednoczone. Chiny i Rosja z całą pewnością nie będą się biernie przyglądać działaniom zbrojnym.

Tymczasem w piątek ONZ będzie głosować za kolejnymi sankcjami na Koreę Północną. Rząd USA chce między innymi wprowadzić kontrolę nad statkami, które dostarczają towary do Pjongjangu. Przewiduje się również zmniejszenie dostaw ropy naftowej, niemal całkowite ograniczenie dostaw produktów naftowych oraz wydalenie wszystkich północnokoreańskich robotników z innych państw świata w ciągu 12 miesięcy. Dalsza izolacja prawdopodobnie nie poruszy Korei Północnej, która nauczyła się skutecznie omijać sankcje między innymi korzystając z kryptowaluty Bitcoin.